gdy kupowaliśmy działkę było to tylko wielkie, poszatkowane pole, a sąsiedzi nie byli brani pod uwagę
teraz mam sąsiadów z każdej strony (3 już się urządziło). narazie nie ma powodu do narzekania bo, ja jeszcze buduję
sąsiad z naprzeciwka jest ok, użycza wody, wcześniej prądu.
pozostałych nie znam ale już się boję, że będzie zatarg na linii ogrodzenia, bo chcę trochę prywatności i marzy mi się płot 2 m najlepiej betonowy, jak zareagują inni?
na osiedlu zdarzył już się konflikt w temacie ogrodzenia, a sprawa oparła się o sąd