Dlatego pisałem, że przyszłość może być lepsza dla pomp ciepła on-off gruntowych nawet z większą mocą + bufor 1000 l (jako dolne źródło można wykorzystać zbiorniki z wodą pod ziemią i je odmrażać próżniowymi kolektorami słonecznymi - są filmy tzw. ogrzewanie lodem), a nie powietrznych inwertorowych bo wtedy faktycznie koszty za pobór kWh mogą być podobne. Lub nie inwestować w taki scenariusz tylko używać grzałki np. 2 x 4,5 kW w zasobniku 1000 l i grzać tylko w strefie czasowej III. Wtedy mamy na stałe tzw. SCOP 2,0 (pomijając straty, bo straty z bufora są dla nas zyskami w kotłowni) przeliczając na cenę kWh bo pomimo że grzałka bierze 1 do 1 to cena dwukrotnie niższa niż w G11 daje nam na grzałce tzw. SCOP 2,0. Nawet gdyby ogrzewanie kosztowało 1000-2000 zł więcej na sezon to koszty inwestycyjne na pompę ciepła są ogromne i zwrot może być bardzo długi.