dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 72

Threaded View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar wierka
    Zarejestrowany
    Apr 2013
    Skąd
    aaa... z domu ... ;)
    Posty
    273

    Domyślnie Tu na razie jest ściernisko ...

    Wszyscy piszą dzienniki.
    Nie wiem czy będę pisać, nie wiem czy starczy mi wytrwałości, sił i czasu.
    Ale nie mogę nie spróbować.


    Decyzję o budowie podejmowaliśmy już kilkakrotnie.
    I kilkakrotnie z niej rezygnowaliśmy.
    ale tym razem czujemy się bardzo zmotywowani...

    Aby tym razem nie wycofać się w przedbiegach, szybko zabraliśmy się do działania.
    W kwietniu podpisaliśmy u notariusza umowę o rozszerzeniu wspólności majątkowej.
    Bez tego budować się nie możemy.


    Po wielu godzinach spędzonych w necie plan wybraliśmy.
    Pani architekt patrząc na listę drobnych zmian, które chcę wprowadzić w projekcie, powiedziała jedno zdanie
    ... może ja narysuję Wam projekt indywidualny? I nie wiedziała co robi!!

    puszczone wodze fantazji ogranicza tylko portfel ...
    Zabrałam się więc do tworzenia mojego domku.
    Wiele nocy spędzonych na forum, wiele nocy spędzonych z kartką, potem przy komputerze.
    Dom bardzo się zmieniał, rósł w metry, by potem maleć.
    I tak powstał mój dom, cały mój:
    ze schodami w salonie,
    z wyjściem na taras z kuchni,
    ze skośnym stropem w salonie,
    z wielkim oknem na świat...


    W czerwcu dostaliśmy warunki na prąd, umowa z ZE podpisana.
    Dostaliśmy też warunki na wodę. Trudna sprawa. ehhh
    Mieliśmy dwie opcje do wyboru:
    1. ciągnąć wodę 450 metrów z drugiego końca działki
    2. dogadać się z właścicielami sąsiednich działek i dołożyć się do wspólnie budowanego wodociągu.

    Okazuje się, że druga opcja, choć znacznie tańsza, może być dużo trudniejsza do realizacji.
    Dogadanie się przez 10 ewentualnych przyszłych sąsiadów wydaje się niemożliwe.


    W lipcu 2013 roku pierwsze kłody pod nogi.
    Właściciel sąsiedniej działki, u którego na działce stoi skrzynka z prądem, nie wyraził zgody na przeprowadzenie kabli przez jego grunt.
    M. dzwonił do niego zapytać o co chodzi?
    Sąsiad odpowiedział, że "za prądem chodził pięć lat, a my teraz bezczelnie chcemy się wpiąć?"
    M. zaproponował mu, że zapłacimy mu za to jego chodzenie.
    Sąsiad odpowiedział "ale to nie chodzi o pieniądze"
    M "to oczekuje pan, że ja teraz za prądem od pana będę chodził pięć lat?'
    sąsiad: "no mniej więcej" :/

    i jak tu żyć spokojnie z takim sąsiadem... odechciało się wszystkiego...

    Z tego powodu zdecydowaliśmy zmienić lokalizację domu, czyli z drugiej strony działki.
    plusy - daleko od TAKIEGO sąsiada, bliżej woda
    minusy - najbliższy sąsiad kocha konie, oprócz domu buduje stajnię

    może też je pokocham... a drzewa które posadzę wzdłuż płotu szybko urosną i uchronią mnie przed zapaszkami???

    i cała papierologia od nowa - zmiana warunków zabudowy, zmiana umów.
    Poszło sprawnie.
    W grudniu dostaliśmy pozwolenie na budowę.
    Ostatnio edytowane przez wierka ; 27-02-2014 o 10:54

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony