efekt motyla czyli Batuta

[Gosiek33]

Wiosna idzie, idzie ale jakoś tak nie pełną parą

ale z ziemi powyłaziły cebulowe


hiacynty







tulipany




żonkile

[Gosiek33]

terierzyca wyniuchała dziś pod płotem takiego zwierza, ale nie odpuściłaby mu nigdy w życiu. Cała wściekła, skowycząca z wściekłości z pokłutym nosem





i choć bardzo by się taki sprzymierzeniec w ogrodzie przydał, trzeba było go wyeksmitować za płot


a jak fukał - ciekawe w jakim jest wieku, chyba już dorosły osobnik

[Gosiek33]

Jeszcze wczoraj myślałam sobie gdzie to lato i proszę dziś przyszło

To nasza pierwsza wiosna w naszym wymarzonym domu i nic to, że nawet podłóg jeszcze nie ma - ważne, że słonko przygrzewa... i jakoś tak leniwie się zrobiło i tylko jeszcze zieleni za mało







i prace porządkowe trwały już ściana domu spod gruzu się wyłania





ale krzyż boli

[Gosiek33]

Poranek słoneczny tylko to słońce przesłonięte przez pył (bo wszak czyż to nie pył ) niebo pogodne, gdzieniegdzie leniwie snują się baranki chmurkowe a tu snuje się takie paskudztwo




wczoraj dalszy ciąg upłynniania gruzu - idzie w przyszłą podmurówkę

[Gosiek33]

wklejam od Rasi

Wrzucam dla siebie i wszystkich zainteresowanych o zmianie taryfy budowlanej:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...-odbioru/page3
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?t=127879

[Gosiek33]

Ogłaszam dzień zakończenia walki z gruzem przed frontem domu

jeszcze kilka dni temu było tak - a tu już połowa była wywieziona taczkami

narzędzia pracy (jeszcze taczki brały czynny udział w tej przeprowadzce)

i tak w końcu ,,czyste" klepisko, które niedługo zacznie zamieniać się w ogród... takie mamy nadzieje

i w końcu możemy zobaczyć jak wygląda front domu

[Gosiek33]

Koniec odgruzowywania i pora na drzwi zewnętrzne - może takie drewniane zamówimy






ważne - dobre wykonanie, solidne klejone drewno ... i cena nie zabija


i dalszy ciąg porządków pod oknami, choć gdy tak popatrzeć ile jeszcze ziemi podsypać trzeba to już tak wesoło nie jest


Zupełna niespodzianka, to pąki rododendronów pokazujące już kolor







i skalnice

[Gosiek33]

i prądu się doczekaliśmy nno prawie bo prąd mamy, ale nie całkiem






tu niebieściutkie osłonki







a tu już skrzynka... i tylko prąd nie płynie jeszcze... bo drabina za krótka była

[Gosiek33]

Zakupy zrobiłam w http://www.pracowniaogrodnicza.pl sprzedającej clematisy Pana Marczyńskiego


wybierałam tylko odporne na mrozy i szybko rosnące, część jako rośliny okrywowe, część do pergoli




po kolei



blue angel

http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html





powojnik Pamela Jackman

http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html





wcześnie Kwitnący 'Fujimusume

http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html





powojnik Praecox

http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html







Golden Tiara / Kugotia (grupa Tangutica)
jedyny żółty i to nie ten który wolałabym ale ani Bill MacKenzie ani Lambton Park nie było w ofercie

http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html








ostatni jasnoniebieski

powojnik Prince Charles


http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html






i w jesiennej barwie





winorośl pachnąca


http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html






i po jesiennym przebarwieniu



winorośl amurska



http://www.clematis.com.pl/wms/65163.html


mam nadzieję, że choć w części będą tak piękne jak na fotografiach

[Gosiek33]

Jak co trzy tygodnie nie popisałam się i znowu wysmarowała psy preparatem przeciw kleszczowym. Ten bardziej myśliwski węchowo osobnik strasznie cierpi z tego powodu

