A co będzie jak zabraknie prądu ?!

[Majka]

Tak mi przyszło do głowy, że jesteśmy więźniami "energii elektrycznej". Prawie wszystko wysiądzie jak jej zabraknie
1. telefon mamy z aut. sekretarką - podłączenie do prądu /nalezy trzymac stary aparat w zapasie/
2. światło w domu /pozostają świeczki i lampy naftowe/
3. kocioł gazowy / otwarty kominek?/
4. lodówka /nalezy mieć piwniczkę/
5. kuchenka elektryczna/ zawsz można zrobic w ogrodzie grilla, lub wyciągną kuchenkę gazową turystyczną/
6. kominek z plaszczem wodnym - ma pompy! działające na prąd
7. wszelkie alarmy, podtrzymanie akumulatorowe na długo nie wystarczy,
8. nie mówiąc o końcu zaglądania do forum, bo łączenie przez komórkę też się skończy /jak ją naładować/

Czy zastanawialiście się na tym?

[kgadzina]

No cóż - zostaje tylko Żywieeeeeeeeeec.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: kgadzina dnia 2003-01-10 12:38 ]</font>

Ja wychodzę z założenia,że ludzie tak żyją przecież.Traktuję to jako element folkloru wiejskiego, którego zaznać pragnę.Nie będę przytaczać dowcipów, co się wtdy robi,bo nie będę.

[ekonomator]

przyrost naturalny znowu wzrośnie!

[Majka]

No co Wy? Jak w domu zimno? Już lepszy żywiec.

[kgadzina]

Majka - gdzież Ty teraz przebywasz? Może wyskoczymy na jednego?

[ekonomator]

Pierzynka ma bardzo maly współczynnik przenikania ciepła, dodatkowo następuje pod nią wtedy uwolnienie dużej ilosci energii cieplnej.

[Majka]

Kgadzina, od Lubicz 2 przystanki tramwajowe Ogłosili już lunch?
Ekonomator, całymi dniami i nocami pod pierzynką? Kto tyle wytrzyma

[kgadzina]

Majka - od którego końca Lubicz?

[Majka]

Od strony dworca. Prostopadle w lewą stronę, na światłach skręt w lewo, dawne wystawy fotografii "wenus", 20m i już

[kgadzina]

majka - za chwilę się odezwę. Właśnie wlazł szef.

Majka: jeśli się nie pogubiłem: to ten gość od gwiazdek ?

[Majka]

Jaro, litości, jaki gość?

[Gabi]

Najgorzej to jak auto zamarźnie i nie ma jak jechać po ten Żywiec

[kgadzina]

Gabi - trza mieć stertę flaszek w szałasie (niekiedy dumnie nazywanym domem).

[kgadzina]

Majka, jaro - może przejdziemy na grupę krakowską?

Majka: ulica tego gościa ... od gwiazdek... Mikołaja ?

[Majka]

Raczej od wieku i rzeki

[kgadzina]

Rany, siedzę tak blisko, nawet patrzę w mapę i ...... nic

[Majka]

A Ty siedzisz w biurowcu o nazwie ulicy? A Jaro, Ty skąd nadajesz?
Nie należy patrzeć w mapę, tylko wyobrazić sobie, że jedziecie autem z Lubicz. To zdaje się kgadzina Twoja droga do domu?