dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 5
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 94
  1. #41

    Domyślnie

    Dzięki - przynajmniej lebioda przestanie mi spędzać sen z powiek . I będę przyglądać się swoim roślinom, tym, które wysiały się z pobliskich łąk, bo mam wrażenie, że na niektórych perz nie robi wrażenia . Może sobie z nim poradzą? Na razie żona podlewa je "wybiórczo", tzn. omijając perz (dobrze jest się czymś pocieszyć, co nie? ), i rozwijają się ładnie.

  2. #42
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych.
    Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni."
    Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii?

    Ale znalazłam jeszcze to:
    "Mszyce likwiduje się, opryskując rośliny wywarem z tytoniu, który uzyskujemy przez zalanie 100 g tytoniu 1 1 wody podgrzanej do 70 °C. Po 24 godzinach należy wywar przecedzić, dolać wody w stosunku 1 :1 i kilka kropli „ludwika" albo trochę rozpuszczonego mydła dla lepszego przylegania preparatu do liści i mszyc. Do zwalczania szkodników nadaje się również wywar z łętów ziemniaka i szczawiu oraz z czosnku i łusek cebuli. Skutecznym środkiem przeciw mszycom i przędziorkom jest wyciąg z pokrzywy. Drobno pocięte liście i młode pędy pokrzywy (200 g) zalewa się wodą (1 1) i trzyma przez godzinę pod przykryciem. Następnie mieszaninę tę podgrzewamy, ale nie dopuszczamy do wrzenia. Przelewamy przez sito i po dodaniu „ludwika" lub mydła rozpuszczonego przystępujemy do opryskiwania.
    Do skutecznych metod niszczenia szkodników należy poddawanie uszkodzonych przez pachówkę strąkóweczkę nasion działaniu niskich temperatur. Przy spadku temperatury do —10 °C szkodniki giną już po upływie 12 godzin.
    W ochronie roślin na naszych działkach na uwagę zasługuje metoda mechaniczna. Polega ona na bezpośrednim niszczeniu szkodników i chorób przez ręczne zbieranie lub wycinanie i niszczenie porażonych części roślin. Pochłania to dużo czasu, jednak ma wiele zalet, a przede wszystkim nie wywołuje ujemnych skutków dla środowiska.
    Należy pamiętać, że naszymi sprzymierzeńcami są naturalni wrogowie szkodników roślin uprawnych, np. biedronki niszczące mszyce czy ptaki zjadające gąsienice."
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  3. #43
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DPS
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    z 44 wysp
    Posty
    33.238

    Domyślnie

    Czosnkiem je, Agduś!!! Czosnkiem!!! Nie daj się!!!
    Dziennik
    Komentarze
    Blog ze wsi
    Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/

  4. #44

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agduś
    "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych.
    Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni."
    Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii?
    Agduś – na pewno oprzędziki nie zjadły Ci fasolki. Najczęściej żerują na grochu i pozostałych motylkowych, ale to zazwyczaj są tylko nieistotne uszkodzenia blaszki liściowej. Rzadko zdarza się plagowe występowanie oprzędzików. One to sobie tylko tak dookoła poobgryzają te listki, roślinie na ogół to nie szkodzi, potem odbije i będzie wszystko OK. Szkodliwość żerowania larw na brodawkach korzeniowych jest dyskusyjna i nie zawsze zgodna z powszechna opinią. Może trochę dystansu do tych wszystkich szkodników i chorób ....

  5. #45
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Cytat Napisał bluszczyk
    Może trochę dystansu do tych wszystkich szkodników i chorób ....
    Ale jak tu się zdystansować,kiedy na grządce zostało mi może z pięć fasolek???
    Zasiałam dużo, bo lubimy fasolkę. Wzeszły ładnie, wypuściły po dwa listki i... zniknęły!
    Zaraz idę dosiać i od razu przygotuję czosnkowe śmierdzidło na te ocalałe. Dobrze, że lubię zapach czosnku

    A, jeżeli to nie oprzędziki, to co?
    Fakty:
    Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu?
    Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo.
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  6. #46

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agduś
    "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych.
    Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni."
    Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii?

