Słuchaj. Kupiłem pompę za 10tyś.+ odwierty 10tyś.(resztę kotłowni pomijam bo czy to kocioł czy PCi to prawie to samo). Nie budowałem komina i nie mam nawet dodatkowego miejsca w domu na opał, a każdy dodatkowy metr domu przecież kosztuje. Jak się to policzy to okazuje się że wychodzi bardzo tanio. No może 6-8tyś. więcej niż przy kotle. Przy płaskim kolektorze to różnica robi się już banalna. Pociągnięcie do mnie gazu wyszło by drożej niż PCi i comiesięczny haracz za przesył więc dałem sobie spokój. Dla mnie najważniejsze było zrobienie ogrzewania bezobsługowego i to mi się udało za naprawdę niewielkie pieniądze. Wiem, że ludzie płacą za PCi jak za zboże ale to ich sprawa i ich pieniądze. Ja w swych postach chcę im uświadomić że tak w cale nie musi być. Przy moim projekcie nie było szans zrobić domu pasywnego ze względu na bardzo duże przeszklenia z każdej strony domu choć okna dałem trzyszybowe. Nie mam również wiatrołapu a mam wielkie drzwi wejściowe z doświetlami. Mam również wielką suwankę i kominek który też jest niezłym mostkiem ciepła, ale właśnie ten sobie projekt wybrałem. Dwa lata przed budową drążyłem temat pomp ciepła i nie ukrywam, że między innymi dzięki temu forum wybrałem właśnie ten wariant. Jestem daleki od negowania domów pasywnych ale gdybyś nie zrobił dużo samemu koszt byłby dużo wyższy. Sam o tym wspominałeś. Podsumowując cieszę się, że oboje możemy płacić niskie rachunki
Pozdrawiam