Jeżdzenie starym autem, jako argument przeciw elektrykom - tego jeszcze nie słyszałem W moim przypadku nazywam to "stać mnie" lub "nie stać mnie". Abstrahując od rodzaju napędu - pozostaje Ci się cieszyć, że są ludzie, którzy wybierają nowe auta, bo byś nie miał w czym wybierać I rzeczywiście - anegdotyczny "18letni passat tdi" zawsze będzie tańszy niż passat (tez tdi - robia te silniki jeszcze?) z salonu. Ale chyba nie o takie porówniania chodzi w tej rozmowie?
PS
Zeby uprzedzić - moje auto rodzinne jest 15letnim dieslem i w ogólności bardzo mi się podoba zasada, że użytkujemy samochód do końca jego dni, nie wyrzucamy działającej maszyny tylko dlatego, że przestaje być np modna.