hm... ja mam ciekawa sytuacje. Potrzebowalem naniesienie domku na dzialkę, aby moc zlozyc dokumenty w energetyce. No i moja pani archotekt zrobila to za 100 zl (nazywajac dokument "projekt zagospodarowania dzialki") mowiac jednoczesnie ze za taki wlasciwy projekt zagospodarowania, to bedzie chciala jakies 1500 zl. Na mapke "za 100 zlotych" naniosla chyba wszystko co jest potrzebne aby nazwac mapke "projektem zagospodarowania dzialki", tj. szambo, smietnik itp.itd. Hm...z jej slow wynikalo ze obie mapki beda identyczne!!! tylko ta dotychczasowa byla opracowywana na wyrysie z mapy zasadniczej otrzymanej ze skladnicy map, natomiast "wlasciwy projekt zagospodarowania dialki" ma byc (chyba?) dokonany na mapie do celow projektowych...

jedyne co mnie w tej calej sytuacji frapuje, ze, jak widac, cennik mojej pani architekt (zeby nie generalizowac) wcale nie zalezy od ilosci pracy (ta juz w zasadzie zostala wykonana) ale od cen dyktowanych przez rynek (rynek architektow) i wymogow formalnych (bo taki plan zagospodarowania trza miec)

a, zeby nie bylo, z Pania Architekt wspolpracuje mi sie swietnie, co prawda chyba ponegocjujemy w kwestii ceny tego projektu zagospodarowania dzialki