Wlasnie dzisiaj dostalem nowe warunki przylaczenia do sieci gazowej. Gazownia chce przejac plac budowy po komitecie spolecznym i dokonczyc budowe gazociagu. Dla mnie to dlugo wyczekiwana sytuacja, bo od poczatku bylem nastawiony na gaz ziemny. Do tej pory zakladalem jednak, ze gaz bedzie dopiero za kilka lat, a do tego czasu bede sie ogrzewal gazem z butli. No i co teraz? Z jednej strony szkoda inwestowac w butle i niszczyc elewacje kratkami wentylacyjnymi, a z drugiej zime trzeba jakos przezyc, bo jakos watpie w podlaczenie gazu jeszcze w tym roku. I co w takiej sytuacji poczac? Chcialem sie wprowadzic jeszcze tej zimy, wiec zadje rozwiazania typu koza nie wchodza w gre. Jakies pomysly?