Miałam 4 sztuki - z nich został tylko ten. Uodpornił się na nasze zimy - ostatnią przeżył bez problemu (bez osłonięcia), a temperatury były wyjątkowo niskie.
Tylko teraz zupełnie zapomniałam go okryć na noc ... jak padnie to będzie mi bardzo przykro. Ale co tam jeden krzaczek - współczuję sadownikom.