Moim zdaniem jednak do zagadnienia podchodzę właściwie.
Pieniądze w tym programie pochodzą ze środków publicznych, czyli składamy się na nie wszyscy.
Bliskim celem wydawania tych pieniędzy ma być zmniejszenie energochłonności budownictwa mieszkaniowego.
Dalekosiężnym celem ma być doprowadzenie do upowszechnienia się technologii związanych z energooszczędnym budownictwem.
Żadnemu z tych celów nie służą wnioski, raporty, statystyki.
Z tego punktu widzenia praca tych ludzi jest dla społeczeństwa po prostu niepotrzebna.