Może nochal w piachu coś pomoże




Piękna pogoda pozwoliła na prace porządkowe przed domem. Po kawałku małż dosypuje ziemi i zakłada trawnik

zupełnie niedawno ogrodowa część pod domem wyglądała podobnie, a dziś już zieleń pełną gębą

niestety nie dane było się nam długo cieszyć skończoną robotą - burza z gradem i ulewa wmieszały się prace ogrodowe

brak słów ;(

[Gosiek33]

pnącza dojechały

[Gosiek33]

Wybraliśmy gresy na podłogi na parterze, na 99% będzie Gran Sabana 60x60

[Gosiek33]

Wybraliśmy też wannę, na razie na 99% będzie Leda z Poolspa tyle, że bez hydromasażu - wymiar 150x100

[Gosiek33]

deszcze padają podobno winę za to ponosi Jolanta... pospołu z pyłami wulkanicznym


http://www.tvn24.pl/28115,1656863,0,...wiadomosc.html



a rzeka wezbrała - wczoraj od 6 rano do 9 - ponad 30 cm, tak na oko - miarką był pniak przegryzionego przez bobra drzewa

[Gosiek33]

Woda, wieczorem wysoka, dziś podeszła pod płot, z okna widać rwący nurt rzeki . Drogę dojazdową też mam częściowo zalaną i muszę z niej wyjechać. Lecę robić foty

[Gosiek33]

dziś zdjęcia ...będą albo i nie będą


w każdym razie miały być tu ale łącze coś chyba nie chce współpracować

w każdym razie płytki kamienne na podłogi na parterze kupione, przyjadą niebawem


Niespodziewany telefon od firmy oferującej drzwi - mają okienko, drzwi ,,w ręku" i mogę jutro je zamontować - to było wczoraj, a dziś - już są zamontowane docelowe drzwi

[Gosiek33]

ostatnie chwile pięknych naszych drzwi



a to w realu te co wcześniej wklejałam - nasze docelowe drzewnianne






wodna przeszkoda - dla psów to niezbyt miła niespodzianka




za rzeką ponownie pola zalane dokumentnie, to co w górze zdjęcia wydaje się być stawem czy jeziorem, jeszcze niedawno było łąką po której bociany łaziły







piękna pogoda popołudniem skłoniła nas do spaceru - z pobliskiej tamy woda pędzi z ogłuszającym rykiem

[Gosiek33]

Słońce ostatnio pięknie świeci a przelotne deszcze, nawet gwałtowne, tylko oczyszczają powietrze.

Dziś znalazłam chwilę by upolować szpaki w dziupli. Zanim jednak tam dotarłam zobaczyłam z okna dużego szarego.... bażanta
W każdym razie dokładnie takim mi się wydał. Zdjęć nie udało mi się zrobić bo pewien kot wykorzystał nasz piach jako toaletę


byłam złośliwa i wypuściłam na niego psy wojny, wiedząc z grubsza jak to się skończy



proszę bardzo







zobaczył nieprzyjaciół





w końcu i one go zobaczyły (lepiej późno niż wcale






pogoń ruszyła - na razie jednopsowo





drugi też w końcu zauważył





i to by było na tyle


szary bażant zwiał z furkotem i krzykiem, kot czmychnął, suki przez chwilę jeszcze zdezorientowane ganiały w koło



a po jakimś czasie kot się znalazł, bo on z tych co to na drzewa włażą ale złazić nie mają ochoty - zadekował się na dębie

[Gosiek33]

Kot bardzo był przejęty i siedział w gałęziach kilka godzin zanim zdecydował się odejść






a tu początek bramy - obrośnięta clematisami będzie cieszyć oko i maskować.... składziki różne

[Gosiek33]

To są te szpaki, które poszłam fotografować - karmione przez całą szpaczą rodzinę - tak mnie upewniła AgaJeżyk

Gdy podeszłam blisko pod drzewo (niestety słońce miałam w obiektyw więc zdjęć się nie udało mi się zbyt dobrych zrobić) żarłok wystawiał łeb i darł się o papu, ale jakiś czujny wartownik wrzasnął uważaj-niebezpieczeństwo to oczywiście o mnie i łeb schował się... do czasu