dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 19
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 372
  1. #61
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    AMP
    Można, jak ktoś lubi. Tylko po co?
    Zabieramy parę i zapachy oraz tłuszcze znad smażącej się ryby i bigosu. Tłuszcze zrzucamy na filtrze siatkowym. Zapachy na węglowym. Parę rozdmuchujemy po pomieszczeniu kuchennym i powodujemy "płakanie" okna.
    Pomijam skuteczność filtra węglowego z dawno nie wymienianym wkładem.
    Co dostaniemy? Zawilgocone wnętrza szafek kuchennych? Rosę na płytkach?
    Część tej pary wprawdzie pójdzie do wywiewu, ale uważam, że za mało.
    Wiesz jakie typowe wydajności mają wentylatory okapowe?
    Bywa i 500m3/godz!
    Jaka jest kubatura Twojej chałupki? Wiesz co się będzie w kuchni działo przy tak intensywnym przewiewie znad garnków?

    Czy to dobry pomysł?
    Ja zaliczam go do średnio udanych. Da się go bronić, ale bywają sytuacje, gdy na pewno będzie tak, jak opisałem. Np święta i goście w domu.
    Adam M.

  2. #62

    Domyślnie

    Jeżu - dziękuję za odpowiedź dotyczącą hałasu z anemostatów

    Mam takie przemyślenia co do okapu i jego podłączania lub nie do rekuperatora.
    Okap to odciąg technologiczny, wydatek ok 500m3/h (a bywa i 750m3/h). Jak wszyscy wiemy ma za zadanie usunąć powietrze zanieczyszczone podczas gotowania, czyli działa względnie krótko w ciągu doby, ale z dużą wydajnością, żeby to usuwanie było naprawdę skuteczne.
    Wydajność całkowita wentylacji mechanicznej dla mojego domu to około 300m3/h. W całym domu będzie 7 wyciagów w róznych pomieszczeniach, które w sumioe będą miały wydajnosć tych 300m3/h (oczywiście mniej wiecej tyle samo będzie po stronie nawiewów - system usi być zrónoważony). Ta objętoś powietrza daje godzinową wymainę na poziomie 0,8/h. Max wydatek centrali to 350m3/h jest wiec lekki zapas.
    Wydatki na poszczególnych wyciągach będą różne, w zależności od pomieszczenia (kuchnia, łazienki, garderoby i inne, o tym decydują normy i zasady projektowania wentylacji).
    Jeśli potraktujemy okap kuchenny jako jeden z elementó wentylacji mechanicznej, to wydatek powietrza przezeń wyciąganego będzie na poziomie 50-70m3/h. Przy takim wydatku nie ma mowy o skutecznym usuwaniu zapachów w miarę jak się one będą wytwarzać, co szczególnie uciążliwe będzie przy kuchni otwartej, godzinowa wymiana powietrza w budynku też nam w odpowiednim czasie nei załatwi usunięcia zapachów - będziemy musieli je znosić. Jak takie rozwiazanie pogodzić ze skutecznym usuwaniem technologicznych, jakby nie było, gwałtownie uwalnianych zanieczyszczeń podczas gotowania?
    Można by się pokusić o odcięcie na okres włączani okapu innych wyciagów i skierowanie całej mocy centrali na okap, ale to się wiąże z zamontowanie elektrycznych przepustnic na kanałach i nadal daje nam wydajność max 350m3/h. Np. moja żona, która lubi gotować urwie mi głowę jeśłi okap nie będzie działał wydajnie i skutecznie, w przy tej wydajności można mieć pewne obawy. No i koszty przepustnic i napędów będą znaczne.
    Dlatego powanie zastanawiam sie nad innym, ogólnie krytykowanym tutaj rozwiązaniem: Anemostat wywwiewny wentylacji mechanicznej w kuchni spełniajacy rolę wentylacji przez 90% czasu. Okap podłaczony do zupełnie niezależnego przewdu z oddzielną wyrzutnią. Kanał zamkniety zamkiem syfonowym zabezpieczający przed konwekcyjnym uciekaniem powietrza wewnętrznego i odpowiedni zabezpieczoną wyżutnia przed nawiewaniem powietrza z zewnątrz. Kiedy trwa gotowanie lub inne smażenie właczany jest okap, jednocześnie sterownik dostaje sygnał, żeby odciać wyciąg z anemostatu kuchennego lub wogóle wyłaczyć wentylator wyciągowy centrali i jednocześnie przejść po stronie nawiewu centrali na max wydajność, aby wtłoczyć do domu jak najwiecej powietrza, któe będzie wyciagane przez okap. Pojawia sie tu pewien niuedostatek powietrza przy max wydajności okapu (ok 150-200m3/h) kóry można załatwić albo prostym uchylaniem okna w kuchni albo otwarciem jakiegos dodatkowego nawiewu do kuchni. Wiadomo że nie odzyskujemy tu ciepla z usuwanego powietrza, ale takie gotowanie trwa zazwyczaj max 1-2h/24h wiec nie ma się co o to zabijać moim zdaniem.
    Nie piszcie prosze o problemach ze sterowaniem takiego układu, to odrębny temat, ja i tak stosuję sterownik PLC do innych zadań, wiec kilka sygnałów do obsługi wentylacji nie będzie stanowiło problemu. Prosze natowmiast o uwagi jeśli chodzi o stronę czysto wentylacyjną. O czym zpomniałem, co może powodować problemy?

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  3. #63
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    To po co Ci rekuperator?
    Bo ładnie wygląda i sąsiedzi nie mają?

    Zrobisz jak piszesz i będzie działało. Tylko PO CO?

    Jeżeli dobrze się zastanowisz nad kierunkiem przepływu powietrza w domu i sensownością umieszczenia nawiewów TU a nie TAM oraz wywiewów TAK a NIE INACZEJ, to okaże się, że opisywany problem JEST rozwiązywalny.

    Pozdrawiam Adam M.

  4. #64

    Domyślnie

    Ok, czyli jak rozumiem nie ma o co kruszyć kopi, bo takie przpływy o jakich pisałem, odpowiednio ukierunkowane zapewnią odpowiednie odseparowanie powietrzne kuchni od reszty domu, czy tak?
    Nie bardzo rozumei twoje pytanie po co mi rekuperator. Czy to co opisałem podważa sensowność zastosowania odzysku ciepła w skali calego domu? Nie rozumeim dlaczego tak napisałeś.

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  5. #65

    Domyślnie

    Takie uwagi :
    1. niby drogie sterowanie, jak koniecznie chcesz skierować całą moc do kuchni to wystarczy jedna przepustnica, co więcej skoro masz PLC to możesz jednocześnie przełączyć przepustnicę i zwiększyć obroty wentylatorów w centrali

    2. ciepło z wywiewu ma największą wartość bo temp. jest wysoka więc zimą sporo ciepła zmarnujesz/zapłacisz za nie zamiast je wykorzystać. Policz sobie podczas 1,5-2h dziennie gotowania gdy wyciągasz okapem temp pewnie 30st albo więcej ile to energii do władowania w ogrzewanie w skali sezonu zimowego.
    Pozdrawiam,
    Michał

    już mieszkamy

  6. #66

    Domyślnie

    Talbot
    Nie przejmuj się tym "tylko po co?" Adama. Wiesz, to takie jego eeeee lub yyyyyyy, którego zawsze używa, gdy nie chce mu się napisać lub nie wie co konkretnie mu się nie podoba.
    Odnośnie Twoich dylematów. W zasadzie sam między wierszami już sobie odpowiedzialeś. Gdy włączasz okap, to w reku całkowicie wyłączasz wywiew zostawiając nawiew. Przy czym wydajność okapu nie może być wyższa niż reku.
    Ja rozważałem podobne dylematy. Rozwiązałem je kompromisowo. Zrobiłem wentylację mechaniczną ale bez reku, bo uważam rekuperację za nieopłacalny luksus w domu jednorodzinnym zwłaszcza przy ogrzewaniu kominkiem. U mnie jedynym wywiewem w kuchni jest okap, ktory nie ma wlasnego wentylatora. Jest podpięty do wywiewu mechanicznego. Poza tym do wentylatora wywiewnego jest jeszcze podpięty tylko jeden wywiew z łazienki. Łącznie na aktualnie eksploatowany tylko parter domu 93m2 mam na 1 biegu 180m3/h z czego 140m3/h w okapie w kuchni, a na drugim biegu 320m3/h z czego w okapie 250m3/h.

    Pozdrawiam
    Jeż

  7. #67

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mice
    Takie uwagi :
    1. niby drogie sterowanie, jak koniecznie chcesz skierować całą moc do kuchni to wystarczy jedna przepustnica, co więcej skoro masz PLC to możesz jednocześnie przełączyć przepustnicę i zwiększyć obroty wentylatorów w centrali

    2. ciepło z wywiewu ma największą wartość bo temp. jest wysoka więc zimą sporo ciepła zmarnujesz/zapłacisz za nie zamiast je wykorzystać. Policz sobie podczas 1,5-2h dziennie gotowania gdy wyciągasz okapem temp pewnie 30st albo więcej ile to energii do władowania w ogrzewanie w skali sezonu zimowego.
    ad 1.
    faktycznie masz rację, muszę to rozwazyć, bo jakoś zapętliłem sie za bardzo na bardziej skomplikowanym rozwiązaniu.


    ad2.
    niby masz rację, tyko ciagle mam wątpliwości co do skuteczności filtrów przeciwtłuszczowych, jednak za nimi zawsze okapy są tłuste w pewnym stopniu. Bedę musiał tą stratę ciepła przeliczyć w skali sezonu grzewczego, jak to zrobię, podam wyniki.

    Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam.
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  8. #68

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jeż
    Talbot
    Ja rozważałem podobne dylematy. Rozwiązałem je kompromisowo. Zrobiłem wentylację mechaniczną ale bez reku, bo uważam rekuperację za nieopłacalny luksus w domu jednorodzinnym zwłaszcza przy ogrzewaniu kominkiem. U mnie jedynym wywiewem w kuchni jest okap, ktory nie ma wlasnego wentylatora. Jest podpięty do wywiewu mechanicznego. Poza tym do wentylatora wywiewnego jest jeszcze podpięty tylko jeden wywiew z łazienki. Łącznie na aktualnie eksploatowany tylko parter domu 93m2 mam na 1 biegu 180m3/h z czego 140m3/h w okapie w kuchni, a na drugim biegu 320m3/h z czego w okapie 250m3/h.

    Pozdrawiam
    Jeż
    Dzięki za odpoweidź. Jak ci sie sprawdza okap przy takiej wydajności?
    Czy przy gotowaniu czegoś szczególnie pachnącego lub smażeniu udaje się uniknąć rozchodzenia zapachu po całej kondygnacji?

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  9. #69

    Domyślnie

    Cytat Napisał Talbot
    Jak ci sie sprawdza okap przy takiej wydajności?
    Czy przy gotowaniu czegoś szczególnie pachnącego lub smażeniu udaje się uniknąć rozchodzenia zapachu po całej kondygnacji?
    Nie udaje się, bo nie zmierzamy do tego. W mojej rodzinie zapachy gotujących się lub nawet smażonych potraw wspaniale wzmagają apetyt i po prostu nie gotujemy lub nie smażymy czegoś co pachniałoby niemiło. Przyznam się, że nie bardzo rozumiem jak można jeść coś co niemiło pachnie. Smażymy wyłącznie na świeżym oleju rzepakowym, w ogóle nie używamy smalcu ani słoniny, a kapuchy niekwaszonej i kalafiora w ogóle nie jemy i nie gotujemy. Problem jest tylko wtedy gdy coś się przypali. Wtedy - cóż - trzeba się ratować wyłączeniem wentylacji, w tym okapu, zamknięciem drzwi i otwarciem okna na oścież, albo włączeniem tylko okapu a zatkaniem innych wywiewów w mieszkaniu, aby zahamować cyrkulację. Jednak w zimie po takiej wpadce klops, bo mamy ogrzewanie nadmuchowe z kominka, więc cyrkulacji powietrza w całym domu nie można zahamować. Okap w kuchni traktujemy więc jako sposób na wyrzucanie nadmiaru pary i tłuszczów, aby nie nie mieć ich na szybach, lustrach i sprzętach kuchennych. W lecie dzięki okapowi ucieka też nadmiar ciepła z kuchni.
    Pozdrawiam
    Jeż

  10. #70
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    Witam

    Powoli i spokojnie i jeszcze raz!

    GDZIE jest najwięcej ciepła do odzyskania?
    W GARNKU!
    Stawiasz sobie na kuchni substrakty obiadu i w procesie uzdatniania (gotowania) uwalniasz bardzo duże ilości energii (i, oczywiście za to płacisz). Generujesz spore ilości pary wodnej dokonując przemiany fazowej wody w przyszłej zupie.
    Pakujesz 2257000,1 J/kg w ten proces. Pisząc po ludzku jest to 2,26 MJ (megadżula).
    Z tablic:
    Ciepło właściwe powietrza wynosi 0.25 cal/g (1.045 J/g * 1°C) [przy ciśnieniu 1 atm, w przedziale temperatury od -120° do +400°C.
    Przekładając to na „ludzkie” parametry:
    Ponieważ 1m3 powietrza to około 1kg to poprzez odzysk ciepła tylko jednego kilograma (litra) odparowanej z garnka wody można ogrzać o 20stC 451,4 m3 powietrza.
    JAKĄ KUBATURĘ MA TWÓJ DOM? GOTUJECIE? STAĆ CIĘ NA WYRZUCANIE KASY ZA ŚCIANĘ?
    A omawiamy tylko kuchnię, z pominięciem pralni, suszarni, łazienki (z natryskiem) i innych miejsc, gdzie też uwalniasz sporo energii cieplnej

    Zauważono, że:
    „Talbot
    Nie przejmuj się tym "tylko po co?" Adama. Wiesz, to takie jego eeeee lub yyyyyyy, którego zawsze używa, gdy nie chce mu się napisać lub nie wie co konkretnie mu się nie podoba.”

    Nie zauważono, że wielokrotnie już przedstawiałem swój pogląd na te same sprawy. Szukaczka jest drętwa jak szlag jasny i trudno jej wyjaśnić jakie informacje nam są potrzebne. Wiem o tym i dlatego powtarzam w kółko to samo…
    Czasem brak mi już kondycji, za co przepraszam…

    Wnioski do jakich ja doszedłem są takie:

    WARTO zadbać o odzysk ciepła. NIE WARTO pakować się w wyrafinowane programatory i skomplikowane układy sterowania. Wszystko powinno być na tyle proste, na ile się da.
    Nie tylko twórca przez całe lata będzie z tych układów korzystał.
    Spotkałem się z przypadkiem, gdzie ktoś kupił Dom z bardzo wyrafinowanymi układami regulacji i sterowania PO osobie która „zeszła”. Stwierdził – wypierd…liłem ten wymysł szatana tak szybko, jak umiałem! Tam się żyć nie dało, bo ciągle coś nie działało, nie było wiadomo jak to ruszyć czy zatrzymać!
    Dom jest dla ludzi!!!

    Licząc kalkulatorem zazwyczaj stwierdzamy, że przez ściany, szyby, stropy itp. Ucieka nam z naszych 500m3 przestrzeni życiowej zbudowanej z lepszym lub gorszym pomyślunkiem około 4,5kW na każdą sekundę. Tę stratę uzupełniamy systemem grzewczym o mocy pieca liczonej w dziesiątkach kW (piece węglowe) lub kilkunastu kW (kominki i piece gazowe).
    CZEMU?!!!
    Bo reszta to zupełnie nieobjęte wyobraźnią budującego straty wentylacyjne i inne.
    Wielu budujących myli stale ciepło z temperaturą! Dla nich ogrzewanie MUSI być ciepłe – albo jest zepsute! A to przecież nie prawda. Taka np. podłogówka sprawnie działająca jest chłodna a swoje zadanie spełnia.
    Zero C jest magiczną barierą, której przekroczenie „w dół” wyłącza wiele znanych nam właściwości otaczającego nas świata. A to przecież 273stK. To wcale nie mało! Dalej da się tym zarządzać! Wiedzą o tym choćby użytkownicy pomp ciepła….

    Energia jest. Zmienia swą postać i nigdy nie znika! POZNAJEMY JĄ PO SKUTKACH JEJ DZIAŁANIA! Nie da się jej wprost wziąć na łopatę, zobaczyć czy dotknąć.
    Sterowanie jej przepływem wymaga odrobiny wyobraźni…
    Pozdrawiam Adam M.

  11. #71

    Domyślnie

    tak troszke w temacie,

    jak to jest z podlaczeniem suszarki wywiewnej (takiej do ubran) do reku? Da sie?

  12. #72

    Domyślnie

    adamie_mk
    Jesteś znamienitą postacią na tym forum. Najczęściej bardzo uważnie czytam Twoje interesujące i inspirujące posty. Ale ma dwie prośby. Z racji wieku chyba wypada mi je postulować.
    Po pierwsze - bądź uprzejmy nie używać więcej zwrotu-pytania "tylko po co?". Bo to chwyt może zręczny, ale niegrzeczny i zupełnie nie w Twoim stylu. Wydaje mi się, że niemiło się zrobiło Talbotowi gdy go użyłeś. A i ja kiedyś otrzymałem od Ciebie taką pigułę. A dziś zamiast przeprosić Talbota, walnałeś wykład, skądinąd interesujący, acz kontrowersyjny.
    A pro pos - mam drugą prośbę. Czy zechciałbyś dzielić niektóre dłuższe wykłady na odcinki, aby można było z nimi polemizować? Bo powyższy zawiera tyle myśli genialnych, odkrywczych, banalnych, kotrowersyjnych i błędnych, że ja na pewno nie jestem, i chyba nikt nie jest, w stanie tego zasobu informacji i poglądów ogarnąć, więc tym bardziej z nimi polemizować.
    Pozdrawiam
    Jeż
    PS. Będzie najlepiej, gdy na niniejszy mój post nie odpowiesz nic. A pokażesz klasę, gdy moją pierwszą prośbę po prostu zrealizujesz.

  13. #73

    Domyślnie

    Dokonałem pobieznych obliczeń, żeby oszacować ile kosztuje powietrze usuwane z okapu bezpośrednio do otoczenia.
    Liczyłem w oparciu o parametry powietrza suchego, co daje zafałszowane wyniki, ale pozwala sobie wyrobić opinię o skali strat.
    Założenia następujące:
    średnia różnica tempeartur w sezonie grzewczym między powietrzem nawiewanym i wewnętrznym to 20stC. (średnia tempearura zewnętrzna w sezonie grzewczym w polsce to około 3stC)
    Strumień powietrza wymienianego w trakcie pracy okapu: 500m3/h
    Aby ogrzać taki strumień powietrza od temperatury 3stC do 23stC potrzebna jest moc 3,7kW. Jeśli okap miałby pracować przez 2 godziny na dobę to zużycie ciepła będzie wynosić 26,6 MJ. No i teraz zalezy wszsytko od kosztów ogrzewania, w moim przypadku mówimy o groszku, co daje koszt ciepła około 30zł/GJ.
    Przy takich założeniach koszty ciepła to 144zł na seozon grzewczy.
    Zakładając że rekuperator odzyska 80% tego ciepła, daje to nam oszczedność 115zł na sezon. Jeśli koszty ciepła z kotłowni będą na poziomie 50zł/GJ mówimy o oszczedności na poziomie 190zł na sezon.
    W tej chwili nie umiem powiedziec czy warto to odzyskiwać, czy nie, nie znam m.in. koszów eksploatacji dodatkowych filtrów.

    Adam_mk bardzo ciekawie i słusznie napisałeś o cieple z gotowania za które płacimy i które warto by było odzyskać, ale niestety trzeba pamiętać, że nie da sie go odzyskać całkowiecie, nie odzyskamy więcej niż będzie w stanie przyjąć powietrze nawiewane do pomieszczeń. A ile ono przejmie zależy od jego temperatury i wilgotności.

    Nie moge niestety przejśc obojetnie obok twego stwierdzenia, że NIE WARTO inwestować w automatykę. Zajmuję sie gospodarowaniem energią zawodowo, dośwaidczenia całej branży wskazuja jednoznacznie, że żeby oszczedzać, trzeba sterować. Zbudowanie instalacji to 90% kosztów, ale tylko 30% efektów. Pozostałe 70% efektów uzyskuje sie przez dobrze zaprogramowaną automatyke, która stanowi 10% kosztów. Tak po prostu jest. Argument ze ludzie sie w tym gubią nie jest trafiony. Znam takich którzy nie umieli obsłużyć telefonu komórkowego, ale gdy okazało sie to konieczne to sie tego nauczyli.
    Kwestią dyskusyjną jest po prostu znalezienie równowagi między komplikacją systemu i chęcią aktywnego oszczędzania energii. I tutaj nalezy uszanować indywidualny wybór każdego uzytkownika.

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  14. #74
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    Może to i głupie, ale NIGDY nie zastanawiałem się nad odbieraniem mojego pytania w kontekście "dowalania komukolwiek"

    Zawsze zadaję SOBIE to pytanie, jak zaczyna narastać stopień komplikacji mechanizmów rozwiązania jakiegoś problemu.
    Oczywiście - można ten problem rozwiązać i można nawet tę armatę na wróbla wyciągnąć. Tylko PO CO?
    Czy działania takie, celowe, uzasadnione, jeszcze prowadzą do rozwiązania istoty problemu? Czy nie dzieje się tak, że w pogoni za skutecznością rozwiązania nie gubimy idei, zasadności, jego istnienia?

    Idealnym przykładem jest tu post powyżej.
    Zapytałem, Talbot oszacował i teraz sam podejmie właściwą decyzję!
    Obaj wiemy, że się da. Obaj wiemy, że są (mogą być) wyliczalne i konkretne oszczędności. W jego przypadku ich wartość liczbowa jest tak mikra, że i ja zastanawiałbym się nad przyjmowaniem bardziej zaawansowanych i kapitałochłonnych rozwiązań.

    Nigdy nie twierdziłem, że nie warto inwestować w automatykę!
    ZAWSZE będę twierdził, że zastosowana automatyka powinna być tak prosta, jak to tylko jest możliwe, dla rozwiązania danego problemu.

    Dla wentylacji:
    PO CO komu roczny, dzielony na numerowane tygodnie program działania wentylacji predefiniowany w/g kalendarza z uwzględnieniem dni wolnych od pracy? Inaczej w różnych godzinach oddychamy? ( a przecież JEST taki scalak! Można go wstawić i jeszcze godzinę w Tokio pokaże!!!)
    A co z seksem? Programować zwiększoną wydajność wentylacji o określonej godzinie w zadanym pomieszczeniu z rozpiską na rok kalendarzowy? A jak nas grypa złapie to zmieniać? A jak ON/ONA coś nie teges... no, bez zapału to też przeprogramować? A jakby komu do łba wpadł STÓŁ W SALONIE?!!!
    ERROR!! WENTYLACJA HALTED!! BED ROOM!
    Kiedyś studiowałem i nawet Wam nie będę mówił, jak bogatą wyobraźnię przejawiają ludzie o jakim takim temperamencie....w tej.... i podobnych dziedzinach...wymagających oddychania...no, wentylacji!
    Staram się propagować wentylację z jedną gałką podkręcaną w prawo (dodaj) lub lewo (zmniejsz) w ramach odczuwanych potrzeb. Jako niezależnego arbitra polecam hygometr za 30zł wiszący gdzieś centralnie w domostwie i pokazujący wilgotność względną 50% (jest ok - NIE RUSZAĆ GAŁY OD WENTYLACJII!).

    Taaa....
    Tylko tego się w markecie nie sprzeda....No, jakby ozłocić czy z tytanu zrobić....
    MOŻNA! TYLKO PO CO?

    W nałóg mi weszło?!

    Pozdrawiam Adam M.

  15. #75

    Domyślnie

    Dzięki za rady w kwestii okapu. Po przemyśeniach wybrałem dla siebie opcję współpracy okapu z reku. Okap podpięty do instalacji, będzie stanowił wyciąg wentylacyjny z kuchni. W razie potrzeby zostawiam sobie furtkę w postaci dodatkowego, chwilowo załączanego odejścia od okapu bezpośrednio w celu zwiększenia jego wydajnosci, ale to zostanie podłączone tylko ewentualnie gdyby okazało sie że wydajność jest za mała.

    Co do automatyki, którą adam_mk tak barwnie skomentował, to pozostanę przy pewnych czasowych harmonogramach bo bardzo długo w ciagu dnia dom będzie pusty, a gałka góra-dół będzie swoją drogą. Ale caly organizm sterujący tak naprwde będzie dostosowywany w trakcie użytkowania do potrzeb domowników.

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  16. #76
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    O.K.
    Ale opowiedz nam coś o meblach z odstającym fornirem, pleśni za szafą, mokrawych, no wilgotnych , ręcznikach w szafie....
    Lubisz?
    Piszesz o potrzebach ludzi. O.K. Oddechowych.
    A inne? Powstające także jak ludzie są poza domem?
    Zero kwiatków, okien dachowych, pralek, zmywarek, suszącego się prania, piesków, kotków, kanarków czy RYBEK?
    I jeszcze.... BYŁO!
    Bogato dyskutowane - kręcić regulacjami jak wychodzimy czy nie? Ma sens?
    Wniosek był, że raczej nie.
    Pozdrawiam Adam M.

  17. #77

    Domyślnie

    Cytat Napisał adam_mk
    O.K.
    Ale opowiedz nam coś o meblach z odstającym fornirem, pleśni za szafą, mokrawych, no wilgotnych , ręcznikach w szafie....
    Lubisz?
    Piszesz o potrzebach ludzi. O.K. Oddechowych.
    A inne? Powstające także jak ludzie są poza domem?
    Zero kwiatków, okien dachowych, pralek, zmywarek, suszącego się prania, piesków, kotków, kanarków czy RYBEK?
    I jeszcze.... BYŁO!
    Bogato dyskutowane - kręcić regulacjami jak wychodzimy czy nie? Ma sens?
    Wniosek był, że raczej nie.
    Pozdrawiam Adam M.
    Hm...
    Odnosze wrazenie, ze dla ciebie dobra wentylacja to tylko taka puszczona "pod sznurek", ma działać cały czas tak samo, no może tak, aby higrometr pokazywał 50%.
    Jako harmonogramy rozumeisz chyba okresowe wyłącznei wentyklacji na amen, np. na 8 godzin.
    Tak wynika z twojej wypowiedzi.
    To nie jest czarne i białe, różne są źródłą wilgoci w domu, o różnych porach sie ujawaniają, a czasem nawet wilgotność moze być "cacy" a i tak nie bedzie przyjemnie bo CO2 za dużo albo jeszcze coś innego.
    Ja zakałdam, że harmonogramy będą po to, zeby zmniejszyć intensywność wentylacji wtedy kiedy jest ona mniej potrzebna i zrobić to AUTOMATYCZNIE, bez kręcenia gąłą od wentylacji za każdym wyjściem i przyjściem do domu.
    Moze i wniosek na forum był że nie ma to senu, ale ja zarabiam na życie szukając miejsc, gdzie energia z budynków ucieka. Potem musze policzyć ile jej ucieka, potem powiedzieć co zrobić żeby nie uciekało i ile to będzie kosztowało. No i do tego jeszcze firma w której pracuję daje gwarancję że będzie o tyle mniej uciekało. Czerpię wiedzę z doświadczeń całej zachodniej europy i skandynawii. I popatrz, oni doszli do wniosków, że przeważnie jest sens kręcić wentylacją (i nie tylko wentylacją) i to sesn jak cholera, a tutaj na forum wyszło z dyskusji że raczej niema. No to albo w Polsce jest inaczej niż w reszcie Europy, albo trzeba szybko chłopakom z zagranicy powiedzieć, że sie wzięli w obliczeniach i obserwacjach pomylili...
    Wszystko, absolutnie wszytko zależy od konkretnych warunków, od kosztów jakie trzeba ponieść i od efektów jakie to przyniesie.
    Nie torpeduj rozwiązań innych, niż te stosowane przez Ciebie.
    Nie przystoi najlepszemu doradcy na forum, z całym szacunkiem i "nie uwłaczając".

    Po jakimś czasie użytkowania chętnie opowiem i o meblach i o szafach i o kosztach ogrzewania i energii elektrycznej. I bede z uwagą i pokorą słuchał wypowiedzi i przemyśleń innych, na pewno się czegoś nowego od nich i od Ciebie nauczę. A jak to będzie działało wszytko w praktyce to sam jestem ciekaw.

    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  18. #78
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    Masz rację w tym, co piszesz.
    Rozważ jednak, czy zawsze i wszędzie i wszystko robione jest u nas tak jak tam?

    Tam, jak się buduje firmę, to od razu z alarmem, wentylacją, ogrzewaniem itd.
    U nas się to "potem" dorabia biorąc co tańsze a nie co lepiej dobrane.
    To forum całe jest pełne takich dyskusji.
    Myślę, że wcale nie trzeba Im mówić, że błądzą.
    Wcale nie mam zamiaru torpedować dobrych rozwiązań. Czasami jednak się zastanawiam po co tyle dodatkowych i zupełnie nieprzydatnych funkcji dodaje się do prostych urządzeń. Tylko dlatego, że się da?
    Myślę, że tak właściwie, to mamy podobne zdanie, ale może gdzie indziej kładziemy główny punkt ciężkości tego problemu.
    Pozdrawiam Adam M.

  19. #79

    Domyślnie

    Pewnie masz rację, że kładziemy główny nacisk gdzie indziej.
    I to chyba bardzo dobrze, że podejścia są rózne, bo i odbiorcy tych rozwiązań są różni. Ty, jak widze z twoich wypowiedzi masz kjlientów, któży w większości wolą proste rozwiązania, ja spotykam sie przeważnie z ludzmi, którzy lubią "mieć czym pokręcić" i sam do takich należę. Chyba tak powinno być na świecie.
    Ważne żeby te wybory były przez użytkownika dokonywane świadomie.

    Dzięki za dyskusję w tym temacie, na pewno się jeszcze spotkamy nie raz na tym forum i nie raz wymienimy poglądami, a jeśli o mnie chodzi to zapewne jeszcze nie raz będe potrzebował rady jeśli chodzi o projekt i wykonanie takiej czy innej instalacji w praktyce.

    I chciałbym jeszcze raz podziekęwać Jeżowi i Mice, którzy dali mi cenne rady dotyczące wentylacji w tym wątku.


    Pozdrawiam
    Doświadczenie, to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
    Zobacz: www.borelioza.org Strona Stowarzyszenia - Borelioza

  20. #80
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.218

    Domyślnie

    Jeżeli tylko będę umiał - to zawsze zapraszam
    Adam M.

Strona 4 z 19

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony