Niektórym "fachowcom" na tym Forum już się nieco w głowach "rozszczelniło" i (mówiąc językiem imć Onufrego Zagłoby) nieco oleum wyciekło
.
Oczywiście komin z cegły
niedokładnie zafugowany może się (po kilku LATACH!!) rozszczelnić, ale komin systemowy dopiero po popękaniu wkładu ceramicznego. A to może się zdarzyć dopiero po
pożarze sadzy, bądź po wielogodzinnym ostrym paleniu, gdy spaliny w okolicy trójnika będą miały temperaturę powyżej 600 st.C i trójnik w końcu popęka, przepali się wełna i popęka również zaprawa łącząca pustaki bądź popękają same pustaki systemowe. Do tego jednak daleka droga (dalsza, niż w jednowarstwowym kominie z cegły - szczególnie starym, z zaprawą wapienno-piaskową).
Całe to zresztą niebezpieczeństwo stopienia (a nie spalenia!) styropianu grozi głównie w przypadku kanału dymowego z kominka (podczas palenia drewnem), gdzie występują spaliny wysokotemperaturowe lub wskutek palenia wilgotnym drewnem osadza się dużo sadzy grożącej potem pożarem.