dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12
  1. #1

    Domyślnie Bezpańskie psy i bezpieczeństwo

    Może cos poradzicie jak poradzic sobie z dużym bezpańskim psem atakującym psa prowadzonego na smyczy przez właściciela na spacerze.
    Coraz częściej spotyka się z taką sytuację, gdzie duży bezpański pies atakuje mojego psa i ciężko drania odgonić. Kły idą w ruch, ale mój jest przy nich mizerny ( szpic wilczy ). Jakich środków użyć, aby takie drania odgonić?


    Mobby

  2. #2

    Domyślnie

    Były czasy, że nie wychodziłam z psem bez dużego męskiego parasola, którym oganiałam się od psów, a jak już doszło do walki do rozdzielałam nim psy.
    Teraz noszę przy sobie na wszelki wypadek gaz pieprzowy (chyba? ), ma działać tak, że trzeba psiknąć na ziemię przed agresorem i wtedy ten ponoć się nie zbliża. Czy faktycznie to nie wiem, bo jeszcze nie miałam okazji (na szczęście) sprawdzić, ale czuję się z tym dużo bezpieczniej.
    Pozdr.

  3. #3

    Domyślnie

    Też o czymś takim myślę, ale boję się też o swojego psa, aby i jemu sie przy okazji nie dostało.


    Mobby

  4. #4

    Domyślnie

    Też o czymś takim myślę, ale boję się też o swojego psa, aby i jemu sie przy okazji nie dostało.


    Mobby

  5. #5

    Domyślnie

    Lepiej, żeby dostało się twojemu trochę gazem, niż walka psów, których nie dasz rady sam(a) rozdzielić.
    pozdrawiam, mmiodek

  6. #6

    Domyślnie

    Moze ktos pomysli i wprowadzi taka inst jaka byl hycel... Kiedys takie syt nie mialy miejsca... A na takiego kundla to najlepiej gaz...

  7. #7
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    uuu... To żeś se nagrabił... Zaraz cię obskoczą i nawkładaja do głowy, że hycle psy zabijaja i to jest przedmiotowe traktowanie zwierząt. Tak więc lepiej się przygotuj
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  8. #8

    Domyślnie

    Hehe a powiedz ze nie mam racji... Przedmiotowe traktowanie zwierzat... a bezpanskie psy ktore biegaja po polach i dusza zajace ptactwo sarny to co??? takie nadaja sie tylko wiadomo do czego... Z drugiej jednak strony sami jestesmy troche winni... ktos te psy przedtem posiadal tzn mial i jak mu sie znudzil jego pipulek to wywiozl do lasu itp...

  9. #9
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Cytat Napisał gogo5660
    ktos te psy przedtem posiadal tzn mial i jak mu sie znudzil jego pipulek to wywiozl do lasu itp...
    To nie jedyny problem. Są psy, które się wałęsaja bezpańsko, ale tak naprawdę właściciela mają. Tyle, że właściciel nie robi nic, zeby zatrzymać psa na własnym podwórku.
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  10. #10

    Domyślnie

    Do ludzi takich nalezy wiekszosc rolnikow... Glupota ludzka nie zna granic...

  11. #11
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Cytat Napisał gogo5660
    Do ludzi takich nalezy wiekszosc rolnikow... Glupota ludzka nie zna granic...
    Nie lubię generalizować, a Ty to właśnie robisz i szalenie mi się to nie podoba, bo uważam, że się mylisz. A właściwie mylisz pojęcie mieszkańca wsi z rolnikiem. Rolnicy na wsi są w mniejszości... Na moim osiedlu nie ma ani jednego a mimo to wałęsają się psy i muszę Ci powiedzieć, że nie przychodzą z daleka.
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  12. #12

    Domyślnie

    Na psy atakujace lub natrete w stosunku do innego psa skuteczne sa krazki Fishera. Jesli nie ma sie oryginalnych, nalezy udac sie do sklepu z lacuszkami i zakupic ok. 30 cm lancucha o dosc duzych oczkach i najbardziej halasliwego jaki jest dostepny. Lancuch spinamy w okrag i uczymy sie celnosci.
    W przypadku zamiaru ataku na naszego psa, rzucamy lacuchem w zad delikwenta. Sila, zalezy od wielkosci psa. Bodziec jest podwojnie awersyjny. Po pierwsze wydaje nieprzyjemny dzwiek, a po drugie dostarcza wrazen bolowych. Z drugiej strony dziala jak "grom z jasnego nieba" i nie powoduje przeniesienia agresji z psa na nas, jak to moze nastapic przy kontaktowym uzyciu gazu pieprzowego.

    Nie radze natomiast w sytuacjach realnego zagrozenia stosowac wszelakich odstraszaczy ultradzwiekowych oferowanych na naszym rynku. Doprawdy w sytuacji zagrozenia nie sa skuteczne.

    A na zakonczenie, jesli agresywny pies czesto pojawia sie na danym terenie to po prostu nalezy systematycznie informowac o tym odpowiednie sluzby (W Wawie jest np. Eko Patrol) i wierzyc, ze beda skuteczne
    When the going gets tough, the tough get going.
    The best is yet to come ...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony