Niestety w piątek przegonił nas deszcz i dopiero wczoraj skończyliśmy kłaść papę na dachu.
murek pod okno wyszedł ok, małż zapprobował
a taki widok z góry na naszą łazienkę:
jutro po południu beton na murek oporowy, a od rana prawdopodobnie wylewki - edit: małż dostał esa, że wylewki od wtorku