Cytat Napisał Kaizen Zobacz post
Promienniki podczerwieni trochę uciekają "zwykłemu" liczeniu kosztów. Bo powodują, że odczuwamy że jest cieplej, niż pokazuje termometr.

Grzejąc tradycyjnie (już pomijając, że zawsze pojawia się promieniowanie cieplne - ale proporcje są inne) musimy ogrzać całe powietrz pomiędzy nami a źródłem ciepła. Gdy grzejemy podczerwienią powietrze może pozostać chłodne - bo promieniowanie zamienia się w ciepło dopiero na powierzchni naszej skóry (czy innego ciała) dając uczucie ciepła. A mniejsza temperatura powietrza, to mniejsze straty. I tu jest podstawowa zaleta podczerwieni - mniej ciepła tracimy przez przegrody i wentylację, więc jest o tyle taniej.

Druga zaleta jest jednocześnie wadą - brak akumulacyjności. Klima ogrzewa powietrze i od niego ogrzwa się całe wnętrz domu, ściany, strop. Więc akumulacyjność jest sporo mniejsza, niż przy podłogówce, ale jakaś jest. Przy promiennikach jak "zaświecamy" - to szybko czujemy ciepło. Ale jak przestaje "świecić" to się robi chłodno. A to oznacza, że nie możemy grzać w tańszej strefie i z tego ciepła korzystać w drogiej. Musimy szybko reagować na zmianę zapotrzebowania na ciepło.
Jeżeli temperatura komfortowa utrzymywana jest okresowo poprzez promieniowanie bezpośrednie (a nie poprzez akumulację w przegrodzie jak przy podłogówce) to trzeba się liczyć z tym, że wszystko co dalej od paneli jest nieprzyjemnie zimne. Można podobny efekt osiągnąć dając kable grzewcze w warstwie kleju i grzać okresowo, ale zawsze będzie to mniej komfortowe niż stała temperatura.