Witam,

Muszę przygotować dom do przezimowania. Ponieważ prace wykończeniowe są w toku a kotłowni na te chwile uruchomić nie mogę pomyślałem aby do instalacji podłogówki podłączyć pompę obiegową, ogrzewacz przepływowy wody (elektryczny) i jakiś zbiornik lub naczynie przeponowe do zabezpieczenia przed wzrostem ciśnienia w instalacji.
Ale ... jak zawsze są jakieś "ALE". W życiu niewiele miałem do czynienia z ogrzewaczami przepływowymi, ale jedno co pamiętam, to ze ciepła woda w nich zazwyczaj leci cienkim ciurkiem nawet jak kran był mocno odkręcony. Podejrzewam, ze to ustrojstwo może być kryzowane i z tego powodu nie będzie się nadawało do tego celu.
Druga opcja, to zamiast ogrzewacza przepływowego zastosować bojler z grzałkami, ale zazwyczaj bojlery z dużymi mocami są tez duże, a ja takowego nie potrzebuje, bo u mnie to będzie działać "przepływowo". Bojlerek 50 litrów byłby w sam raz gabarytami, a mocy potrzebuje jakieś 9-12 kw.
Wody w rurkach mam około 180 litrów.

Nie chcę inwestować w profesjonalny piec elektryczny, bo potrzebuje rozwiązania na jedną zimę.

Sprawy sterowania, zabezpieczenia układu od strony elektrycznej, regulacja temperatury to dla mnie przysłowiowa "bułka z masłem",

Czy takie rozwiązanie z ogrzewaczem przepływowym lub bojlerem ma rację bytu ? Może czegoś nie przewidziałem ?

asterixx