Niedawno zamontowałem panele słoneczne o mocy 7,5kW na domku o wielkości 130m2. Oczywiście panele chciałbym w jakimś stopniu wykorzystać do ogrzewania domu w zimie, aby zmniejszyć rachunki za gaz. Myślałem o takim połączeniu: w ciągu dnia ogrzewanie klimatyzacją (mam klimę praktycznie w każdym pokoju za wyjątkiem łazienki, ale jak wszędzie drzwi będą otwarte w trakcie działania klimatyzacji, to w łazience też chyba się nagrzeje), a pod wieczór ogrzewanie gazem. Oczywiście nie wiem czy w zimie panele wyprodukują wystarczającą ilość prądu, aby wystarczyło na działanie klimatyzatorów w trakcie dnia, ale mimo wszystko chcę wypróbować to rozwiązanie i jestem ciekaw czy ktoś z was już coś takiego testował u siebie? A może lepiej kupić przenośne grzejniki elektryczne do każdego pokoju zamiast włączać klimatyzację?