    Ale znalazłam jeszcze to:
    "Mszyce likwiduje się, opryskując rośliny wywarem z tytoniu, który uzyskujemy przez zalanie 100 g tytoniu 1 1 wody podgrzanej do 70 °C. Po 24 godzinach należy wywar przecedzić, dolać wody w stosunku 1 :1 i kilka kropli „ludwika" albo trochę rozpuszczonego mydła dla lepszego przylegania preparatu do liści i mszyc. Do zwalczania szkodników nadaje się również wywar z łętów ziemniaka i szczawiu oraz z czosnku i łusek cebuli. Skutecznym środkiem przeciw mszycom i przędziorkom jest wyciąg z pokrzywy. Drobno pocięte liście i młode pędy pokrzywy (200 g) zalewa się wodą (1 1) i trzyma przez godzinę pod przykryciem. Następnie mieszaninę tę podgrzewamy, ale nie dopuszczamy do wrzenia. Przelewamy przez sito i po dodaniu „ludwika" lub mydła rozpuszczonego przystępujemy do opryskiwania.
    Do skutecznych metod niszczenia szkodników należy poddawanie uszkodzonych przez pachówkę strąkóweczkę nasion działaniu niskich temperatur. Przy spadku temperatury do —10 °C szkodniki giną już po upływie 12 godzin.
    W ochronie roślin na naszych działkach na uwagę zasługuje metoda mechaniczna. Polega ona na bezpośrednim niszczeniu szkodników i chorób przez ręczne zbieranie lub wycinanie i niszczenie porażonych części roślin. Pochłania to dużo czasu, jednak ma wiele zalet, a przede wszystkim nie wywołuje ujemnych skutków dla środowiska.
    Należy pamiętać, że naszymi sprzymierzeńcami są naturalni wrogowie szkodników roślin uprawnych, np. biedronki niszczące mszyce czy ptaki zjadające gąsienice."
    Ludwik sprawdziłem - działa na mszyce ale chyba też na polaną przez nieuwagę biedronkę.

  7. #47

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agduś

    A, jeżeli to nie oprzędziki, to co?
    Fakty:
    Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu?
    Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo.
    Objawy uszkodzeń przez oprzedziki z pewnością zobaczysz na listkach grochu (w mniejszym lub większym stopniu), ich brzegi są nadgryzione, to typowe objawy. Uszkodzony listek wyglądem przypomina koło zębate. Oprzędziki są małe więc te uszkodzenia na krawędziach liścia też małe. Osobiście obstaje przy tej śmietce. .....
    A fasolkę wysiewaj systematycznie w różnych terminach., unikniesz kumulacji zbioru.
    I życzę smacznego .. (też lubię fasolkę)

  8. #48

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agduś
    A, jeżeli to nie oprzędziki, to co?
    Fakty:
    Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu?
    Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo.
    Obiecałem fotki uszkodzeń.

    Takie uszkodzenie powoduje śmietka na fasolce,
    http://free.polbox.pl/r/rsion/555.jpg
    http://free.polbox.pl/r/rsion/666.jpg
    http://free.polbox.pl/r/rsion/777.jpg
    porównaj czy podobne

    Takie uszkodzenia powodują oprzędziki (te ząbki na krawędzi liscia).
    Wprawdzie na moim groszku jest ich niewiele (na szczęście), ale udało mi się je dostrzec
    http://free.polbox.pl/r/rsion/113.jpg
    i podobne na koniczynie
    http://free.polbox.pl/r/rsion/220.jpg
    małe dziurki w środku liścia to efekt żerowania pędrusi

  9. #49
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie




    Tyle mi zostało z fasolek Dosiałam, ale chciałabym uniknąć powtórki z rozrywki. W tym celu chciałabym zidentyfikować winowajcę. Któż to? Oprzędzik? Śmietka? I co z nim zrobić? Te dosiane już kiełkują. Opryskać je śmierdzidłem z czosnku profilaktycznie?
    Oglądnęłam zdjęcia powyżej (dzięki ) i moje fasolki wyglądają, jakby je oba szkodniki podgryzały pospołu lub na zmianę. Najdziwniejsze, że groszek rosnący całkiem niedaleko, ale nie tuż obok, ocalał.
    Czy wystarczy w przyszłości sadzić czosnek wszędzie?
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  10. #50
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DPS
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    z 44 wysp
    Posty
    33.238

    Domyślnie

    Ślady żerowania śmietki są ewidentne. Czy oprzędzik załapał się na imprezę - nie wiem. Na pewno opryskałabym te nowe czosnkiem, nie zaszkodzi im, a może uchronić.
    Dziennik
    Komentarze
    Blog ze wsi
    Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/

  11. #51
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    "Śmietka", "oprzędzik", "pędrusia" - jak to uroczo brzmi! Niech sobie żyją zresztą, tylko od mojej fasolki wara!
    Idę przygotować śmierdzidło wedle Twojego przepisu. Jutro opryskam.
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  12. #52
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) UŚMIECH FORUM Avatar frosch
    Zarejestrowany
    Mar 2006
    Posty
    17.024
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    26

    Domyślnie

    na prosbe Joshi , wklejam ekologiczne sposoby na mszyce

    Wyciąg z pokrzywy
    l kg świeżych pokrzyw lub 250 g suszu zalać 5 litrami wody, moczyć przez 24 h.
    Nie rozcieńczony wyciąg stosować do oprysku roślin przeciw mszycom.

