Jeśli wierzyć danym podawanym przez autora ogłoszenia, to taki UPS w zupełności wystarczy - pod warunkiem, że nie masz więcej niż 2 pompy i zawór. Ale coś jak do tej mocy - to cena wydaje mi się zbyt niska w porównaniu z innymi UPS podobnej mocy i z sinusoidą na wyjściu. Chociaż z drugiej strony - biorąc pod uwagę cenę elementów składowych - to bez akumulatora taki UPS nie powinien więcej kosztować. Mam jedynie nieco wątpliwości co do jakości sinusoidy na wyjściu. Reasumując - biorąc pod uwagę relatywnie niską cenę zakupu można zaryzykować kupno. Następnie - nie kupując jeszcze akumulatora, tylko wykorzystując ten z samochodu - sprawdzić, jak pracuje pompa obiegowa zasilana tym UPS. Jeśli na wyjściu nie będzie sinusoidy tylko np. piła /najczęściej/ - to pompa będzie "buczeć" podczas pracy. Wtedy urządzenie można odesłać odzyskując włożoną kasę. Jeśli wszystko będzie OK - można kupić akumulator. Oczywiście dużo lepszy /ale i dużo droższy, tak mniej więcej 2x/ będzie żelowy., ale jeśli rozładowania /czyli praca UPS/ nie będą zbyt częste i zbyt głębokie, to i kwasowy da radę pociągnąć kilka latek. Ja mam dwa kwasowe o poj. 100 Ah każdy - bo mam UPS wymagający 24V zasilania + UPS 700W kupiony na Allegro za około bodajże 200 PLN. przy solarach zabezpieczył pracę pompy + sterownik w ciągu całego bardzo słonecznego dnia /praca pompy prawie non stop/. Przy kotle mam tak ustawione, że obsługuje tylko sterownik, dmuchawę i podajnik nie dopuszczając do wygaśnięcia pieca i przegrzania podajnika. Chodzi mi głównie o to, żeby nie wstawać w nocy jeśli nastąpi brak zasilania oraz mieć spokojną głowę kiedy mnie nie ma w domu - bo nawet w największe mrozy bez grzania przez 12 h spadek temperatury wewnątrz nie przekroczy 3-4 stopni. Potem w razie potrzeby odpalam agregat lub palę w kominku /ze wskazaniem na agregat/
Pzdr