no to proszę o zakończenie wątku..
dziękuję wszystkim, kt. w dniu w którym dowiedziałam sie o likwidacji sklepu byli tu ze mną i mnie pocieszyli bo potrzebowałam tego bardzo
tym którzy właśnie stracili pracę:życzę by po 3 dniach płaczu i masakry mózgowej, usiedli z herbata przy komputerze napisali ładne cv i liścik i wysłali...jak mogę coś doradzić..wysyłajcie nie wszędzie tylko tam gdzie Wam zależy...bo ja 3 dni była w firmie gdzie nie chciałam być...i tak pracować to dopiero tragedia...
na rozmowie byłam totalnie szczera...aż za bardzo..beż ściemniania..-opłaciło się..na pytanie czy będę żyła pracą-opowiedziałam że nie..mam dom i rodzinę i tym żyję...na pytanie dlaczego pracuję odpowiedziałam, że nie chcę być w domu i potrzebuję pieniędzy...i to nie była zła odpowiedź...
życzę powodzeniu każdemu na zakręcie, by szybko wyszedł na prostą...i by pomyślał ze może za tym zakrętem jest droga o wiele szersza i lepszej jakości