Doniesienia o trwających czasem kilka miesięcy powikłaniach były już dostępne w źródłach chińskich. Teraz potwierdzają je źródła amerykańskie i europejskie. Także Polska zaczyna odczuwać skutki „syndromu pokowidowego”.
Wielorakość objawów Post-COVID i ich natężenia powoduje, że pandemię COVID-19 zaczęto określać mianem multipandemii. Oczekiwano, że osoby, które przeszły chorobę łagodnie, powinny się w ciągu kilku tygodni zregenerować do pełni sił. Niestety, powikłania dotykają nie tylko tych, którzy przeszli ciężką postać zakażenia. Istotne jest też to, że potrafią one dotykać osoby młode, ogólnie uważane za wcześniej zdrowe i przechodzące COVID-19 bezobjawowo. Post-COVID Syndrom to zespół objawów, który towarzyszy chorym nawet przez kilka miesięcy.
Do licznie obserwowanych problemów należą zmiany neurologiczne, psychiatryczne i kardiologiczne. Najczęściej notowanym powikłaniem jest zespół chronicznego zmęczenia – encephalomyelitis myalgic. Jest to zespół neuroimmunologiczny objawiający się ekstremalnym zmęczeniem i trudnościami z koncentracją. W przebiegu EM opisuje się tzw. mgłę mózgową, obniżenie IQ, utrudnienie procesów kojarzeniowych i przytłaczające zmęczenie nie ustępujące po odpoczynku. Czytaj więcej: Zespół stresu pourazowego w dobie pandemii koronawirusa.
Dane wskazują na wyczerpanie i paraliżujące zmęczenie u około 52% badanych jeszcze 2 miesiące po przejściu COVID-19. Niemcy wskazują na powikłania sercowe u 78% osób, które oficjalnie przeszły COVID-19 w 2-3 miesiące po infekcji. W USA 70% pacjentów zgłasza duszność, a 13,5% jeszcze w 4 tygodnie po wypisie korzysta z tlenu. 12 tygodni po hospitalizacji stwierdzane były u ozdrowieńców zmiany w obrazie tomografii komputerowej płuc.