    Wyciąg z liści paproci
    l kg świeżych liści paproci lub 100 g suszu zalać 10 litrami wody i odstawić na 2 tygodnie.
    Stosować w rozcieńczeniu l :2 przeciwko mszycom.

    Wyciąg z aksamitki
    Pół wiadra suchych roślin zalać 10 litrami wody, pozostawić na dwa dni, następnie przecedzić, dodać 40 g szarego mydła.
    Stosować przeciw mszycom, szczególnie w uprawie roślin jagodowych.

    Wyciąg z rumianku
    3 kg ziela lub l kg suszu zalać 10 litrami ciepłej wody, pozostawić na 12 godzin. Rozcieńczyć wodą w stosunku l :5.
    Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, przędziorkom, gąsienicom motyli.

    Wyciąg z. naci ziemniaka
    Około l kg świeżej naci ziemniaka lub 0,6 kg suchej, zalać 10 litrami wody i odstawić na 4 godziny.
    Po przecedzeniu używać do oprysku przeciwko mszycom,. przędziorkom i bielinkom

    Wyciąg z łusek cebuli
    200 g łusek z cebuli zalać 10 litrami ciepłe) wody Pozostawić na okres 4 - 5 dni.
    Wykonywać kilkakrotny oprysk roślin kwitnących przeciwko mszycom i przędziorkom.

    Wywar z liści pomidora
    l kg świeżych liści pomidora zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny Po ostudzeniu przecedzić, rozcieńczyć wodą w stosunku l : 3 i dodać 100 g szarego mydła.
    Wywar stosuje się do oprysku przeciwko mszycom, przędziorkom, gąsienicom bielinka, owocówkom i pchełkom.

    Wywar z tytoniu
    400 g odpadów tytoniowych zalać 10 litrami wody i odstawie na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, odcedzić i dodać 20 g szarego mydła.
    Wywarem opryskiwać rośliny przeciwko mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom

    Wywar z krwawnika
    800 g suszonego krwawnika zebranego na początku kwitnienia zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny, dodać 40 g szarego mydła.
    Wywarem opryskiwać rosimy kilkakrotnie przeciwko mszycom. przędziorkom. gąsienicom bielinka i larwom pluskwiaków

    Wywar z siana
    400 g siana zalać l0 litrami wody i pozostawić na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, dodać 30 g szarego mydła.
    Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom.





    Ałun
    40 g ałunu rozpuścić w małej ilości gorącej wody i uzupełnić do 10 litrów.
    Roztwór stosować do oprysku gleby i roślin przeciw ślimakom, mszycom i gąsienicom.

    Roztwór szarego mydlą
    150 - 300 g szarego mydła rozpuścić w 10 litrach wody.
    Roztwór stosować do oprysku roślin przeciw mszycom i roztoczom. Gdy do roztworu szarego mydła dodamy 0,5 l denaturatu, łyżkę wapna i łyżkę soli, roztwór można stosować przeciw gąsienicom.

    Serwatka
    l litr świeżej serwatki wymieszać z l litrem wody,
    stosować raz w tygodniu do oprysku roślin przeciw mszycom.
    Nie pozwól, aby twoje marzenia zarosły chwastami...ziemia i kobieta nie powinny leżeć odłogiem...
    http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100522580113.html

  13. #53
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DPS
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    z 44 wysp
    Posty
    33.238

    Domyślnie

    Frosiu - moje wyrazy uznania! Receptury są świetne i sprawdzone - sama stosuję z powodzeniem. Tylko za leniwa jestem na pisanie... Dobrze, że Ty jesteś. [/b]
    Dziennik
    Komentarze
    Blog ze wsi
    Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/

  14. #54

    Domyślnie

    W zeszłym roku udały mi się pomidory, ale raz prysnęłam środkiem grzybobójczym - przed kwitnieniem, owoce były piękne i dorodne, smaczne. Czernialy pierwsze owoce - miały za mało wapnia, teraz zastanawiam się nad nawiezieniem saletra wapniową.

    posadziłam też maliny - niestety nie popryskałam zapobiegawczo od razu i wdała się pleśń - na liściach, do tego brązowieją pozostałe liście. Jestem wściekła, bo w zeszłym roku padły mi poziomki na wertycyliozę. Dokładnie potraktowałam poziomki i okolice (owoców już nie jadłam) środkiem grzybobójczym, pomogło, objawy znikły, nic nie chorowało. Na azaliach i magnolii (jakieś 10 odległości od tych malin) też mam jakieś grzybowe (chyba) świństwo. Załamana jestem, bo chyba przyjdzie wszystko w ogrodzie Bravem spryskać.

    Co do "ekologicznych" upraw, przypominam że znacznie groźniejsze jest zatrucie pleśnią niż ewentualnymi pozostałościami chemii z oprysków.
    Całą grządkę warzywną obsiałam aksamitkami, w dużych ilościach. Aksamitki w zeszłym roku udały mi się znakomicie

    Czym mogę spryskać chore maliny - i czy po oprysku owoce będą się nadawały do jedzenia? Pierwsze owoce już się pokazały, są zawiązki nastepnych.

  15. #55
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    "Ekonomia dyktuje systemy produkcji żywności, w których towar zaspokaja przede wszystkim potrzeby doznaniowe, co niestety nie zawsze idzie w parze z wartością zdrowotną i odżywczą środków spożywczych prawidłowe. Na jakość żywności mają wpływ między innymi warunki środowiskowe. Na warunki te składają się: • jakość wód, powietrza, gleby • sposoby produkcji, np. chemizacja rolnictwa • szkodliwe substancje stosowane w produkcji zwierzęcej, takie jak: antybiotyki, hormony, środki uspokajające. Jak wynika z szacunków amerykańskich naukowców, przeciętny mieszkaniec wysokorozwiniętych krajów spożywa rocznie około 2,5 kg związków chemicznych.
    Wykaz trucizn staje się coraz dłuższy:
    *metale ciężkie,
    *pestycydy,
    *herbicydy,
    *nawozy sztuczne,
    *leki weterynaryjne,
    *substancje radioaktywne
    i inne substancje chemiczne pochodzące z różnych gałęzi przemysłu oraz zanieczyszczenia pochodzące z bardzo szybko rozwijającej się motoryzacji."

    Wykaz środków ochrony roślin zakwalifikowanych w rolnictwie ekologicznym,
    tu :
    http://www.ior.poznan.pl/

  16. #56
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Mszyce maja wielu naturalnych drapiezcow.
    Naleza do nich owady z rodziny: Bzygowatych , Biedronkowatych i Zlotookow.
    Jednak ci drapieżcy nie dobiorą się do mszyc, ktore znajdują sie pod ochroną mrówek.
    mrówki w tym roku rozmnożyły sie do strasznych ilości i ograniczenie ich liczby jest skutecznym sposobem walki z mszycami. Jak to zrobić? Nie wiem.
    Ja w tym roku ograniczyłem ilość mszyc poprzez likwidację większości starych śliw (jakieś dzike odmiany), które rozmnozyly mi się zdecydowanie nadmiernie
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  17. #57
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maxtorka
    Kiedyś mnie rozśmieszyła , przyszła i powiedziała że jaj przez jakiś czas nie będzie , bo kurom tyłki przymarzły
    Pierwszy raz słyszałam takie powiedzenie
    To nie dowcip, a czysta prawda. Często wstrzymanie nieśności kur przed Bożym Narodzeniem jest spowodowane nadejściem przymrozków i niedostatecznym wtedy zabezpieczeniem kur.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  18. #58
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Cytat Napisał retrofood
    Jednak ci drapieżcy nie dobiorą się do mszyc, ktore znajdują sie pod ochroną mrówek.
    Nie mów tego tak głośno, bo jak się moje biedrony dowiedzą to przestaną wyżerać mszyce. A sama dziś widziałam na własne oczy jak larwa bierdonki pożerała te zielone świntuchy. Mrówki które tak pracowicie 'obsługiwały' mszyce jeszcze tydzień temu chyba zrezygnowały wobec liczebności biedronek.



    Cytat Napisał retrofood
    mrówki w tym roku rozmnożyły sie do strasznych ilości i ograniczenie ich liczby jest skutecznym sposobem walki z mszycami. Jak to zrobić? Nie wiem.
    Bez przesady. Ja nie zauważyłam, żeby ich było więcej niż w zeszłym roku, czy dwa lata temu.
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  19. #59
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    .... a pomidory podlewac nie od gory tylko od dolu.
    większość warzyw nie lubi podlewania liści. Ja zawsze staram się (nie zawsze wychodzi) podlewać wodę pod liście. Szczególnie pomidory, ogórki, cukinia, dynia itp. No i lepiej rzadziej, a dużo. Nie stosuję podlewania codziennego, tylko nie częściej niż co 3 dni. O tym, że lepsza jest woda podgrzana, a nie prosto ze studni, czy wodociągu też wspomnę, chociaż pewnie wszyscy wiedzą.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  20. #60
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał JoShi
    [
    Bez przesady. Ja nie zauważyłam, żeby ich było więcej niż w zeszłym roku, czy dwa lata temu.
    Niestety, u mnie w tym roku to przybrało postać katastrofalną. Czekam ze strachem, czy mi domu nie podkopią, bo chodnik juz "faluje" tyle wydarły piasku spod niego. A kopce piaskowe z trawnika muszę normalnie rozgrabiać, bo są co parę metrów. I co parę dni nowe. I nie są po kretach. Rozróżniam.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

Strona 3 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony