widze ze wątek przerodził się w dyskusje małżeńską![]()
Dobrze że z córcia juz dobrze...to miałaś zwariowany dzień![]()
no słuchajcie podziwiam Was że wyniesliście sięz końca do centrum Polski![]()
![]()
widze ze wątek przerodził się w dyskusje małżeńską![]()
Dobrze że z córcia juz dobrze...to miałaś zwariowany dzień![]()
no słuchajcie podziwiam Was że wyniesliście sięz końca do centrum Polski![]()
![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Gosiu, ja tak naprawdę wróciłam na swoje śmieciNapisał malgosia0023
ja pochdzę spod Warszawy, będziemy po przeprowadzce mieszkać w parafii w której byłam chrzczona i moi rodzice brali ślub...
W ogóle my jesteśmy zwariowani - ja z Mazowsza, mąż z Pomorza, mieszkaliśmy przez pierwsze 5 lat małżeństwa w samym Zakopanem![]()
Dostępne w wersji mobilnej
ze stwierdzeniem jestesmy zwariowani to chyba się zgodzęW ogóle my jesteśmy zwariowani - ja z Mazowsza, mąż z Pomorza, mieszkaliśmy przez pierwsze 5 lat małżeństwa w samym Zakopanem![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
Napisał malgosia0023
no inaczej nie można tego określić...
w dodatku Franek ma trochę przez nas przekichane bo sie urodził i był chrzczony w Zakopanem- więc jak będzie potrzebował jakiś aktów to będzie musiał gonić do Zakopanego
ale za to Gorolem jest
Małgosiu, jak Ci się podoba moja łazieneczka??jest jeszcze na 1ej stronie na końcu...
Dostępne w wersji mobilnej
Dzieci czasami tak mają, gorączka nie wiadomo skąd, niby bez wyraźnych powodów. Szybko przychodzi i szybko mija takie ustrojstwo
łazienka zapowiada się ładnie,czekam na dalsze postępy
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Podejrzewam Oz, że i ja zrobiłabym to samo, gdybym wynajmowała mieszkanie - a juz w tzw.pustym mieszkaniu stan surowy mieszkałam dwa razyRaz na stancji - raz we swoim.
Czyli w Zakopanem nie jest tak wesoło z pracą... Zreszta ja to sobie myslę, że to Zakopane zyje turystyką. Chociaz te widoki zapieraja dech![]()
Ja pochodzę z okolic Olsztyna- Warmia, a mój Misiek południe... oj najeździł się najpierw te 600 kmChociaż i ja kilka razy jeździłam
Musiałam zbadac teren, zanim podjęłam decezję o przeprowadzce -chociaz ona była niespodziewana.
Kurcze jak ja Wam dziewczyny zazroszczę tych etapów -przeprowadzek, chociaz wiem jakie to męczące. Ale jak to się mówi -najlepsze i ciasne, ale własne![]()
My też OZ nie mamy dużego domku... pomimo, że sporo wczesniej wertowałam takie 130 m2 -150 m2... Dla nas spokojnie starczy taki jaki jestNarazie wydaje sie malutki...
![]()
Cieszę się, że egzamin zdany... Wesele też widzę, że było udane... Bardzo się cieszę ...
Łazieneczka zapowiada się na fajniutką...czekam na kolejne fotki![]()
Pozdrawiam...
A bym zapomniała... moja też się rozchorowała... to ta pogoda, jak to mówiła moja lekarka- pełno wirusów jest w powietrzu... a nieraz są tzw. kilkudniówki.![]()
Dziennik takiej_ja LMB 01
Komentarze do mojego dziennika
http://forum.muratordom.pl/showthrea...e-Pań-z-koła-)))
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Dostępne w wersji mobilnej
a no bardzo mi sie podobaMałgosiu, jak Ci się podoba moja łazieneczka??![]()
ale szczerze mówiac tpo przydałaby się juz nowa fotka![]()
![]()
tzn. że łazienka będzie skończona na przeprowadzkęa co z kuchnią
No i wiecie co...moje imieniny będą chyba już w domujak na razie idzie wszystko zgodnie z planem
![]()
Pozdrowienia dla Inwestora![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
wydębie od mężaNapisał malgosia0023
to wkleję
będzie zrobiona może jeszcze nie na cacy, ale da się z niej skorzystać..Napisał malgosia0023
na szczęście mama mieszka blisko
i koleżanka przez miedzę
Sprzęty są zamówione, meble będą na razie "tymczasowe", bo musimy poczekać, aż Jacek znajdzie czas, żeby nam je zmajstrować...Napisał malgosia0023
Wiem, że to wariactwo, ale ja naprawdę chcę już tam mieszkać... i nie mogę się doczekać!!!![]()
to super!! gratuluję!! a kiedyż to?? żebym wiedziała kiedy życzenia złożyćNapisał malgosia0023
Przekażę, chociaż pewnie sam sobie przeczytaNapisał malgosia0023
permanentna inwigilacja
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
hmmm...jak dla mnie to zrozumiałe wariactwoSprzęty są zamówione, meble będą na razie "tymczasowe", bo musimy poczekać, aż Jacek znajdzie czas, żeby nam je zmajstrować...
Wiem, że to wariactwo, ale ja naprawdę chcę już tam mieszkać... i nie mogę się doczekać!!!![]()
to kiedy będą docelowe meble ? aaa i Jacek to szanowny inwestor![]()
to kiedy przeprowadzka![]()
to super!! gratuluję!! a kiedyż to??
na Małgorzaty he,he...13 lipca
Przekażę, chociaż pewnie sam sobie przeczyta permanentna inwigilacja![]()
![]()
![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
Meble w teorii na grudzień b.r. dopiero :/ A Jacek to nie inwestor, tylko wykonawcaNapisał malgosia0023
Zaczynamy już dziś, ale na razie to tylko przewózka betów i sprzętu. Oficjalnie wprowadzimy się dopiero po odbiorze, a kiedy to się stanie - nie mam zielonego pojęcia :/ Jeszcze nie mamy np. barierek na balkonie i schodach, bez których nie da się odebrać budynku. Inwentaryzacja powykonawcza jest zgłoszona i czekamy na papiery z geodezji, potem pomiar i zatwierdzenie - jakiś miesiąc czasu. Do tego odbiór kominiarski, pomiary elektryczne... Uff...Napisał malgosia0023
No to już za chwil paręNapisał malgosia0023
Niecałe 3 tygodnie
Napisał malgosia0023
jaka tam inwigilacja... Jak to ktoś kiedyś na FM napisał - Częste kontrole najwyższą formą zaufania, czy jakoś tak
![]()
![]()
![]()
Dziennik tutaj
Wnętrza tutaj
A komentarze tutaj
Pomóż żyć normalnie - zlikwidujmy wspólnie barierę słabości!
Dostępne w wersji mobilnej
Jacek to masz budowlaniecNapisał malgosia0023
wybudował nam domek, zrobił więźbę, położył dach i ocieplił domek
a z wykształcenia jest stolarzem
![]()
A mój mąż to Marcin
w sumie powoli przewozimy jakieś rzeczy. Dziś Jacek przyjedzie swoim wozem i nam przewiezie większe rzeczy (łóżko itd.). Do wtorku musimy się wyprowadzić z tego mieszkania, w którym teraz mieszamy.Napisał malgosia0023
a ja mam 11.. i tez w nowym domkuNapisał malgosia0023
będzie parapetówa i oblewanie mojego dyplomu.. oj.. będzie się dzi/l_ało
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
witam Inwestora![]()
aha...a ja myślałam że to Inwestor taka zdolniachaMeble w teorii na grudzień b.r. dopiero :/ A Jacek to nie inwestor, tylko wykonawca![]()
chociaż pewnie wykaże się w wykończeniówce
![]()
hmmm tego to lepiej nie skomantujęZaczynamy już dziś, ale na razie to tylko przewózka betów i sprzętu. Oficjalnie wprowadzimy się dopiero po odbiorze, a kiedy to się stanie - nie mam zielonego pojęcia :/ Jeszcze nie mamy np. barierek na balkonie i schodach, bez których nie da się odebrać budynku. Inwentaryzacja powykonawcza jest zgłoszona i czekamy na papiery z geodezji, potem pomiar i zatwierdzenie - jakiś miesiąc czasu. Do tego odbiór kominiarski, pomiary elektryczne... Uff...![]()
noo i przykładem cnoty trzezwosci nie będęNo to już za chwil parę Niecałe 3 tygodnie![]()
![]()
he,he z kad ja to znam....Częste kontrole najwyższą formą zaufania, czy jakoś tak
mój nietaneczny zawsze mówi że tylko pierdoły wypisuje![]()
ale kilka razy skorzystaliśmy z info na tablicy ogłoszeń,ale i tak nie zmienił zdania![]()
i kto tu chłopów i to w dodatku nietanecznych zrozumie![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
O rany,to ja jeszcze nie wiedziałam,że na tyle rzeczy trzeba czekać,żeby móc odebrać...Zaczynamy już dziś, ale na razie to tylko przewózka betów i sprzętu. Oficjalnie wprowadzimy się dopiero po odbiorze, a kiedy to się stanie - nie mam zielonego pojęcia :/ Jeszcze nie mamy np. barierek na balkonie i schodach, bez których nie da się odebrać budynku. Inwentaryzacja powykonawcza jest zgłoszona i czekamy na papiery z geodezji, potem pomiar i zatwierdzenie - jakiś miesiąc czasu. Do tego odbiór kominiarski, pomiary elektryczne... Uff...![]()
To chyba jest największa nerwówka
My się martwimy,że odległość od garażu do naszego sąsiada może być problemem
Małż mi mówił,że jakby co,to trzeba będzie okna zamurować w garażu
![]()
![]()
NIGDY w życiu!!
![]()
Mam nadzieję,że u Was wszystko będzie w porządku i szybko zamieszkacie na swoim![]()
A tak przy okazji,to domek macie bardzo ładny i już tyle zrobioneNie mogę się doczekać wnętrz,bo zapowiada się ciekawie
Pozdrowionka
Dostępne w wersji mobilnej
No ja też się zakręciłam z tymNapisał malgosia0023
![]()
W pewnym momencie patrzę - a tu avatarki niemal takie same,miejscowość taka sama, tylko ilość postów się nie zgadza....Już myslałam,że w jednej miejscowości 2 takie same domki się budują
![]()
![]()
Hihihi
śmieszna sytuacja powstała
![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Uff... ale wczoraj była gonitwa...w pracy gonitwa
po pracy szybko dzieci do babci i pakowanie ile wlezie... ok 19 przyjechał Jacek i nam przewiózł rzeczy.. w największy deszcz
po pięciu minutach na dworze byłam zmoknięta jak zmokła kura - z włosów mi woda kapała jakbym wyszła spod prysznica...
ale w sumie udało się sporo nawet przewieźć - zostały w sumie tylko ubrania i jakieś papióry... i sprzątanie
tylko jak tu znaleźć na to czas, jak jutro jadę z dzieciakami i wracam w niedzielę a w poniedziałek jeszcze do pracy
chyba potrzebuję posiąść umiejętność bilokacji....
Uśpiłam dzieci u mojej mamy, bo ich łóżko do niej pojechało... potem na działkę po Marcina, który pojechał z Jackiem... posprzątałam trochę (znaczy trudno to nazwać sprzątaniem - pozamiatałam podłogę... o!nadal jednak to nie przypomina domu... ale co tam
i nawet przykleiłam 3 płytki w łazience
może nie idealnie, ale są!!
a satysfakcja... zrekompensuje krzywizny
A teraz Wam coś napiszę... Mieliśmy bardzo dużo rzeczy do przewiezienia wczoraj... znaczy może nie dużo, ale dużych - lodówka 187 cm wysokości, łóżko itd. także normalnym samochodem nie byłoby szans.. moi wujkowie, którzy dysponują dużymi samochodami nie mieli czasu, albo jakoś inaczej się wykręcali... poprosiłam Jacka (przypominam, że Jacek to chłopak, który ze swoją ekipą stawiał nam dom), bo ma takiego busa dostawczego o przewiezienie nam rzeczy. Zgodził się bez zająknięcia. Przyjechał wczoraj jeszcze ze swoim jednym pracownikiem, nadźwigali się mimo, że byli po całym dniu pracy i nawet obiadu nie zdążyli zjeść, bo się do nas śpieszyli... i Jacek nie wziął od nas nawet złotówki, powiedział, że mam im piwo postawić... nawet za paliwo nie chciał...
Powiem tyle - życzę Wam wszystkim takich ekip... my mieliśmy naprawdę ogromne szczęście.. i dzięki naszej budowie mamy wspaniałego przyjaciela...
Jak to mówią - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
a na koniec... wczorajsze zdjęcie łazieneczki
Praca przy półeczkach zakończona więc może pójdzie teraz trochę szybciej![]()
Dostępne w wersji mobilnej
WitamNapisał waldi8321
Mam nadzieję, że u nas nie będzie problemów.. mamy bardzo wąską działkę, więc z tyłu domu zostały nam 4m i 4 cm, czy jakoś takmam nadzieję, że geodeta będzie miał dobre oko
przecież okna tarasowego i jedynego okna w gabinecie nie zamuruję, nie?
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Bo my z mężem to jedno jesteśmyNapisał waldi8321
![]()
tylko na różnych nickach
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
jak juz graty przewiezione to połowa sukcesu.Tak to jest z przeprowadzkami ze czasu barakuje a i organizacja w nowym miejscu tez nie łatwa![]()
A macie juz wszystkie dokumenty do dobioru np.świadectwo energetyczne.Z tego cz wyczytalam to barkuje inwenteryzacji powykonawczej no i dokończenie instalacji co.Fajnie że trafiliście na Jacka naprawde zasługuje na pochwały na naszym forum![]()
napewnoPraca przy półeczkach zakończona więc może pójdzie teraz trochę szybciejzawsze najwięcej czasu idzie na takie pierdoły
Plytki przyklejasz to moze zawód zmienisz
...bo ja zaczynam sie zastanawiać
![]()
no jak sie ślubowało...Bo my z mężem to jedno jesteśmy![]()
![]()
moja magnolia
mama dw@jeczki
Dostępne w wersji mobilnej
Nie mamy jeszcze, ale mamy już osobę, która nam je zrobi. Brakuje tylko czasu, żeby się w końcu z nią ugadać... za dużo na głowie teraz, ale może w przyszłym tygodniu da się wynaleźć trochę czasuNapisał malgosia0023
Napisał malgosia0023
oczywiście dobre ekipy trzeba polecać
żeby ktoś inny mógł skorzystać...
Jacek śmiał się, że nam za szybko domek pobudował i dlatego pogoniliśmy tak z przeprowadzkąhehe.... w sumie u nas na budowie się nie obijał
Oczywiście wczoraj poinstruował mojego męża, co należy zrobić w nowym domu... nie chodzi o rzeczy budowlane bynajmniejnowy domek nowy potomek
tylko żeby ten lipiec "krakany" przez wiele osób jako termin mojego zajścia...
się nie spełnił... mężulek stwierdził, że będzie sierpień
tak.. wczoraj stwierdziłam, że minęłam się z powołaniem... niedługo będę latać z pędzlem i farbami...Napisał malgosia0023
Małgosiu, może jakaś spółeczka??![]()
Oj kiedy to było....Napisał malgosia0023
![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej