Fotelik w samochodzie

[Żaba]

Na jakiej podstawie tak twierdzicie ?
W szkole podstawowej mojego dziecka na lekcji z policjantem dzieci zostaly poinformowane że mogą jeżdzić z przodu na siedziskach

Żaba, przeczytaj uważnie post od samej góry ze zrozumieniem i sama sobie odpowiesz na pytanie na jakiej podstawie tak twierdzimy. Dla ułatwienia dodam, że jest tam cytowana ustawa "Prawo o ruchu drogowym".
Pozdrawiam
P.S.
A ile lat ma Twoje dziecko?

Wiem, od kiedy dzieci mogą jeździć z przodu bez fotelików i czytałam "Prawo o ruchu drogowym" I nie chodzi mi o twierdzenia na temat bezpieczeństwa dzieci ale o konkretne przepisy. Nigdzie nie ma wprost napisane jak traktować siedziska dla dzieci, no chyba że powstały jakieś nowe przepisy, dlatego też zadałam to pytanie. Twoja odpowiedź niestety tego nie wyjaśnia, tym bardziej jeśli policja (przedstawiciele drogówki) twierdzą inaczej.

[Mireks6]

Nigdzie nie ma wprost napisane jak traktować siedziska dla dzieci, no chyba że powstały jakieś nowe przepisy, dlatego też zadałam to pytanie.

Za stroną http://www.kodeksdrogowy.com.pl/ :
Przewóz dzieci pojazdem samochodowym
Nowelizacja wprowadza od dnia 13 maja 2002 r. precyzyjniejsze przesłanki stosowania fotelików ochronnych lub innych urządzeń ochronnych dla dzieci przewożonych pojazdami samochodowymi wyposażonymi w pasy bezpieczeństwa.24 Są to:

* wiek do 12 lat,

* wzrost do 150 cm.

Przepis ten jednocześnie dostosowuje nasze zasady przewozu dzieci do przepisów Unii Europejskiej (Dyrektywa Rady 91/671/EWG) Należy pamiętać, że zarówno fotelik ochronny, jak i inne urządzenie ochronne powinny być odpowiednio oznakowane znakiem homologacji międzynarodowej, znakiem bezpieczeństwa lub w inny wymagany sposób.26

Konsekwencją przyjęcia jako jednej z przesłanek do używania fotelików lub innych urządzeń wieku 12 lat, jest zmiana zasad przewozu dziecka na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego. Niezależnie od wzrostu dziecka oraz od faktu, czy pojazd jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa, dziecko w wieku do lat dwunastu nie może być przewożone na przednim siedzeniu poza fotelikiem ochronnym. Należy tutaj przypomnieć, że w tym przypadku nie jest możliwe:

* stosowanie innych niż foteliki urządzeń ochronnych (urzędzenia te można stosować jedynie na tylnych siedzeniach),

* przewożenie dziecka tyłem do kierunku jazdy jeżeli pojazd wyposażony jest w poduszkę powietrzną dla pasażera.


Siedziska dla dzieci to jest nic innego jak inne urządzenia ochronne.

[Żaba]

Powołujesz się na komentarze i interpretacje. A przepis mówi o foteliku ochronnym i nie precyzuje jakie wymogi musi spełniać, ani też nadal nigdzie w przepisach nie jest powiedziane jak traktować siedziska.

[Mireks6]

Powołujesz się na komentarze i interpretacje. A przepis mówi o foteliku ochronnym i nie precyzuje jakie wymogi musi spełniać, ani też nadal nigdzie w przepisach nie jest powiedziane jak traktować siedziska.

Czy siedzisko to fotelik ochronny? Odpowiedz sobie szczerze na pytanie.
Nie zniżajmy się do poziomu, iż nie wiemy, co się kryje pod pojęciamu: fotelik, siedzisko. Poza tym, nie musisz wiedzieć, jakie wymogi musi spełniać fotelik. Jeżeli je spełnia, to producent umieszcza na nim znak zgodności i tyle. Na tej podstawie wiesz, że dziecko powinno czuć się w miarę bezpiecznie w tym urządzeniu. Piszę "w miarę", bo jest jeszcze kilka innych czynników wpływających na bezpieczeństwo weń siedzących.

[Rocky]

I nie chodzi mi o twierdzenia na temat bezpieczeństwa dzieci ale o konkretne przepisy. Nigdzie nie ma wprost napisane jak traktować siedziska dla dzieci, no chyba że powstały jakieś nowe przepisy, dlatego też zadałam to pytanie.

Ja też nie spotkałem się w przepisach z definicjami fotelika ochronnego i innego urządzenia ochronnego, choć podejrzewam, że gdzieś one są, może tutaj :

Art. 39.3.
(...) oraz właściwym warunkom technicznym.

Twoja odpowiedź niestety tego nie wyjaśnia, tym bardziej jeśli policja (przedstawiciele drogówki) twierdzą inaczej.

Ja właśnie swoją interpretację opieram na rozmowie z policjantem z drogówki, który kiedyś w telewizji pełnił dyżur telefoniczny i tak mi to wyjaśnił, tak że poddaję w wątpliwość, że "policja (przedstawiciele drogówki) twierdzą inaczej".