dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 11 z 14
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 274
  1. #201

    Domyślnie

    Witaj.

    Na początku proponuję abyś poszukała grupy budującej w swojej okolicy Tam możesz zdobyć bardzo dużo wiedzy dotyczącej swojego otoczenia. Osoby na takim forum wymieniają się doświadczeniami, dają rady, pomagają.

    Ja razem z mężem też jesteśmy od niedawna na forum Muratora i już okazano nam pomoc.
    Jak czegoś nie wiesz to pytaj Kto pyta - nie błądzi.
    Sprawy papierkowe to zawsze problem, ale jak przez nie przebrniesz, to już dużo będziesz wiedziała i będzie to Twój sukces. Ja z mężem troszkę na spółkę walczymy z papierologią i prawdopodobnie będziemy razem "walczyli" podczas budowy. Już teraz dużo czytamy, zadajemy pytania i sporo się nauczyliśmy.

    Pamiętaj o jednym - dasz radę - będziesz z siebie dumna jak Ci się uda

    Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

  2. #202
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    sunny222

    Zarejestrowany
    Apr 2008
    Posty
    4

    Domyślnie

    dzięki za miłe słowa, Agnieszko.
    jeśli chodzi o papierki, to już zdążyłam tego odrobinę posmakować i muszę przyznać, że to znakomity trening mocnych nerwów i cierpliwości (przyda się mimo zerowej znajomości tematyki budowlanej jestem pełna entuzjazmu i wierzę, że zdążymy skończyć budowę przed zimą. być może ta wiara właśnie okaże się dowodem na to jak jestem zielona, ale czasem lepiej być nieświadomym czekających nas trudności i iść do przodu.
    życzę samych sukcesów i trafnych decyzji

  3. #203

    Domyślnie

    Buduj dla siebie, nie dla gości, to Ty będziesz tam mieszkać.

    (pokój gościnny, łazienka dla gości, kuchnia ukryta bo goście widzą, kuchnia otwarta bo można w tym czasie z gośćmi rozmawiać, wiata dla gości i w końcu komplet papci dla gości) [/quote]

    to bardzo dobre

    porada nr 1 dobry projekt,
    porada nr 2 dobry projekt,
    porada nr 3 jak się niema dobrego projektu to trzeba będzie słuchać innych porad patrz wyżej.
    porada nr 4 jak się niema projektu domu taniego w budowie to się go nie wybuduje tanio.
    porada nr 5 jak się kupi projekt ładnego domku i podniesie się ściankę kolankową o 2-3 pustaki to się wybuduje brzydki domek itp. itd.

  4. #204

    Domyślnie

    Cytat Napisał mmjim

    porada nr 1 dobry projekt,
    porada nr 2 dobry projekt,
    porada nr 3 jak się niema dobrego projektu to trzeba będzie słuchać innych porad patrz wyżej.
    porada nr 4 jak się niema projektu domu taniego w budowie to się go nie wybuduje tanio.
    porada nr 5 jak się kupi projekt ładnego domku i podniesie się ściankę kolankową o 2-3 pustaki to się wybuduje brzydki domek itp. itd.

    "święte słowa"
    pozdrawiam
    TINEK
    Moja Marysia

    Dom z poddaszem użytkowym, ukończony i zamieszkały w 2012 roku, powierzchnia po podłogach 180, ogrzewane prawie 160 (po podłogach). Ściany silikat, styropian 15 cm, 0,38. Okna dwuszybowe, podłoga 12 cm 0,38. Poddasze, skosy 30 cm, sufit 45 wełny 0,39. Ogrzewanie: w 2019 roku nawrócony z ekogroszku, PC PW Nibe AMS 10-12, HK200S. PV 9,66 kWp

  5. #205

    Domyślnie

    1. Wybrać dobrą działkę, najlepiej prostokątna o krótszym boku min 30m, droga dojazdowa od północy lub wschodu. Przeanalizować koszt doprowadzenia mediów, sprawdzić rodzaj gruntu, poziom wód gruntowych, odległość do sąsiednich budynków, usytuwanie ich względem Twojej działki, odległość do najbliższego rowu odwadniającego, poziom hałasu ...pewnie można wymyśli jeszcze sporo innych czynników.

    2. Wybrać odpowiedni projekt lub zrobić na zamówienie kierując się
    a) czynnikami z punktu 1. np darować sobie piwnicę gdy wysoki poz.wód gruntowych, darować sobie beton kmórkowy gdy hałas itp, itd.
    b) wybrać projekt który nam się podoba ale nie dać się zwieść bajerami, polecam postawienie na prostotę i funkcjonalność niż piękno.
    c) dopracować projekt a potem nic nie zmieniać w trakcie budwowy, zaplanować wszystko w najdrobnieszych szczegółach - umeblowanie, gniazdka, itp (można zrobić sobie samemu wizualizację 3D wnętrz - koszt softu około 100zł)

    3. Etap budowy - hmmm...już na tym forum napisano tyle że nic nie wymyśle mądrzejszego.

    Generalna uwaga - pogodzić się z tym, że prawie wszystkie nasze wybory nie będą idelane - zawsze to będzie jakiś kompromis i nie stresować się tym.
    Przy wyborach kierować się zdrowym rozsądkiem i nie przejmować się każdą krytyką znalezioną na forum.
    Uważać na chwyty markrtingowe, wybierać możliwie jak najprostrze rozwiązania nawet gdy czasem wydają nam się przestarzałe i prymitywne, uwaga na wszelkie bajery.

    Wymieniłem wszystkie sprawy, które nasunęły mi się od razu ale oczywiście można byłoby napisać o wiele więcej.

  6. #206
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    lisiorek

    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    7

    Domyślnie

    Moje doswiadczenie mowi, ze najwazniejszy u nas byl Kierownik Budowy. Wymusil zmiane projektu budunku na projektancie (mial super pomysly i dopatrzyl sie kilkunastu bledow), przypilnowal elektrykow i hydraulika, nauczyl wykonwce jak zrobic drewniany dach na garazu 6 x 9 m bez podparcia w centralnym jego punkcie ( 8 rok i dach wbrew oczekiwaniom wykonacy sie nie zapadl).

  7. #207

    Domyślnie

    Nie rozumiem tych którzy nie zauwrzają błędów jakie popełniają np.murarze czy czy firmy montujące okna czy drzwi od wszystkiego są normy wykonawcze a jeżeli się na tym nie znacie zatrudnijcie kier.bud.ja jestem budowlańcem wykonuję tynki i posadzki masz. jeżdżę na montarze okien do swoich klientów,żeby póżniej nie było że coś jest nie tak że na przykład nie idzi obrobić okna albo kiedy przyjdzie odp.warstwa tynku w ościeże okno się nie otwiera(szczególnie przy łukach).najlepszym wyjściem moim zdaniem jest kiedy jeden fachowiec odbiera robotę od drugiego,wtedy odpowiada za efekt końcowy swojej pracy.Nie dziwcie się że w około jest tyle fuszery przy takim bumie budowlanym natworzyło się firm jak grzybów po deszczu a jakieś 50% "inwestorów" nie patrzy na referencje firmy tyko i wyłącznie na cenę no i najlepiej było by gdyby wykonawca jeszcze w cenie usługi wykonał jeszcze jalieś porawki po poprzedniku za frytki oczywiście Moje motto jest takie JEŻELI ZAOSZCZĘDZISZ NA JEDNYM FACOWCU STRACISZ NA DRUGIM. [/quote]

  8. #208

    Domyślnie

    Cytat Napisał niciacia
    Moja rada jest raczej brutalna:

    Nigdy nikomu budując dom nie wierz (dot. wykonawców) - przekręty naiwnych klientów to ich specjalność.

    Przeproaszam od razu tych uczciwych, ale w Polsce każdy pan zdzisiu zna się na remontowaniu i budowaniu i tych ostatnich jest niestety dużo więcej. Brutalne, ale prawdziwe.
    I tu masz rację z piekarza fryzjera teraz jest budowlaniec .Jestem góralem właścicielem firmy mam 12 ludzi różnych specjalności bardzo wysokiej klasy nieraz wchodząc na budowy niechcąc sprawiać inwestorom przykrości nie wskazujemy że coś nietak sami poprawiamy i wszystko gra ale fachowości bez poprawek nieda sie wycenić w standarcie płatności minimum i to jeszcze cen internetowych (ostatnio czyałem o dociepleniu z materiałem styropian15 itd.tynk silikatowy w cenie 50 zł )ludzie nie piszcie głupot.Przeprasza za długie marudzenie

  9. #209

    Domyślnie

    jeśli jeszcze nie włożyłaś/eś szpadla w ziemię
    a przebrnęłaś/ąłeś przez większość tematów, postów na tym forum, traktujacych o tym jak wybudować dom
    a nadal masz watpliwości czy wszystko wiesz
    albo nadal boisz się rozpocząć budowę
    bądź nie wiesz jaki projekt wybrać
    odpuść sobie budowanie...

































    albo to forum
    http://forum.muratordom.pl/zjazd-do-...-z,t167838.htm

    Miłość to czuwanie
    nad cudzą samotnością...

  10. #210
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    1. nie popadajmy w skrajność z twierdzeniem, że dom ma być dla nas a nie dla gości. Brat wybudował się 300 km od rodzinnych stron i zdziwiony, że ciągle go nie odwiedziłam, a jak ja mam z dwojgiem swoich dzieci spać w pokoiku jego dzieci?! I właśnie przez niego w swoim domu projektuję wielofunkcyjny pokój z łazienką w którym nie będzie spał żaden domownik...
    2. Ktoś tu zalecił pralkę w pomieszczeniu gospodarczym, tam gdzie garnki, słoje... i tam ma się walać odzież do prania? Proszę szukając miejsca dla pralki zastanowić się gdzie chcę rzucać brudy do prania i ile czasu chcę poświęcić na schowanie tych brudów do zakupionego kosza. U mnie w mieszkaniu bardzo dobrze sprawdza się mój patent: pomieszczenie 65x65 cm dostępne z korytarza zawierające pralkę na podeście, brudy wpychamy nogą pod podest, zamykamy drzwiczki Classen i już. Minusem pomysłu jest słaby dostęp do przyłączy pralki no i goście nie widzą jaką szałową pralkę posiadamy...

  11. #211
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    mir499

    Zarejestrowany
    Nov 2008
    Posty
    2

    Domyślnie Budowlańcy

    Fajne są tu wypowiedzi tych co się budują, narzekania na budowlańców, wysnuwane wnioski o nieuczciwości tych ostatnich, propozycje nie wiary a także ich sprawdzania i wszystko się zgadza, że w wielu sprawach macie rację i tak jest wszędzie. Ale i jest druga strona tego medalu wy budujący się inwestorzy, zobaczcie w większości jakie jest wasze zachowanie...można by było powiedzieć tak murzyn zrobił swoje murzyn może odejść..tak tak wygląda w wielu wypadkach relacja między inwestorem a budowlańcem. Początki są piękne kawka, herbatka wspólne uzgadnianie, ale kiedy kończy się budowa a zaczyna doskwierać brak zasobów finansowych na dokończenie budowy inaczej robi się cieniutki portfelik to dopiero dostrzegamy prawdziwe oblicze inwestora, dopiero dowiadujemy się jakie to ma pretensje do nas o to czy tamto a czemu?, bo trzeba nam zapłacić za wykonaną pracę i co dziwnego taki inwestor ma w tym momencie na zakup osprzętu, mebli na zamówienie Ful wypas nie ma tylko na zapłatę dla tego budowlańca bo on mu już nie jest potrzebny dom stoi jest gdzie mieszkać, a ty biedulku co włożyłeś własne siły i własne pieniążki w czyjąś budowę czy naprawę, czy remont jak chcesz dostać jałmużnę to walcz o swoje po sądach proś się ponoś dodatkowe opłaty bo sprawa sądowa kosztuje i może wielce szanowny pan inwestor ulituje się i jakieś ochłapy co miesiąc Ci rzuci na odczepne, bo co możesz mu zrobić, domu nie rozbierzesz bo zaraz by Cię Pan Prokurator zamknął za zniszczenie mienia... nasuwa się więc pytanie...dlaczego zatem Pan Prokurator nie wszczyna postępowania z urzędu w stosunku do takich właśnie inwestorów. Piszę o tym bo na własnej skórze doświadczyłem tej uczciwości paru inwestorów dziś oni mają się dobrze ja natomiast żyję z problemami to przez takich pseudo inwestorów straciłem mieszkanie bo ważniejszym było dla mnie zapłacić ludziom pracownikom niż opłacić mieszkanie albowiem na więcej przez cwaniactwo inwestorów nie było mnie stać i gdzie nasze prawo do godziwej zapłaty za wykonaną pracę czy usługę? Czy teraz ktoś tu może powiedzieć, że to tylko budowlańcy są winni?

  12. #212

    Domyślnie

    ...a nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi...

  13. #213
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Margoth*
    Zarejestrowany
    Sep 2008
    Skąd
    Bogatynia
    Posty
    1.249

    Domyślnie Re: Budowlańcy

    Cytat Napisał mir499
    Fajne są tu wypowiedzi tych co się budują, narzekania na budowlańców, wysnuwane wnioski o nieuczciwości tych ostatnich, propozycje nie wiary a także ich sprawdzania i wszystko się zgadza, że w wielu sprawach macie rację i tak jest wszędzie. Ale i jest druga strona tego medalu wy budujący się inwestorzy, zobaczcie w większości jakie jest wasze zachowanie...można by było powiedzieć tak murzyn zrobił swoje murzyn może odejść..tak tak wygląda w wielu wypadkach relacja między inwestorem a budowlańcem. Początki są piękne kawka, herbatka wspólne uzgadnianie, ale kiedy kończy się budowa a zaczyna doskwierać brak zasobów finansowych na dokończenie budowy inaczej robi się cieniutki portfelik to dopiero dostrzegamy prawdziwe oblicze inwestora, dopiero dowiadujemy się jakie to ma pretensje do nas o to czy tamto a czemu?, bo trzeba nam zapłacić za wykonaną pracę i co dziwnego taki inwestor ma w tym momencie na zakup osprzętu, mebli na zamówienie Ful wypas nie ma tylko na zapłatę dla tego budowlańca bo on mu już nie jest potrzebny dom stoi jest gdzie mieszkać, a ty biedulku co włożyłeś własne siły i własne pieniążki w czyjąś budowę czy naprawę, czy remont jak chcesz dostać jałmużnę to walcz o swoje po sądach proś się ponoś dodatkowe opłaty bo sprawa sądowa kosztuje i może wielce szanowny pan inwestor ulituje się i jakieś ochłapy co miesiąc Ci rzuci na odczepne, bo co możesz mu zrobić, domu nie rozbierzesz bo zaraz by Cię Pan Prokurator zamknął za zniszczenie mienia... nasuwa się więc pytanie...dlaczego zatem Pan Prokurator nie wszczyna postępowania z urzędu w stosunku do takich właśnie inwestorów. Piszę o tym bo na własnej skórze doświadczyłem tej uczciwości paru inwestorów dziś oni mają się dobrze ja natomiast żyję z problemami to przez takich pseudo inwestorów straciłem mieszkanie bo ważniejszym było dla mnie zapłacić ludziom pracownikom niż opłacić mieszkanie albowiem na więcej przez cwaniactwo inwestorów nie było mnie stać i gdzie nasze prawo do godziwej zapłaty za wykonaną pracę czy usługę? Czy teraz ktoś tu może powiedzieć, że to tylko budowlańcy są winni?
    Jakżeś, budowlańcu, taki naiwny, co na gębę ludziom wierzysz, to teraz masz. Trzeba było zawrzeć umowę, to byś miał z czym pójść do sądu. Wg kodeksu cywilnego wszystkie zobowiązania w kwocie przekraczającej 2000 zł muszą być dla celów dowodowych potwierdzone na piśmie. Jaki problem to zrobić?
    Pozdrawiam, Margoth*
    Nasza eLKa

  14. #214
    ELITA FORUM (min. 1000)
    Wirecki

    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Posty
    1.840
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał zaba_gonia
    Naucz się czytać projekt.
    Na bieżąco sprawdzaj, czy wykonano zgodnie z projektem
    Bądź codziennie na budowie.
    Nikomu nie ufaj do końca.

    Jakbym sam napisał:
    NAUCZ SIE CZYTAĆ PROJEKT - zanim za niego zapłacisz, tak żeby była i wentylacja jaką chcesz i miejsce na kominek jaki chcesz, i wysokości jakie chcesz,
    NA BIEŻĄCO SPRAWDZAJ CZY WYKONANO ZGODNIE Z PROJEKTEM - kup sobie miarkę 10m i poziomicę lub pożyczaj od wykonawców (jeszcze lepiej), alternatywą jest super-kierbud-fachowiec,
    BĄDŹ CODZIENNIE NA BUDOWIE - i rozmawiaj i zadawaj setki pytań i pytaj jak to i tamto i kiedy planują zrobić i czy mają jakieś wątpliwości i pytania, czy czegoś potrzebują i czy dziś późnym popołudniem nie braknie kleju, pustaka itp itd, niech czuja presję...
    NIKOMU NIE UFAJ DO KOŃCA - nawet własnej żonie, o czym przekonałem się na własnej skórze... mam dowody

  15. #215

    Domyślnie

    Cytat Napisał mayland
    Mam plan wybudować szybko dom
    Muszę sie dobrze zorganizować. Pomóżcie mi proszę, dobrze rozplanować poszczególne etapy budowy, tak bym mogła umówić poszczególnych wykonawców.
    1. Geodeta, roboty ziemne
    2. Fundamenty
    3. Hydraulik-wyprowadzenei kanalizacji
    4. Ściany, kominy, schody, tarasy i stropy -murarka
    5. Chudziak
    6. Więźba i dach, rynny, odgromówka
    7. Hydraulik kończy "rurki" łazienki, co, poś
    8. Ogrzewanie podłogowe
    9. Wylewki
    10. Poś
    11. Elektryk
    12. Ocieplenie poddasza
    13. Karton-gipsy, kominek
    14.Tynki wewnętrzne
    15. Okna, drzwi, brama garażowa
    16. Glazura, łazienki
    17. Podłogi drewniane i panele
    18. Ocieplenie i tynki zewnętrzne,
    19 Rolety zewnętrzne?
    20. hmmmmm....... może kostka jak zdążę przed zimą

    Co zrobić w odwrotnej kolejności? O czym zapomniałam? Doradźcie mi proszę bo musze już uzgadniać terminy z wykonawcami Nie mam jeszcze nikogo do wykończeniówki (glazura, podłogi, k-g i do ocieplenia. Do tynków wewnętrznych też nie mam...
    Acha, dodam tylko, że termin wykonania prac do grudnia 2007 Zobaczymy jak będzie
    Przy budowie domu proponuję elektryka przesunąć przed fundamenty, tzn. zanim je zaleją betonem - trzeba przecież wykonać uziom fundamentowy -jest chyba nawet obowiązkiem w prawie budowlanym, nie mówiąc już o tym, że jest bardzo tani, wieczny i nie sprawia kłopotów przy jego budowie (dodatkowe wykopy itd).

    Koniecznie wypusty do szyny wyrównawczej, rozdzielnicy i na rogach domu do odgromu - jak nie planuje się, to nie będą przeszkadzać, a zawsze można zmienić zdanie, tym bardziej że to bezpieczeństwo dla domowników a burze coraz ostrzejsze. Z resztą jeśli na dachu planujecie antenę, to MUSI ona być uziemiona. Dobrze zaprojektowana instalacja jest niewidoczna więc nie szpeci budynku.
    Dla zilustrowania: sąsiadka wymienia dwa okna i drzwi balkonowe bo piorun uszkodził je przelatując przez środek salonu! Stach pomyśleć co by było, jakby oni tam już mieszkali.

    Poza tym:

    Cyrkulacja ciepłej wody do wszystkich baterii, chyba, że kotłownia jest przez ścianę z łazienką i kuchnią, a zasobnik/kocioł stoi właśnie przy tej ścianie. Czekanie na ciepłą wodę to masakra, może taki skrajny przypadek to mój przypadek aczkolwiek w starym domu - ciepła woda dochodzi do zlewu już pod koniec mycia naczyń...

    Przyłącza wodne i elektryczne do zmywarki, pralki czy lodówki zawsze w szafce obok! Choćby ze względów praktycznych.
    Inaczej wymiana takiego gniazdka oznacza demontaż zabudowy. Odłączenie na czas burzy (mimo pirounochronu i ograniczników przy bezpośrednim uderzeniu urządzenia w 80% przypadków wszystkie do wymiany) też jest wtedy możliwe).

    Żeby tego uniknąć łączyć wszystko ze wszystkim (oczywiście jeśli przewodzi prąd) - krzyżujące się rury, a obok sterczy zbrojenie budynku to też skorzystać, docelowo dom ma w "prześwietleniu" wyglądać jak wielka siatka połączonych ze sobą metalowych instalacji i zbrojenia. To się nazywa ekwipotencjalizacja.

    Jak najwięcej gniazdek - w pokoju 12 m^2 mam 7 i jest akurat. W kuchni 15 m^2 koło 15-20. Zawsze się przyda a dobrze dobrane nie szpecą. Nie oszczędzać na obwodach - np. obwód zmywarki koniecznie zrobić, bo jeśli teraz nie ma, to kiedyś pewnie będzie, a jak podłączysz do obwodu kuchennych gniazd to włączenie jeszcze czajnika nie będzie możliwe. W pralni/pom. gosp też jeden dodatkowy dla ewentualnej suszarki (nawet jeśli jej nie planujemy!).

    Myśleć przyszłościowo - niestety widzę, że Polacy nie należą do tych co tak myślą.
    Dlatego warto wykonać np. instalację centralnego odkurzania (koszt samej instalacji zamyka się w 500 zł). Jeśli nie założy się jednostki centralnej od razu to zawsze będzie w razie takiej decyzji to zrobić.

    Myślę, że podobnie wentylacja mechaniczna - może i nie każdemu się opłaca, ale ja przy najbliższym remoncie zalewam w wylewkach kanały wentylacyjne z PVC - koszt jak to z PVC - jest stosunkowo mały, a zawsze przez następne lata będzie można założyć centralę wentylacyjną, nad czym się zastanawiam, mimo, że opalam węglem.

    Ogólnie dużo kanałów, kanałów i jeszcze raz kanałów.

    NIE DOPUŚCIĆ do ułożenia przewodów teletechnicznych, antenowych i telefonicznych w tynku, a tym bardziej w podłodze! Takie rzeczy to tylko i wyłącznie w rurkach i to mocno przewymiarowanych a najlepiej w kanałach kablowych.
    Przecież te przewody za góra 5 lat trzeba będzie wymieniać. Może okazać się, że obraz jest nie do oglądania z powodu taniego przewodu.
    Obok jednego przewodu antenowego do każdego gniazda ułożyć równolegle drugą rurkę (nie muszę chyba mówić, że minimum 2 przewody do gniazda to norma).
    To samo z siecią komputerową i telefoniczną.
    Przy obecnym stanie telekomunikacji i informatyki, kiedy niedługo (2-3 lata albo i mniej) wszystkie nowe budynki będą mogły być przyłączane wyłącznie światłowodem, dojdzie do tego, że za kilka lat zwykłą skrętkę komputerową trzeba będzie wymienić na światłowód lub dołożyć drugą, wymienić na lepszą, a wtedy trzeba będzie kuć ścianę lub ciągnąć kable pod dywanem bo przewodu w podłodze nie da się przeważnie wymienić.

    Jak coś jeszcze wymyślę, to napiszę

  16. #216

    Domyślnie

    Dziękuję za dzielenie się własnymi doświadczeniami Na razie już stosuję zasadę pt. 'czytaj, dowiaduj się, ucz się jak najwięcej' - co zresztą będzie widać po godzinie publikacji mojego posta

  17. #217

    Domyślnie

    I jeszcze 'dobra rada' ode mnie: nie kłóćcie się ludzie na tym cudnym forum! Przecież zazwyczaj z tego kompletnie nic konstruktywnego nie wynika, a potem ktoś musi przez te XXX stron przebrnąć zahaczając o takie różne kwiatki...

  18. #218

    Domyślnie

    słuchaj....rozważaj...kontroluj..

    nie wysuwaj się przed szereg...ale nie daj im satysfakcji wymądrzania się...

    Buduj dla siebie, nie dla gości, to Ty będziesz tam mieszkać....

    AMEN
    #*+(&W%#&*#$^^$$ -...AAaaaa - Na poczatku był..... hA oS !!!
    --------------------------------------------------------------------------
    WSZELKIE POTRZEBNE ZEZWOLENIA

  19. #219

    Domyślnie

    Kilka uwag do w/w uwag:


    "BĄDŹ CODZIENNIE NA BUDOWIE"

    Ubawilem sie. Czysta teoria. Ja musialem ZARABIAC na te budowe a prace mam statyczną. Placilem ludziom czasem w ciemno, nie wiedzac czy praca zostala wykonana bo akurat nie moglem jechac na budowe.
    Mialem troche szczescia - byla wykonana.
    ----------------------

    "NIKOMU NIE UFAJ DO KOŃCA"

    Prawda.
    W tlumaczeniu na polski brzmi to: NIE DAWAJ FORSY Z GORY.
    ALE I NIE ZALEGAJ jesli robota jest zrobiona. Zepsujesz sobie opinie a to potem boli.

    Jak juz nie mialem kasy - mowilem:
    "Nie mam forsy. Albo robicie i kasa za miesiac albo zadzwonie do was za miesiac."
    Ale za miesiac spece te forse dostawali.
    Po kilku takich wydarzeniach juz nie mialem klopotow z kredytowaniem mnie przez budowlancow.

    --------------------------------------
    "kup sobie miarkę 10m i poziomicę"

    Teoria.
    I ja i spece zgodzilismy sie do jednej rzeczy:
    Ze nawet jak bede patrzyl caly czas im na rece - nie bede widzial ze oni cos spieprzyli, nawet nie bede wiedzial O CO PYTAC, bo jestem zielony.
    Jedyna rada - w miare fachowa brygada.

    -----------------------------------
    "Nie spiesz sie przy budowaniu"

    Spieszylem sie.
    Przeplacalem niektore rzeczy zeby tylko szybciej byly gotowe.
    Wygralem na tym.
    Gdybym to samo robil 3 miesiace pozniej - zaplacilbym DWA razy tyle.
    A tak - przeplacalem o np. 20-25%.
    Dzieki temu UCIEKLEM przed hiperinflacją.
    Mury staly w grudniu - w marcu juz bylo 50% drozej.

    ----------------------------------
    "W budowaniu jak w miłości: nie ma nowoczesności.. ale nie bój sie nowych rozwiązań"

    Chyba jestem tradycjonalista.
    Moim mottem bylo:
    ŻADNYCH "WYNALAZKÓW".
    Tylko to co sprawdzone przez dziesieciolecia.
    Ale to tylko moj poglad, nie wciskam go nikomu. Gdybym mial wiecej czasu - moze bym sie bawil w nowoczesnosc.

    -------------------------------------
    "Trzeba było zawrzeć umowę"

    Owszem. Zawarlem ją na masce samochodu.

    "...zobowiązania w kwocie przekraczającej 2000 zł muszą być dla celów dowodowych potwierdzone na piśmie"

    No coz. Zalozylem lekko ryzykownie ze nic nie bede dowodzil. Na chodzenie po sądach tez nie mialem czasu.
    Cytuje swojego kierownika budowy:
    "Najlepszą umową jest to ze pan MASZ kase a "oni" (= spece) CHCĄ ją miec.
    Jak to nie zadziala to nic nie zadziala."

    Kto wie ile czasu odzyskuje sie kase poprzez sądy i na ile jest to realne ?
    Zwlaszcza jesli bierze sie specow samemu a nie dewelopera.
    No comments.

    Moje doswiadczenie:
    Na samodzielnym budowaniu w porownaniu z deweloperem oszczedza sie 25%., moze nawet wiecej.
    U mnie wygladalo to tak ze caly tydzien dzwonilem dookola, do hurtowni i brygad, spece pracowali, natomiast w soboty rozwozilem po okolicy worki pieniedzy placąc za wykonane roboty.

    "You play - you pay" - to podstawowa regula.
    Inna do ktorej sie stosowalem to:
    "Rob co chcesz bo to ty placisz.
    Nie zastanawiaj sie wiecej niz minute, i tak to nic nie da. Pierwsza mysl jest najlepsza."

    Koncze te dywagacje zanim ktos mnie ukamienuje...

    Informacyjnie:
    Dom stoi, mieszkam w nim od sierpnia. Czas budowy - 2 lata.

  20. #220

    Domyślnie

    Cytat Napisał derifter
    (...)
    "Trzeba było zawrzeć umowę"

    Owszem. Zawarlem ją na masce samochodu.
    (...)

    Można to zrozumieć cokolwiek dwuznacznie

    Jeśli chodzi o codzienne bywanie na budowie , to można podjechać po pracy - ja tak robiłem.
    Byłem codziennie , często było już ciemno ,ale wykonawcy mieli lampy oswietleniowe. W razie czego w samochodzie zawsze miałem też mocną latarkę reflektorową.

Strona 11 z 14

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony