Ja swój dom już wybudowałem. Ale może napiszę co myślę o budowie gdy rynek jest przegrzany:
1. Bardzo trudno znaleźć dobrego wykonawcę. Trudno dopilnować jakości robót (jak nie pasuje inwestorowi jakość to robotnicy schodzą z budowy bo mają pełno zleceń). Trudno dopilnować terminów wejścia na budowę różnych fachowców - jak spóźni się elektryk to później przepada termin na tynki itd. Generalnie budowa gdy jest duży popyt na fachowców i mała ich podaż oznacza wysokie ceny, często niższą jakość i sporo nerwów.
2. Jeśli ktoś buduje się w kredycie - z tego co widać inflacja rośnie, więc wibor też musi rosnąć, także raty kredytu również będą rosły. Odradzałbym budowy z kredytem pod korek - to może zwiastować duże problemy.
3. Ponieważ rynek jest przegrzany ceny niektórych materiałów budowlanych wzrosły nawet o ponad 100% w ciągu ostatnich 2 lat. Koszt budowy ze względu na materiały i robociznę dość mocno poszedł do góry.
Także ja bym się bardzo mocno zastanowił nad budową domu w 2022 roku. Może warto poczekać rok, może nie, ale wiem jedno - dla większości osób taka budowa nie będzie łatwa. Z dużym prawdopodobieństwem ceny ze względu na inflacje dalej będą rosły, ale może po górce z 2021 przyjdzie jakaś korekta? Pożyjemy zobaczymy. Na pewno optymizmem nie napawa wzrost cen energii.
Myślę, że dużo osób zastanawia się czy rozpocząć budowę w tym roku, zachęcam do dyskusji i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami.