Tak jak Pepeg napisał, jak ktoś często gasi, robi krótkie trasy to tylko benzyna. Przy dieslu jest jeszcze kłopot z paliwem te kilka dni w roku ale jednak jest.
Dostępne w wersji mobilnej
SUV jest inną kategorią samochodu ale nie widzę jakiejś specjalnej przewagi, chyba, że za taką uznamy możliwość podjeżdżania pod wyższe krawężniki i mniejszą wrażliwość na dziury. Silniki benzynowe z turbo, to moim zdaniem dużo lepszy wybór niż podobne diesle, głównie ze względu na cenę. Nie ma sensu dopłacać do TDI skoro benzyna jest i oszczędna i dynamiczna, no i nie ma tego, sprawiającego kłopoty DPF (niestety, ponoć ma się to zmienić i DPF trafi również do tych silników). Fantastyczną rzeczą jest, w turboładowanych benzyniakach to, że jak chce się jeździć oszczędnie to palą naprawdę mało a jednocześnie, jak trzeba przycisnąć to mocy jest bardzo dużo. Spalanie wtedy trochę wzrasta ale, moim zdaniem i tak zaskakująco mało. Piszę o nowych autach. Nie wiem jak z trwałością, bo są to dosyć wysilone motory.
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Wyglądam jakbym się przejmował?Zwyczajnie uważam, że trzeba o tym pisać/mówić, w przeciwnym razie za dziesięć lat znowu jakiś zdziwiony wyskoczy z pytaniem gdzie wszyscy byli 2, 3, 5, 10, 15 lat temu... Niektórym się wydaje, że nagle teraz urósł problem. Tymczasem tylko ten wątek z wpisanym w temat pytaniem o zakazie ma już ponad 4 lata, a przecież ten wątek to wynik wcześniej podjętych działań w celu ochrony ludzi oddychających tym syfem w powietrzu. Może ignoranci nie zauważyli że wcześniej się o tym mówiło, może widzieli, ale woleli przesłonić oczy na problem z nadzieją że nic się nie zmieni i dalej będą sobie jarać w najlepsze i truć ludzi. Ja gdzieś od 2009 roku piętnuję głupców kupujących stare dymiące diesle oraz wycinających DPFy w nowszych konstrukcjach. Także to są brednie i jałowe przytyki wynikające z braku argumentów, że dopiero teraz się o tym zaczęło mówić. Po prostu wcześniej mówiący o tym problemie byli zaszczekiwani przez mafię spalinową z "niepożytecznymi idiotami" na czele.
Ostatnio edytowane przez Myjk ; 06-12-2017 o 10:06
Dziennik Budowy
*Dom: 190m2 (ogrzewane) + 55m2 (garaż+pom.gosp.) OZC CO 6,5kW dla -20@22oC | 10MWh/rok
*PC G-G APIC 9kW z GWC spiralnym 500m2 PE40 5x150mb ~12kW
*Fotowoltaika 10kWp SunEarth 325Wp, 3 połacie ESW, z falownikiem Fronius 8.2 3F
*Stan: Basen ogrodowy w wykończeniu
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Poczytaj...
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacj...dieslach/s00dj
U nas dpf niszczą warunki, jakie mamy.
Stare autka, lejące wtryski (bo nowe są drogie), chrzczone paliwa itd...
Lepiej wyciąć to badziewie.
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Tu masz poradnik jak pozbyć się problemu...
https://autokult.pl/9889,filtr-czast...ozbyc-poradnik
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Wycinający DPFy argumentują, że więcej się paliwa zużywa, więc co to z niego za pożytek. Owszem, zużywa się nieco więcej paliwa, ale dzięki temu nie truje się ludzi PMami. Jak się komuś filtr DPF zapycha, to ma silnik do naprawy a nie DPF do wycięcia. To prawie jak z kotłami -- jak za gorąco w domu, to się przykręca gałkę i zaczyna kisić opał.
Niech zacytuję jedną tylko perełkę z powyższego "artykułu": "Co prowadzi do niemal natychmiastowego uszkodzenia filtra? usterka choćby jednego wtryskiwacza paliwa". Wyjaśniając, usterka wtryskiwacza nie powoduje USZKODZENIA filtra DPF, a co najwyżej jego zatkanie, które nie jest permanentne. Naprawia się uszkodzony, a dymiący z nadmiaru mieszanki paliwowej, wtryskiwacz (tak, może to trudne do ogarnięcia, ale uszkodzone elementy się NAPRAWIA, bo samochód ma być sprawny technicznie), następnie wypala sadzę z filtra (komputerem) i się jeździ dalej. Sprawdzić naturalnie trzeba, czy właściciel to nie typowy gnom motoryzacyjny co jeździ pół roku z choinką na zegarach.
Kolejna perełka: "Podczas spalania sadzy w filtrze z wydechu wydobywa się czarny dym, a wskaźnik średniego spalania sięga zenitu." Po pierwsze to nie wydobywa się czarny dym podczas wypalania sadzy, w przeciwnym razie nie zachodziłby proces dzięki któremu filtr ma 98% skuteczność. Po drugie autor miał zapewne na myśli wskaźnik chwilowy, a nie średni. Średni to jest wyższy średnio o 1L/100km i nie sięga raczej zenitu. Ten artykuł to kolejny zwykły bełkot typowego pismaka ignoranta i to pewnie jeszcze takiego co prywatnie uważa że najlepsze czasy dla motoryzacji to lata '70.
A jakież to Wy warunki macie których nie mają inni, poza tym że lubicie kombinować na prawo i lewo kosztem innych?
Lejące wtryski się naprawia albo wymienia, a jak kogoś nie stać na utrzymanie samochodu, to niech sobie hulajnogę kupi a nie truje ludzi. Paliwa są w PL całkiem dobrej jakości, chyba że lubisz nowoczesny samochód tankować na stacji we wsi zabitej dechami. Była niedawno kolejna odsłona kontroli paliw na stacjach, poczytaj sobie wyniki i wnioski wyciągnij. Ja NIGDY nie miałem problemów z chrzczonym paliwem w PL, co innego jak się za granicę wybierałem, np. do Włoch. Tam zawsze mi silnik wysypał jakieś błędy po zalaniu tamtejszego (shellowego!) paliwa.
Oczywiście, a potem jęk, że zabraniają wjeżdżać takim trutkom do miast, a niewykluczone że zakażą temu w ogóle jeździć. Potem łolaboga, bezprawie i atak na biednych ludzi...
Jak ma działać tylko do 150 tys. to czemu działa znacznie dłużej, gdy przejeździł głównie w korkach po Wawie a ostatnio w ogóle tyle co kot napłakał i ma takie same parametry jak tuż po wyjeździe z salonu? Pewnie jakieś czary? DPFu nie trzeba wymieniać, chyba że się własną głupotą go zajedzie. Jak cię nie stać na utrzymanie auta w fabrycznym stanie, to też sobie kup hulajnogę a nie papieża wołaj na pomoc. A propos papieża, to niedawno wypowiadał się, a za nim przedstawiciele polskiego kościoła, aby się wziąć w kupę i przestać truć innych "bogu winnych" ludzi.
Niemniej jednak odnosząc się przez pryzmat "mądrych" właścicieli diesli z wyciętymi filtrami DPF, podobnie pewnie będzie z właścicielami filtrów na kominach spalinowych. Wszystko ładnie pięknie, wszyscy palacze tutaj się zarzekają że zamontują i lepsze to niż zakaz, póki nie dojdzie do ich instalacji i okaże się, że to spalanie to wcale nie takie czysto było jak się palaczowi wydawało i będą notoryczne problemy z przytykaniem. Ale wtedy zawsze będzie można na noc, jak nie będzie widać wyziewów, obejście zrobić i będzie cacy. Może bym zaufał filtrom i edukacji w pierwszej kolejności, ale nie po tym betonie co m.in. tutaj czytam i co chwile widzę na drogach i w domach.
Dziennik Budowy
*Dom: 190m2 (ogrzewane) + 55m2 (garaż+pom.gosp.) OZC CO 6,5kW dla -20@22oC | 10MWh/rok
*PC G-G APIC 9kW z GWC spiralnym 500m2 PE40 5x150mb ~12kW
*Fotowoltaika 10kWp SunEarth 325Wp, 3 połacie ESW, z falownikiem Fronius 8.2 3F
*Stan: Basen ogrodowy w wykończeniu
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
dużo! bardzo dużo.. jak Ci zajdzie FAP - ceglanym nalotem..Zadanie na dziś-co ma popiół wspólnego z DPF?
to już będzie jego kres i regeneracja w urządzeniu stacjonarnym. Mechanicy to mają tylko wielkie ego.. wszystko co potrzeba - jadę regeneruje, kupuje nowe ..
zakładam.
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny Mój dziennik budowy
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny
Komentarze do dziennika
http://demotywatory.pl/4685816
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Pow. grzanych podłóg 278m2 w tym piwnica 63m2 OZC 30kwh/m2/rok, 5.9 KW, n50=0,66. Pci GW 10KW on/off, DZ 2×100m, 100% OP, ciepłomierz, reku, OC, GGWC. Kominek bez rozprowadzenia. Chybiony zakup. Zużycie prądu na rzecz CO, CWU i chłodzenie:
2017r. - 3265 kwh,2018r.-2898 kwh, 2019-2745kwh, 2020r-2540 kwh.Temp. w domu 230C.
Piwnicy nie ogrzewam.
Dostępne w wersji mobilnej
Komputerem - to można silnik rozwalić- nawali tylko niespalonego oleju napędowego do misy olejowe i silnik
po czasie trafi, stąd resurs między wymianami oleju = jakieś 10-15 kkm max. I stała kontrola tegoż oleju - jego poziomu.
Cóż auta naszpikowane elektroniką, ale nie newralgicznych miejscach. Przy FAP'ie nie zepsuła się elektronika..
a prosta "mechanika" wężyki od sterowania klapami - były dziurawe .. a diagnoza kompem - pokazywała - działają.
Wymieniłem - teraz nie wiem kiedy następuje regeneracja, tylko się domyślam. Też takim autem nie można jeździć jak emeryt..
kawałek górki to 3 bieg i kida mu pod 4tyś obrotów. Ale jak by nie było tlenek ceru się odkłada i filtr ma coraz mniejszą pojemność.
Pocieszające, że FAP kosztuje 800-1000zł. Na Słowacji - z Słowacji ciekawy film na YT można wyszukać..
chyba najlepszy system do regeneracji filtrów, a nie na mokro ..
i kercherem. Dużo zależy od stylu jazdy, jak auto się trzyma na obrotach - co też dobre dla dwumasy-
Rozwinięcie było - teraz aby takiego FAP'a zastosować na komin - system musi mieć 2 fapy .. jeden czysty w pogotowi.. drugi napełjanący .. i
tak aby nie było problemu z przytkaniemKolejna sprawa.. łapanie sadzy się opłaca.. czysty węgiel i czyste zł.
Ale są osoby które nie kumają, że sadzę można użyć do palenia.
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny Mój dziennik budowy
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny
Komentarze do dziennika
http://demotywatory.pl/4685816
Dostępne w wersji mobilnej
Nie pisałem o wypalaniu ceru z FAPa, bo tego standardowym wypalaniem nie da się wykonać. Pisałem o zatkaniu filtra sadzą w wyniku np. lejącego wtrysku. Tak "zatkany" filtr się normalnie przepala procedurą serwisową bez wydłubywania filtra. U mnie nawet kawałkiem druta pod maską da się takową procedurę uruchomić (nie żebym musiał próbować), podobnie jak kalibrację wtrysków czy kasowanie inspekcji olejowej (będącą także ostrzeżeniem możliwości przepełnienia oleju w misce).Silnik to prędzej trafi jak się podkładek pod wtryskami nie wymieni, niż od rozrzedzonego oleju. Paliwa jest stosunkowo niewiele w misce nawet przy maksymalnym dopuszczającym zapełnieniu a olej smarujący jest na to rozrzedzenie przygotowany.
Ja mam w książce co 20 tkm wymianę oleju, tego się trzymam od wyjazdu z salonu i wszystko działa jak należy. Nadgorliwi wymieniają częściej, wg mnie zupełnie bez sensu.Stałą kontrolę oleju prowadziłem na początku, jak mnie właściciele starych zajechanych strucli straszyli jaki to DPF straszny. Teraz jeżdżę i nie zwracam na to uwagi, bo nic się między wymianami nie dzieje. Od czasu do czasu standardowo sprawdzę olej przy dolewaniu płynu do spryskiwaczy i to wszystko.
Ah ta siła argumentów, he he he
Jak już obrażasz, to nie przepraszaj bo to takie, wiesz, trąci myszką...
Ostatnio edytowane przez Myjk ; 06-12-2017 o 14:39
Dziennik Budowy
*Dom: 190m2 (ogrzewane) + 55m2 (garaż+pom.gosp.) OZC CO 6,5kW dla -20@22oC | 10MWh/rok
*PC G-G APIC 9kW z GWC spiralnym 500m2 PE40 5x150mb ~12kW
*Fotowoltaika 10kWp SunEarth 325Wp, 3 połacie ESW, z falownikiem Fronius 8.2 3F
*Stan: Basen ogrodowy w wykończeniu
Dostępne w wersji mobilnej
Też mam taki silnik, fap ma już 252 kkm i chodziteraz nowy fap kosztuje 800-900 zł.
Nawet tego nie ruszam, problem był w wężykach podciśnienia- szarpało szarpało: wymieniłem wężyki - raczej końcówki-
zresztą wiesz jakie, bo taki sam motor - do tej przepustnicy z przodu silnika. Można się spierać o jedno - miejsce świec żarowych..
jest dostępne za nagrzewnicą od spali i EGR'em. Przy ściąganiu filtra - będę musiał dać złączkę do rurki za fap'em- aby nie trzeba było spawać.
Teraz dałem śruby nierdzewne na korpus i po problemie. Za paserattii z tych lat .. ? tylko 1.9 tedeiporte ..105km nie! i cena 2x za
jelito .. (oznaczenie kodowe NATO na paserratii). kusi lepkie ręce.. nie chce. Wygodnie cicho, zrywnie.. lekko żałuję - że nie kupiłem
2,2 HDI 170KM sam naprawiam, to mogę się bawić.. a chirurgiczne wyprzedzanie poezjaMuszę sprawdzić stan ad blue.
Nie wycinam, bo to lekkie oszustwo.. ciekawie rozwiązany problem jest w Reni .. tam jest 5 wtrysk do wydechu i sprawa jest prosta, nie ma ryzyka
że będzie wzrastał poziom oleju- to jest niebezpieczne! zaciągnie odmą i po silniku. Jak wspomniałem, nie chce płynąć z prądem i oszukiwać.. przywykliśmy, że
tak trzeba.. a to taka niteczka.. wiąże nóżkę gołąbka i nie chce lecieć.. Staram się żyć bez takich akcji, bo może nikt prócz Boga nie widzi, a Bóg jest dysponentem Łaski i kto wie, będzie więcej hajsi .. i spokojnie będzie można sobie pozwolić na takie wydatki... tak powinno to działać ..
Nie potrafimy tracić.. aby zyskać! Właśnie ubogość to zdolność do straty. Bieda ? to powinien być synonim głupoty, bo często jest, że nie dość że biedny to jeszcze mega chciwy i usprawiedliwia biedą złe postępowanie...
Może tu leży przyczyna tego całego wątku? może jak byśmy zrozumieli, że np grzanie gazem mniej truje powietrze, że mniej ludzi będzie chorych ..
a my nie będziemy świadomie lub nie .. truć ludzi swoim kopciuchem. Znam takich ludzi, których bieda napędza do nic innego jak pogłębiania biedy..
Może nie będę truł sąsiadów.. o i nagle okaże się, że stać mnie na gaz czy PC..
Chytrość ? może w tej mentalności leży problem? sąsiad ma .. to ja też muszę . a chociażby coś wynieść z pracy coś.. tak jesteśmy nauczeni i ciężko z tego się wyleczyć z dnia na dzień..
każdy to zna.. przecież jak łon ta robi, to co ja nie mogę? bo każdy tak robi.. tj kopci węglem..Tato mój, dobrze mówi.. nie patrz na innych, a rób swoje.
Niby oczywiste, a troczy nas jakiś rak zawiści, zazdrości itp..
tak jak wypadki na drogach, może nie prędkość, a jazda na zderzaku jest największym grzechem za kółkiem ? można by tak trochę jeszcze wymienić przykładów.
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny Mój dziennik budowy
http://forum.muratordom.pl/showthrea...y-autonomiczny
Komentarze do dziennika
http://demotywatory.pl/4685816
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej