co to za drzewa ?
jesli owocowe to bez pozwolenia
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMożecie podać jako powód ułatwienie wjazdu ale i tak powinien ktoś przyjść, ocenić czy aby na pewno drzewa utrudniają wjazd na budowę (ciężarowe samochody, gruch itp) a wtedy powinny zostać zmierzone obwody tych drzew i jeśli dostaniecie zezwolenie, to prawdopodobnie będziecie zobligowani do posadzenia takiej samej ilości drzew, jak wycięte, nie mniejsze niż 150cm.. i jeszcze muszą przeżyć co najmniej trzy lata - tak to u nas było.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodpinam się pod wątek:
Zamierzam kupić działkę, na której rośnie dość dużo drzew. Wycinka tych drzew (oprócz zaznaczonych, których nie można wyciąć) jest możliwa po przedłożeniu do burmistrza miasta wniosku wraz z planem zagospodarowania działki. I tu moje pytania:
1. Rozumiem, że nie mając planu zagospodarowania/projektu nie mogę wcześniej wystąpić z wnioskiem o wycięcie drzew, dlaczego?
Czy to oznacza również, że mając już plan zagospodarowania, burmistrz może nie zgodzić się na wycięcie wszystkich drzew, mimo że nie należą do tych, których nie można wyciąć?
2. Co dzieje się z wyciętymi drzewami, kto jest ich właścicielem?
I jeszcze jedno pytanie: na terenie działki przebiega droga gruntowa wydeptana/wyjeżdżona przez samochody (nie jest to droga dojazdowa). Droga dojazdowa na planie zaczyna się za granicą działki, gdzie w tej chwili jest ugór i teren jest nierówny. Czy stając się właścicielem tej działki mogę od razu ją zagrodzić, w tym również tę drogę?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychnormalnie - złożyć wniosek do urzędu i opisać we wniosku, ze jest to kikut.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam
Mam dylemat, otóż odziedziczyłem działkę kompletnie zarośniętą olszyną samosiejką. Kiedyś jakieś 20 lat temu to był bardzo dobry sad. Obecnie na obrzeżach ostała sie leszczyna , śliwy, grusze i kilka innych( ale nie o to). Ja by wyglądała sprawa wycięcia wszystkich samosiejek, dodam że już wyrośniętych, i przywrócenia stanu rzeczywistego?
Jak wygląda sprawa pozwoleń, wycinki na terenie sadu, na mapach jest to sad, nie ma słowa o lasach czy dziczyźnie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo grunt rolny?
Bo wycinka drzew owocowych nieproduktywnych jest TO NORMANY ZABIEG AGROTECHNICZNY. Przeciez jakby sadownik sie pytal zakazdym razem jak chec usunac chore drzewo to by utonal w biurokracji. Co sie tyczy innych gatunkow typu olcha, brzoza itp potrzebna by byla o ile pamietam konsultacja z urzedem gminy.
Czy stan pierwotny to sad? Czy gole pole? Jak sad to jabym wycial napjpierw wszystko pomiedzy drzewami owocowymi a drzewa na koncu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOlszyna powyżej 10 lat wymaga zgody na wycinkę - pobierasz druczek z gminy, wypełniasz i czekasz na zgodę.
Owocowe (w tym leszczyna) nie wymagają zgody na wycinkę.
Wyjątki są dla terenów objętych ochroną konserwatorską.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWow. Faktycznie 10-cio letnie można by rzec wykopalisko. Przeglądałem forum właśnie pod tym kątem ale w związku z tym że temat stary zadzwoniłem do wydziału środowiska UM Krakowa. I okazuje się że można wyciąć drzewa do 10ciu lat bez żadnego pozwolenia bez ograniczenia średnicy pnia, drzewa starsze wymagają złożenia wniosku. Co mnie miło zaskoczyło procedura jest bezpłatna.
Tyle teorii, jak będzie w praktyce tez postaram się opisać.
Mam jeszcze pytanie do osób znających się na postępowaniu administracyjnym. Czy można "nakłonić" sąsiada do usunięcia wysokich starych drzew które rosną bardzo blisko granicy?
Pozdrawiam
Jak się nazywa Japoński stolarz? PiłajajaMucharatała
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów, mam pewnie problem-otóż posiadam na swojej działce około 20 akacji... są to samosiejki niestety wcześniejsza właścicielka nie dbała o działkę i pozwoliła troszeczkę im urosnąć. Średnica niektórych akacji to nawet 40cm. Mam problem ponieważ nie dostanę na 100% zgody na wycinkę tych akacji, działka znajduje się w mieście i na pewno będą problemy ot tak poprostu wyciąć je. Czy mogę wytruć wszystkie akację randapem i następne poprosić o pozwolenie na wycinkę ich? Będę miała wtedy jakiś punkt zaczepienia ale czy czy w związku z ich wytruciem nie będę miała jakiś problemów w przyszłości? Przy tylu akacjach na pewno ktoś będzie chciał sprawdzić czy faktycznie drzewa są zatrute ale czy są w stanie mi to udowodnić czy ja za nie odpowiadam?.. Bardzo proszę o pilną pomoc. Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPamiętaj że nie ma zbrodni doskonałej
Nie wiem ile randapu będziesz musiał wylać aby uschły te akcje ale pewnie sporo.
Problemy możesz mieć na pewno ale pewnie jeśli nie złapie Cię nikt za rękę to nie udowodnią Ci tego. Wiadomo - masz motyw ale to za mało. Pytanie czy jak uschną to pozwolenie dostaniesz bez problemu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychznam wierzbę wpół uschniętą na której żyje jakiś mech (pod ochroną) i w związku z tym na wierzbę nie otrzymano zgody na wycięcie.
Niektórzy podcinają korzenie, inni wylewają randap, jeszcze inni kupują jakieś robactwo w internecie. Nie wiem dlaczego chcesz wyciąć te akacje - czasem dobre powody wystarczają aby dostać pozwolenie na wycinkę (np. gdy korzenie naruszają chodnik/ulicę/ogrodzenie, gdy znajdują się za blisko budynku i uszkadzają go, gdy stanowią zagrożenie np. dla linii elektrycznej podczas wiatru itp).
Ja w takiej sytuacji najpierw poprosiłam eksperta o opinię - on wskazał które drzewa faktycznie istnieje konieczność wycinki i z jakich powodów, on wskazał jakie mają choroby i szkodniki - i miasto bez problemów dało pozwolenie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych