Napisał
Frofo007
A mi się nie podoba nazywanie przeciągania terminu, wielokrotne go przekładanie za coś normalnego. Nie, to nie jest normalne bo generuje u inwestora stres, koszty i wiele problemów.
Prawda jest taka, że obecnie wykonawcy w ogóle nie szanują swoich klientów bo mają pełno zleceń, ale mam nadzieję, że takie osoby zostaną obsmarowane w internecie i gdy rynek się zmieni pozostaną bez pracy.
Wykonawca w praktyce wie, że zlecenia nie wykona na czas, ale nabierze pełno zleceń i robi te, w których dogadał się na wyższą stawkę. A z tymi, z którymi umówił się na niższą to ich zwodzi aż sami zrezygnują.
Podam mój przykład - umówiłem się z architektem na adaptacje projektu w 2-3tygodnie, w umowie były 2mc, praca została wykonana po 6mc. Przez te 6 mc straciłem ekipę, z którą byłem umówiony, znalazłem inną - droższą. Ceny materiałów poszły do góry. Oczywiście sam okres budowy przedłużył się o pół roku (a po to się budowałem bo chciałem mieszkać a nie czekać). Potem miał wejść inny "fachowiec" nie wszedł, zwodził, musiałem przełożyć terminy u innych lub szukać nowych. Tylko przez tego architekta na wzroście cen materiałów i robocizny byłem stratny minimum kilkadziesiąt tyś zł.
Ja rozumiem, że zdarzają się losowe rzeczy - wypadki, problemy ze zdrowiem, zepsuty sprzęt itd. Ale w znakomitej większości to jest po prostu chęć zarobienia paru złotych więcej przez wykonawcę kosztem straty finansowej, czasowej, psychicznej inwestora. Dlatego mam nadzieje, że tacy "wykonawcy" będą mieli renomę w internecie, na którą zasługują.