kiedyś też myślałem, że forum jest NASZE, czyli użytkowników. Bo my je tworzymy. Ale tak nie jest, bo ktoś je utrzymuje.

No, k.u.r.w.a Fakt!
POCZYTNOŚĆ W NECIE...
A ta zależy od tego, czy jest CO czytać a nie od tego ile kto zapłaci za "space" na dysku serwera...
Dawno było, jak tu wlazłem z pytaniami i zostałem...
Teraz często ja odpowiadam na pytania.
Było INACZEJ!
Bardzo wielu ludzi z dobrymi pomysłami, wiedzą i życzliwych - odeszło nie potrafiąc znieść , jak ktoś im wyraźnie powiedział, ze to JEGO podwórko, a nie tych, co je tworzą , sprzątają, pielęgnują...
Dla mnie teraz bytność tu to bardziej nałóg jak potrzeba serca...
"ONI" się o to postarali...
Ale jak nie mam czego, to nie palę i żyję.
Bez TEGO forum też przeżyję.
Są inne...

Jedyną sytuacją, gdzie temat mógł zniknąć, jest likwidowanie tematów reklamowych albo takich, które od początku zbaczają w kłótnie lub off-topic.

Jesteś małą dziewczynką, jak w te bajki jeszcze wierzysz...

Założyłem watek i nie reklamiarski czy off-top (bo niby do czego, jak założony?)
Zniknął jak sen jaki złoty.
Wraz z odpowiedziami forumowiczów...
Tylko niedziałające linki po nim zostały (i oryginał w Wordzie na MOIM dysku...)
Był, jak sądzę, niewygodny dla kogoś...
Nie ma (już, bo kiedyś była) dowolności kształtowania tematów...
Jest komercja, komercja, komercja...
Dobrze jest jak chwalą to, co się sprzedaje.
Jeszcze lepiej - jak to, co reklamowane TUTAJ.
Jak ktoś zauważy, że to chłam - wątki znikają...


Pętają się po forum bandy nowicjuszy z postawą roszczeniową...
Facio ma ze cztery posty na krzyż i świetnie wie kto tu jest kretynem, (w odróżnieniu od niego).
Nie czytają, nie szukają odpowiedzi...
Często po sto razy udzielanych na ten sam temat...
Forum schodzi na psy...
Winni moderatorzy?
Czasy takie?
Właściciel forum winny?
A może forumowicze?

Coś się psuje w państwie Duńskim... od jakiegoś czasu...
BYŁO lepiej!

DA SIĘ to naprawić?
MAM wierzyć?

Adam M.