dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9
  1. #1

    Domyślnie Jak palić drewnem ,żeby nie zadymiać szyby w piecu??

    Palę w kozie weekendowo właśnie zacząłem pierwszy sezon i pomimo zapewnień producenta (jotul) o kurtynie powietrznej na szybie paskudzi się strasznie tzn jak nie przydławię przepustnicy powietrza i pali się na maxa to szyba jest czysta a jak zdławię powietrze to zaczyna sie smolić.Firma jotul raczej uznawana jest za dobrą wiec nie wiem co jest grane.Drewno brzoza jest suche tak mi sie przynajmniej zdaje pali się bardzo dobrze nawet za szybko , macie jakieś recepty? zaznaczam ,że palę takim czymś pierwszy raz w życiu.

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar jabko
    Zarejestrowany
    May 2003
    Posty
    5.428
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    201

    Domyślnie

    Pal mocno

    Przy buku powinno być troche lepiej bo brzoza faktycznie troszke brudzi.
    Ale przy zdławionym dopływie powietrza zawsze szyba sie pobrudzi. Nie zakładam że masz drzewo suszone z 2 lata
    Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te piękne i uległe.
    Dzienik JABKA
    Komentarze

  3. #3

    Domyślnie

    rok czasu leżała w metrowych kawałkach, a potem 7miesięcy od momentu pocięcia i poszczypania poukładana pod zadaszeniem...czy można zatem uznać ,ze jest to drewno suche?

    Przy buku powinno być troche lepiej bo brzoza faktycznie troszke brudzi.
    Ale przy zdławionym dopływie powietrza zawsze szyba sie pobrudzi. Nie zakładam że masz drzewo suszone z 2 lata [/quote]

  4. #4

    Domyślnie

    Szyba niestety się dymi i nie jest to kwestia jakości pieca w którym się pali. Ja mam kominek Spartherm i niestety nie udało mi się wyeliminować dymienia szyby, a palone było już różnym drewnem mniej i bardziej suchym i różnymi gatunkami: brzozą, debem, grabem etc. Wszystkie w różnym stopniu brudziły szybę. Chyba więc pozostaje ją po prostu czyścić

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Napisał Krzysztof2
    rok czasu leżała w metrowych kawałkach, a potem 7miesięcy od momentu pocięcia i poszczypania poukładana pod zadaszeniem...czy można zatem uznać ,ze jest to drewno suche?

    Przy buku powinno być troche lepiej bo brzoza faktycznie troszke brudzi.
    Ale przy zdławionym dopływie powietrza zawsze szyba sie pobrudzi. Nie zakładam że masz drzewo suszone z 2 lata
    [/quote]
    nie można tego uznać za suche,jeszcze z rok powinno poleżeć

  6. #6
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar rafałek
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    6.643
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    179

    Domyślnie

    Cytat Napisał Krzysztof2
    rok czasu leżała w metrowych kawałkach, a potem 7miesięcy od momentu pocięcia i poszczypania poukładana pod zadaszeniem...czy można zatem uznać ,ze jest to drewno suche?
    Nie trzymaj brzozy i buka w korze szczególnie jeśli pochodzi z wiosny lub lata. Te gatunki pozostawione w korze kiepsko przesychają i będzie dochodziło do zaparzenia drewna a to już poczatek gnicia. W efekcie może się okazać, że kupisz piękne drewno, a po kilku miesiącach będzie nie dość że ciągle mokre to jeszcze podhniłe czyli mniej kaloryczne.

  7. #7

    Domyślnie

    To ty nie wiesz że drzewo trzeba sezonować teraz 10 lat

  8. #8

    Domyślnie

    to prawda pierwsza partia pocięta i poszczypana od razu znacznie lepiej wygląda druga część przeleżała całe upalne lato w "metrówkach" i została poszczypana dopiero we wrześniu-oczywiście nie zamierzam tą drugą turą palić w nadchodzącym sezonie, niestety widać różnice w jakości drewna nawet podczas samego rąbania. Cóż na błędach się człowiek uczy.




    Nie trzymaj brzozy i buka w korze szczególnie jeśli pochodzi z wiosny lub lata. Te gatunki pozostawione w korze kiepsko przesychają i będzie dochodziło do zaparzenia drewna a to już poczatek gnicia. W efekcie może się okazać, że kupisz piękne drewno, a po kilku miesiącach będzie nie dość że ciągle mokre to jeszcze podhniłe czyli mniej kaloryczne.[/quote]

  9. #9

    Domyślnie

    Wydaje mi się, że należy obalić mit o pięknym widoku ognia z za szyby wkładu kominkowego. Palę ostatnio czteroletnim dębem sezonowanym pod dachem. Jeżeli chcę utrzymać żar przez całą noc i redukuję dopływ powietrza do wkładu to niestety muszę się pogodzić z zakopconymi szybami. Brak dużego strumienia świeżego powietrza omywającego szyby powoduje, że niespalone cząsteczki węgla osadzają się na szybie. Niestety coś za coś. Ciepełko równomiernie i tanio dostarczone do domku owocuje wzmożonym czyszczeniem szyb wkładu lub akceptacją czarnego nalotu.
    ppp.j

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony