No to macie faktycznie niewesoło. Na pocieszenie macie przynajmniej gdzie odprowadzać ciekłe produkty przemiany materii... U mnie np. nie ma w okolicy żadnego rowu melioracyjnego. Jedynie drenaż działek był robiony w latach 70-tych ubiegłego wieku. Tylko, że do owego drenażu wpiąć się nie wolno, żeby było ciekawiej Trzeba kombinować z odprowadzeniem wody. Na szczęście przy oczyszczalni nie robili żadnych problemów Złożyliśmy zawiadomienie o budowie, odczekaliśmy miesiąc i nie dostaliśmy żadnego info, że nie możemy

Życzę powodzenia!!!