dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7
  1. #1

    Domyślnie

    Przytoczę na początek moją sytuację. Mam dość dużą działkę, której poprzedni właściciel ogrodził jej większą część i zezwolił Energetyce poprowadzić kabel przyłączeniowy (na tej częsci nie ogrodzonej) do kolejnych domków znajdujących się za moją działką. Kabel ten oddziela mi około 8 Arów gruntu od części, w której stoi mój domek. Czy jako nowy właściciel mogę wnioskować do Energetyki o przełożenie tego kabla poza granicę działki i czy bez żadnych pozwoleń ogrodzić od nowa całą działkę??? Proszę o odpowiedź, gdyż idąc z takim pytaniem do wspomnianej E. usłyszę pewnie, że nie za bardzo jest to możliwe, a chciałbym mieć mocne argumenty!!!

  2. #2

    Domyślnie

    Czy jako nowy właściciel mogę wnioskować do Energetyki o przełożenie tego kabla poza granicę działki i czy bez żadnych pozwoleń ogrodzić od nowa całą działkę??? Proszę o odpowiedź, gdyż idąc z takim pytaniem do wspomnianej E. usłyszę pewnie, że nie za bardzo jest to możliwe, a chciałbym mieć mocne argumenty!!!
    [/quote]
    1. pozwolą ci przełożyć kabel ale na twój koszt ponieważ mają zgodę poprzedniego właściciela.
    2. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś ogrodził całą działkę , masz tylko obowiązek umożliwiać ZE dostęp do kabla.baba

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Moja propozycja jest taka. Metodą faktów dokonanych przetnij kabel tak by awarii nie było widac a potem to ty domagaj się pozwolenia do wejścia na twoją działkę pod warunkiem jego usunięcia. Jak sie nie podoba to nie sprzedadzą prądu i już. Proste ?. To na zasadzie - nie łatają dziury w drodze to ją powiększ żeby ktoś złamał nogę i już drogowcy są. Drastyczne ale naprawdę skuteczne na naszych wszelakiej maści monopolistów czy urzędasów.

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Pomysł nie dość że niebezpieczny to idiotyczny. ZE ma prawo wejść na działkę w celu usunięcia awarii, bodajże ma prawo nawet wezwać Policję do przeprowadzenia czynności u opornego właściciela, i założyć sprawę w sądzie o utrudnianie napraw.

  5. #5
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    A w dodatku jakby Ci udowodnili, że uszkodziłeś kabel (wszak kable nie gniją), to zapłaciłbyś i za naprawę i za straty ZE, a to byłaby kwota monstrualna.
    Przy okazji przypominam, że np. gdy budując uszkodzicie kabel , który jest na mapce, to Was ścigną, jak go nie ma - to mogą naskoczyć.
    W przypadku gdy kabla nie ma na mapce, można by też chyba dowodzić swoich praw; np. macie zatwierdzony projekt i chyba wtedy musieliby przełożyć, no chyba że mają prawo zwrócić koszty projektu itp, ale jak działka jest za mała, to muszą, bo do przymusowego wykupu waszego gruntu nie mają prawa.

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Pracownicy energetyki nie mają żadnego prawa wejść na obcy teren bez zgody właściciela - chyba , że chodzi o ratowanie życia.

  7. #7

    Domyślnie

    Anonim pomyłka. Jeżeli ZE miały zgodęna ułożenie kabla. To muszą uzgodnić z Tobą termin wejścia, zakres prac, oraz warunki tego wejścia np. w celu naprawy kabla lub jego wymiany po istniejącej linii. Jeżeli w dalszym ciągu będziesz oponował, to ZE mając dokumentację rokowań (z Tobą) zwraca się do właściwego starosty, który wydaje decyzję o zajęciu terenu. A wtedy ZE jak będziesz się bronił fizycznie przyjdzie z Policją i wykona prace pod ich nadzorem. Wynika to z ustawy o gospodarce nieruchomościami, bodajże art. 124
    Pozdrawiam

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony