a mnie zastanawia jedno (tylko nie krzyczcie) Dlaczego oni w ogóle mają dostać te odszkodowania? Nie chodzi mi o to, żeby im nie dawać tylko jakie są u nas kryteria przyznawania odszkodowań tym, co "polegną" na służbie? Tak chyba określono śmierć tych, co zginęli. Mój mąż jest pracownikiem mundurowym i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiałam na własnej skórze czuć jak to jest załatwiane. Wiem jednak, że w przypadku śmierci na służbie rodzina dostaje odszkodowanie z PZU gdzie mają wykupione ubezpieczenie na życie. Z tego co wiem nie dostają nic z firmy jako odszkodowanie za smierć na służbie. W sumie trochę się dziwię, że nagle rodziny tyc, którzy zginęli mają dostać pieniądze, a rodziny policjantów czy żołnierzy takich pieniędzy nie dostają. Chyba, że się mylę to proszę mnie sprostować