Witajcie, to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość .
W dużym skrócie po objechaniu wszystkich lokalnych producentów/dystrybutorów zdecydowaliśmy się zamówić okna do wykuszu w salonie firmowym sokółka. Zdecydowaliśmy się na jeden z topowych model w ofercie czyli okna drewniano aluminiowe 'Elelite 92 ALU'.. Po kilku tygodniach czekania w końcu pojawiło się okno i ekipa monterów.
Entuzjazm i radość nie trwała długo i już przy skręcaniu okna (przyszło w 3 częściach ) moim oczom zaczęły ukazywać się kolejne mankamenty i niedoróbki.
1. Nie spasowane nakładki aluminiowe na zewnątrz.
Na zdjęciu '1' to boczne okna w wykuszu, '2' to słupki między oknami, '3' to środkowe okno.
2. Jedno ze skrzydeł nie dochodzi szczelnie do słupka, w górnej części okna gdzie nie zachodzą pióra widać szczelinę.
Dodatkowo:
- na jednym ze słupków pod lakierem jest wklejony jakiś gruz
- klamki zostały zamontowane nie dość że inne niż zamawiałem to porysowane jak z demontażu.
Okno zostało zamontowane ponieważ był już gotowy otwór (w dniu montażu zostało usunięte poprzednie, stare okno).. Jednocześnie została złożona reklamacja.
Kiedy serwis w odpowiedzi na reklamację na oględziny wad wysłał dokładnie tą samą ekipę, która wykonała feralny montaż wiedziałem, że będzie ciekawie.
Po wizycie monterów-serwisantów dostałem następującą mailową odpowiedź od serwisu producenta:
W nawiązaniu do poniższego maila chciałbym uprzejmie zaproponować:
-1 wykonanie poprawki lakierniczej w miejscu zabrudzenia (+ nowe klamki lub obniżkę o 119, 04 zł)
-2 Uzupełnimy również (silikonem) szczelinę na wysokości nadproża w miejscu gdzie nie sięgają obce pióra.
-3 Wykonamy także wyrównanie szczelin polegające na zerwaniu nakładki ALU łącznika, zdemontowaniu klipsów i wklejeniu nowej nakładki.
Zastanawiam się jakie przyjąć stanowisko. W mojej ocenie propozycja zamaskowania szczeliny silikonem wydaje się być niepoważna. Ewidentnie prawa rama wykuszu jest źle spasowana/niedociągnięta do słupka przy centralnym oknie.
Co do modyfikacji zewnętrznej części polegającej na zerwaniu nakładki aluminiowej (oryginalnie jest przyczepiona na klipsy) i przyklejeniu jej klejem do drewnianego słupka w innym miejscu to nie wiem co o tym myśleć. W tym momencie nakładki na słupkach dochodzą do nakładek centralnego okna (widać na zdjęciu). Po oderwaniu i przyklejeniu w innym miejscu zrobią się szczeliny po obu stronach nakładki.. dyskusyjna zdaje się również trwałość kleju w porównaniu do fabrycznie przytwierdzonych klipsów.
Co myślicie o takich wadach i propozycji ich naprawienia?
Na koniec dodam, że cena katalogowa tego cuda to ponad 23 000zł.