Dostępne w wersji mobilnej
trzymam kciuki za Twoją studzienkę, dopiero zobaczyłam , że tez okna dachowe zlikwidowałaś w projekcie, że też nikt nie chce sobie zarobić na tej studzience!!!!Co za ludzie!
Dostępne w wersji mobilnej
Pan do mnie dzwoni i ponoć jakiś komponentów do czegoś tam brak.... Ale dzwoni i twierdzi, że jak tylko się pojawią to wchodzi natentychmiast
OlaiJacek okna wyrzuciłam z projektu bo po pierwsze primo:
- często są źle zamontowane i stwarzają różne problemy
- jest od nich gorąco
- jestem wampirem i lubię ciemność
- podnoszą koszty
Fajnie, że ktoś tu zagląda![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Ewa,
rozbawiłaś mnie z tym wampirem, bo mój mąż tak samo myśli o sobie, ja mam podobne argumenty, z kim bym nie rozmawiła, to coś nie tak z dachowymi oknami, ja z kolei jasność lubię, więc będziemy z mężem o kolorze ścian i sztucznym oświetleniu rozprawiaćpowodzenia z "czymś tam czego brak"
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Ola dziś owo cóś nie do załatwieniazałatwiłam i w czwartek rano wchodzi Pan Studzienny
( nie chciał wierzyć, że mam to cóś - sama w to nie wierzę
). Jak się dobrze sprawi to na pewno polecę go innym.
Z tymi oknami to też jakoś tak się składa, że zawsze o nich słyszę:
-kapie lub cieknie
-niewygodne do mycia
-upał/słońce przez nie włazi
-w zimie śnieg na nich leży i też ciemno, w dodatku itd
A ciemność to naprawdę lubię... a małż twierdzi, że wampirella jestem - hehehe może ma i rację![]()
Dostępne w wersji mobilnej
ha to ze mnie też chyba vampirella
Wszystkie okna połacowe zlikwidwałam i popieram, że charakteryzują się dokładnie wszystkimi tymi niedogodnościami, o których napisała powyżej moose + do tego kiedy na przekład pada to nie możesz sobie wywietrzyć pomieszczenia, bo z okna kapie...
Zawsze byłam wilbicielką poddaszy z oknami połaciowymi, teraz po kilku latach mieszkania na poddaszu z wyłącznie oknami połaciowymi mam ich chyba dość na całe życie - w domu będą wyłącznie okna w lukarnach![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Ewa, gratulacje raz jeszcze studni, tyle się na nią naczekałaś, że teraz tydzień będziesz świętować pewnie. Weekend przed nami, więc można sobie pozwolić!!!
Dostępne w wersji mobilnej
Ano będę świętować imieniny Tatunia we sobotęa i dziś sobie pofolgowałam... a co w końcu mały kroczek do przodu
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Hejka, Moose - gratuluję takiego tempa budowy, a studni przede wszystkim
Świetny projekt domku - sadź już drzewa, coby Ci szybko wyrosły takie jak na wizualizacji
Dziś pierwszy raz zajrzałam do Twojego dziennika i już się uzależniłam - uwielbiam taki styl pisania - już czuję pokrewną duszę, bo Ty jak widzę, z tych pokręconych jesteś - jak miło, nie być samemu...
Będę zaglądać systematycznie, a zwłaszcza wtedy, kiedy będę chciała się pośmiać - no cóż poradzę, że chichrałam się z Twojego dziennika...? Poproszę o następne odcinki...
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Hejka MooseLidiaG wyjęła mi z ust to, co zamierzałam tu naskrobać, więc chcesz czy nie będę Twoją powieść w odcinkach czytać chętnie i namiętnie
. W sprawie brakującej na działce wody i ja mogę coś napisać, bo niby wodociąg jest o dwa kroki, ale...:"niech pani rozmawia z sąsiadem, czy pozwoli się przekopać przez swój ogródek". Wrrr... Jak się wkurzę, a niewiele mi brak, to też zaopatrzę się w cudo zwane studnią.
Dostępne w wersji mobilnej
O wczorajszego posta widzę, że mi gdzieś wcięło, a tak się zachwycałam pracą studziennych
W każdym razie gratuluję wody, jakby co pierwsze medium na działce jest...
A robota studziennych wyglądała na prawdę profesjonalnie![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Witam
No właśnie mnie gmina też nie pomogła - to se sama pomogłam. W sprawie brakującej na działce wody i ja mogę coś napisać, bo niby wodociąg jest o dwa kroki, ale...:"niech pani rozmawia z sąsiadem, czy pozwoli się przekopać przez swój ogródek"....
Z sąsiadami to też różnie może być - jeden pozwoli bez problemu, drugi będzie robił przeszkody a trzeci zażąda apanaży
Teraz kupię pompę i do budowy nie trzeba będzie beczek wozić 10 km, bo do tej pory nie było wyjścia...
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Czeee
Przyszłam na zwiady i zostaję
Ale zarąbiście piszesz
Siedzę i zęby szczerzę , aż rodzina dziwnie patrzy![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Przez chwilę myślałam, że się do ropy dowiercisz
Jak cię znam ... zrobiłabys na tym gramotny biznesik
Gratulacje babo szalona ! Woda to życie ... ( budowy też )
Uwielbiam twój jęzor![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Aguś też miałam nadzieję...
Niestety tylko węgiel brunatny u mnie się znalazł
i tu się mylisz... jeśli chodzi o łeb do interesów to nawet gdybym posiadała ropy tyle co Arabia Saudyjska to też dałbym radę zbankrutowaćzrobiłabys na tym gramotny biznesik...
Co tam u Was, jak postępy?
Pozdrówka
Dostępne w wersji mobilnej