To się wyprowadzić do kraju gdzie wołają Hund i nie będzie problemu. Może Tuska tam spotkasz, niedługo pewnie i Wałęsę. I paru innych zdrajców ojczyzny.
Polska rzeczywistość jest piękna, my też jesteśmy narwani i mamy fantazję. Dlatego kocham ten kraj
W odróżnieniu od osób z tego forum, mam pojęcie o psach, posiadam takowe, a mniej więcej od 15 lat rasy, uważane za groźne. Zdarzało mi się, że pies przeskoczy ogrodzenie i pójdzie w pole, bo czuje sukę. Nawet wczoraj sąsiad mi go przyprowadził. No i co z tego... Nie zaatakuje ani człowieka, ani zwierzęcia. Jedynie ryzyko, że może pod auto wpaść. Trudno- na to musi sam uważać.
A, że ktoś się boi- trudno. Psy na świecie były przed ludźmi i co najmniej takie samo prawo maja chodzić po chodnikach, lasach, polach.
Jak ktoś nie umie ułożyć psa to i że smyczy może mu się zerwać i szkód narobić. Dla mnie zawsze winny jest właściciel. Zwierzę jest taki, jakim go stworzyliśmy.
Rasy które wymieniłem to psy pierwotne. Bardzo mądre, nie skażone jeszcze tak bardzo debilnym mieszaniem w genach. Sytuacje o których Wy tu piszecie są dla mnie nie do pomyślenia.
Za dziciaka pełno psów biegało między blokami i nie było problemu. Teraz każdy wrażliwy, zamknięty w swoim smartfonie, domu, aucie.
Więcej dystansu do siebie i innych ludzie, a przede wszystkim zdobycia wiedzy Wam życzę.