dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 34 z 34
  1. #21

    Domyślnie

    Na wierzchnią warstwę grubości ok. 15-20 cm nie możesz dawać t.zw. martwicy, czyli gruntu z głębokich wykopów.Przez długi czas nawet chwasty na tym nie rosną.

  2. #22

    Domyślnie

    A moze po prostu na wierz daj wlasna zebrana wczesniej warstwe. Wiem ze na budowach tak niektorzy zapobiegliwi robia,
    Wogole to dobrze pomyslec i wykorzystac (do wszstkiego) to co sie ma i dopasowac potrzeby do wlasnych mozliwosci,

  3. #23

    Domyślnie

    Własną wierzchnią warstwę opłaca się tylko zebrać z wykopów pod budynek.Bez problemu mozna załatwić t.zw humus z innej budowy,ale trzeba pilnować aby była to ziemia "powierzchniowa" i w miarę urodzajna.

  4. #24
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    marian1

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    122
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    bardzo dobrym rozwiązaniem jest nawiezienie ziemi z cukrowni. Ziemia jest b. żyzna - na innej buraki cukrowe nie rosną. Trzeba jednak mieszkać w pobliżu cukrowni. Poza tym przez jakiś czas ta ziemia okrutnie śmierdzi - rozkładają się resztki buraków. Od odoru więdnie nos - ale trawa rośnie bujan.

  5. #25

    Domyślnie a ile kosztuje karczowanie?

    A czy ktoś z Was wie ile kosztuje karczowanie? jakiego typu firmy się tym zajmują?
    net@

  6. #26

    Domyślnie

    No właśnie, też się chętnie dowiem!
    Poza tym, kiedy się za to zabrać? Formalności czasem mogą zająć nawet rok. Może zostawić sprawę karczowania bezpośrednio do rozpoczęcia budowy?

  7. #27

    Domyślnie

    chciałam się tylko podzielić takim spostrzeżeniem, że najlepiej wycina się zimą (w mróz) bo wtedy w drzewku (czy innym badziejstwie) nie ma soku i jeden zamach siekierą skutecznie pozbawia chaszcza sił witalnych. Niestety na lato (a własciwie późną wiosnę) wszystko radośnie odrasta i wtedy należy użyć roundapu

    jak zaobserwuję coś jeszcze dam znać.
    pozdrawiam,

  8. #28

    Domyślnie

    Olinka na priva wysyłam link do opisu jak ja sobie poradziłem z takim tematem, może się przyda
    Pozdrawiam
    Pomagajmy innym skoro nam pomagają

  9. #29

    Domyślnie

    Dobra kosa spalinowa oraz pilarka i nie ma problem. Szybciej można doprowadzić działkę do ładnego wyglądu niż zabawa z chemią. Oczywiście trzeba nie bać się roboty.

  10. #30

    Domyślnie

    piłę dostałam na mikołaja , ale z piłą niewiele zdziałam - mozna ciąc duże drzewa.
    a ja mam takie "sprężynujące" chudzinki zeszłoroczne, com je sama posiała gubiąc patyki po wycince

    ps
    te chudzinki mają po dwa metry i jest ich chyba milion.
    http://foto.onet.pl/albumy/zdjecie.h...ojer&k=4&nxt=0
    a tak w ogóle to dzięki za odp.
    i czekam na wiosnę - będziemy lać ławy!

  11. #31

    Domyślnie

    Z takimi chudzinkami to bez problemu poradzi sobie kosa spalinowa z nożem trójzębnym.

  12. #32

    Domyślnie

    Witam,
    chcę usunąć zielsko z rowu melioracyjnego który jest granicą działki. W lecie są tam chaszcze, krzaki i jeżyny. Zeszłego upalnego lata miałam wrażenie że widziałam tam żmiję. Mam małe dzieci i nie chcę dziadostwa na działce, szczególnie jeśli zrobimy ładny ogród, zrobimy ogrodzenie, a za płotem będzie nam rosło takie badziewie. W związku z tym, co zrobić z tym co rośnie w rowie? Na jesieni chciałam rów po prostu "wygolić" koparką, ale teraz tam już jest woda, która postoi do lipca. Więc co teraz robić - czekać aż woda zejdzie i potem karczować (są jakieś pniaki drzewek które tam kiedyś rosły) i potraktować roundupem czy teraz - np. w maju jak będzie ciepło popryskać jeżyny i chaszcze roundupem i wykosić jak zielsko padnie? Może jest jakiś inny środek na takie krzaki?

  13. #33

    Domyślnie

    moim skromnym zdaniem najpierw poczekaj na to, aż roślinność się zazieleni, następnie potraktuj to w bezwietrzny pogodny dzień roundapem (bez obecności dzieci - rzecz jasna) następnie po dwóch tygodniach usuńcie resztki zarośli, wsadźcie do rowu rury i zakopcie w cholerę;
    po co kusić los, że Ci dzieciak do rowu wleci i nabawi się czegoś lub napije syfu no i komary nie będą się miały gdzie lęgnąć.
    pozdrawiam,
    Olinka

  14. #34

    Domyślnie

    tak było:

    a tak jest:


    i to bez roundapu - puki co - ale poczekam jak zacznie odrastać i wtedy...

    pozdrawiam,
    Olinka

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony