Ja tam nie czuję, kiedy przychodzi. Budzę się rano i jest. Chyba, że zaczyna się za bardzo rozpychać, albo kopać.Napisał Paulka
Ostatnio ukułam pewną teorię o związku między spaniem z rodzicami (przychodzeniem) z brakiem samodzielności i takim "przyklejaniem się" do rodziców. Macie jakieś spostrzeżenia?
No off się trochę zrobił...