Wypełniam właśnie wniosek i mam dylemat dotyczący mocy przyłączeniowej.
Mój kuzyn architekt przestrzegał mnie żebym przypadkiem nie podała mocy 10kW lub więcej, ponieważ będę musiała zrobić jakiś specjalny projekt instalacji elektrycznej . Sprawę będę załatwiać w Wołominie, podobno czeka się tam na warunki powyżej 3 m-cy i jest ogólnie trudno.
Pani w Zakładzie Energetycznym twierdzi jednak, że muszę na dom do 120 mkw napisać min. 10 kW, i że żadnych dodatkowych projektów nie trzeba robić.
Ten mój kuzyn działa aktywnie w okolicach Wołomina i wydaje mi się że się zna, ale różnie to może być...
Powiedzcie mi czy jeżeli napiszę te 10 kW to będzie w porządku? Nie spowoduje konieczności robienia jeszcze czegoś dodatkowo?
A tak w ogóle to w przewidywanym rocznym zużyciu energii wstawiłam 3.000 kWh, a w polu układu pomiarowego wybrałam 3-fazowy, jednostrefowy. Dobrze?