aniunia81 współczuje.....jednak kradzież nijak ma się do budowy domu. Jak buduje się z kredytem to już w ogóle można osiwieć.
Mimo, że jeszcze nie mieszkam na swoim to gdyby ktoś zaproponował nową budowę - czego nie Nerwów poszło dużo ale jakie za to doświadczenie zdobyte Teraz wszystko byłoby tak jak ja chcę i nie byłoby to tamto