Tak trochę oczywiście specjalnie żeby szpilke wbić małą.
Dawno nie bywałem na forum.
Ostatnio od niemałego czasu wróciłem.
No i zauważyłem taką prawidłowość - że przeważnie to taka enklawa jakaś sie zrobiła i wąska grupka czasami sobie kadzi, czasami sobie gula , pyta się o coś co niby jest proste ale oczekuje poparcia i aprobaty, a każdy kto sie tam wtrąca jakoś wygląda jak intruz? - to jest od razu zrugany, zakrzyczany że jest błe.
A wiecie, że jak już się przeprowadzicie na swoje, dylematy budowlane przeminą bezpowrotnie, to te więzi będą słabsze i czasami nawet wracanie do archiwum powoduje uśmieszek na twarzy? No i aktywność na forum zmaleje na pewno.
I teraz pytanie.
Czy uważacie że np forum "Wymiana doświadczeń" - i pytania wkoło Macieju te same maja sens?
Czy dzisiejsze forum nie jest już tak bogate i pewne że wystraczy - słowo, nba wszystkie dylematy - wystarczy czytać do tylu.
Te same, wieczne pytanie,,,,,, - no naprawdę czasami wydaja mi się jakoś tak juz głupawe....
A problemy wewnętrzne - przecież nie ma porady psychologa, specjalisty, tylko takie, no wiecie, ogólne, np - weź rób, goń na 4 wiatry, albo i inne, a przecież wiadomo że to nie takie proste itd.
Pytania jakiego psa kupić albo jaki kolor dachówki - kurcze- przeciez i tak człowiek w końcu siada i robi po swojemu, czasami cenowo podyktowane, czasami innymi..
Jakby co - też zaglądam i lubię to forum od lat