Dziennik budowy - Luna z Archipelagu k/Suwałk

[Sofart]

10...9...8...7...6...5...4...3...2...1... START
Tu można obejrzeć projekt domu, który budujemy, oczywiście w naszym są zmiany względem gotowca

To jest rzut parteru po zmianach:

[Sofart]

No trochę to trwało, mały falstart z tym moim dziennikiem budowy......
Budowę zacząłem 22.05.2006 (geodeta). Następnie były perturbacje z wykonawcą, któremu podziękowałem z racji tego, że mimo wcześniejszych zapewnień nie chciał podpisać umowy.
Tak to jest jak się chce wybrać najtańszego.
I to jest pierwsza rada --- NIE BRAĆ NAJTAŃSZEGO WYKONAWCY!!!
Gość zostawił mnie z ręką w nocniku tj. z wykopem w gruncie piaszczystym, który zapewne do czasu znalezienia nastepnego wykonawcy powoli byłby zasypywany przez okoliczne dzieci .... w sumie jak byłem mały zabawy na budowach były codziennością.
Będąc pod ścianą zgodziłem się na zrobienie ław przez dwóch ludzi z jego ekipy. I widząc ich robotę i zaangażowanie jestem szczęśliwcem, że nie budowali oni mi nic więcej poza ławami.

[Sofart]

A tu stanie nasz dom.

[Sofart]

Przyłącze wodociągowe, narazie tylko na czas budowy, w przyszłym roku doprowadzę do budynku i przeniosę wodomierz.

[Sofart]

Fragment wykopów, jak widać prawie czysty piasek i żwir. Jeszcze pół metra w głąb i można by zakładać żwirownię

[Sofart]

Szalunek pod ławy i zbrojenie. Jak okopy w czasie I wojny światowej.

[Sofart]

I na tym etapie rozstałem sie z pierwszym wykonawcą - była końcówka czerwca.


W tak zwanym międzyczasie dogadałem się z kolejnym wykonawcą, od razu podpisaliśmy umowę, bez żadnej zaliczki... Tylko jeden minus ..trzeba czekać do połowy sierpnia, ale mając ławy byłem juz spokojny o wykop, więc nie pozostało mi nic innego jak czekać. A były to prawie dwa miesiące.

[Sofart]

Ekipa USLUGI OGÓLNOBUDOWLANE Andrzeja Jasielczuka z Suwałk zjawiła się na budowie 14.08.2006r.
I znów mały falstart...lało jak z cebra. Myślę sobie ... żeby to nie był tylko zły prognostyk na przyszłość jeżeli chodzi o pogodę.

Pierwsze dostawy bloczków na budowę

No i pierwsza kradzież materiałów....3 worki cementu....z całą pewnością tubylcy. Później były jeszcze dwa włamania do baraku gospodarczego: zginęło 250m przedłużacza (prąd ciągnę od najbliższego sąsiada), poziomnice, siekiery i inny drobny sprzęt (do tej pory straty moje i firmy budowlanej szacuję na ok. 1 tys. zł).

[Sofart]

Fundamenty oraz piwnica - z bloczka betonowego 38x24 rośnie szybko, od razu ocieplenie styropian 10 cm.

[Sofart]

Komin też rośnie, do małych raczej nie bedzie należał, dwa ciągi spalinowe + 3 wentylacyjne

[Sofart]

Szalowanie stropu nad piwnicą

[Sofart]

Strop nad piwnicą i posadzka na gruncie jest już gotowa.

[Sofart]

Dostawa Ytong'a. Ściany zewnętrzne będą z bloczka o gr. 36,5 cm.

[Sofart]

Układanie pierwszego rzęgu bloczków Ytong, kontrolowałem ustawianie osobiście niwelatorem, różnica pomiędzy narożnikami wyszła ok 1 mm

[Sofart]

Mój kochany Tato, kontroluje budowę z Ytonga (sam w przeszłości wystawił dom z tego materiału, chyba jako jeden z pierwszych na suwalszczyźnie)

[Sofart]

Nadroża prefabykowane juz ułożone na oknach, ale tylko tych o większej rozpiętości, nad mniejszymi oknami będą nadproża z kształtek U

[Sofart]

Szalowanie i stemplowanie stropu nad parterem

[Sofart]

Zbrojenie stropu

[Sofart]

Strop już mam zalany- 30 m3 betonu.
Więźba już też jest na budowie, od poniedziałku 23.10.2006 fachowcy zaczynają jej montaż.

Do dnia dzisiejszego wydałem na budowę 113 tys. zł (dużo?).

[Sofart]

Widok domu od strony tarasu, troszkę trzeba będzie nawieść ziemi, aby taras mógł być na poziomie parteru.