Instrukcja jest po naszemu. A co widzisz niebezpiecznego w tymi NOMIS? Jestem ciekaw co palacz miał na myśli, bo wiesz, tutaj nie ma co zepsuć. Dość że kocioł wymaga corocznej obsługi (jest czyszczony przez serwisanta), to jeszcze zwykły użytkownik nic w nim nie ustawia, bo sterownik optymalizuje spalanie paliwa. Jak działa system Leonardo masz pokazane tutaj, jak w tym akurat przypadku piecyk dawkuje sobie paliwo/powietrze.
Jak w aucie nie masz na komputerze polskiego menu, to też jest niebezpieczny w użytkowaniu?