Dom z BK, gdzie tu widzisz przegrzanie?
A przez większość tego czasu chodziła podłogówka w łazienkach, kilka razy odpaliłem kominek i całkiem sporo razów klimę na grzanie oczywiście.
U mnie grubość ścian 46,5-47cm (20cm EPS, 24cm BK, tynk wewnętrzny, zewnętrzny, klej).Napisał Ratpaw;8163589[*
18cm pełnej silki to nieco ponad 300kJ/m2K. 24cm BK 500 nieco ponad 100KJ/m2K. Niby 3x mniej... Tylko istotny jest ten K. Żeby cokolwiek to grzało czy chłodziło to musi być różnica temperatur (i musi to ciepło najpierw odebrać a potem oddać - albo odwrotnie, zależnie od tego, czy ma chronić przed przegrzaniem czy wychłodzeniem). A ta jest znikoma i do grzania, i do chłodzenia (no, chyba, że ktoś robi ogrzewanie i/lub chłodzenie ścienne, to owszem - akumulacyjność ściany zaczyna mieć znaczenie).
Jak chciałeś mieć akumulację, to trzeba było zrobić płytę fundamentową grzewczą. Albo grubszą wylewkę.
Na pewno oglądałeś ten filmik? Jeżeli mam wydać x zł na ocieplenie (okna, źródło ciepła, rekuperator itp. - dotyczy wszystkiego, co może zaspokoić tak samo skutecznie potrzeby, ale ma różne koszty inwestycyjne) , to pytanie - kiedy się te pieniądze zwrócą. Jak ktoś ma tanie kWh ciepła - znacznie mniejszy wydatek na elementy energooszczędne budynku będą optymalne. Jak ktoś ma drogą kWh - optymalne będzie wydanie większych pieniędzy na grubszą termoizolację, lepsze okna, sprawniejszy rekuperator itd. Co do tego ma klasa?
Ja spotkałem się wielokrotnie z pękaniem. Ty nie?
Z jakich ekspertyz korzystałeś że wiesz, że to nie od bruzdowania?
Wiesz po co cytuję? Sam napisałeś (co cytowałem):
Jak masz różne, to czemu podajesz takie, które nie pasuje do stanu rzeczywistego?
Też jestem cierpliwy. Więc zapytam jeszcze raz.
ile by kWh więcej było, gdybyś zastosował zwykły montaż, a nie MOWO? Ile przy rekuperacji kWh zyskujesz dzięki GWC?
Tak, podawałem cenę najdłuższych. Tak, mają 12cm i pojedynczo mam w ścianach działowych.
Kosztowały mnie:
- Nadproża 2,3m 14szt*144zł=2016
- Nadproża 2m 4szt*134zł=536
- nadproża 1,4m 16szt*104=1664
Jakbym robił rolety, to miałbym tylko raz podwójne (w drzwiach wejściowych).
A ile kosztowało Cię rozwiązanie, które zastosowałeś? Owszem, nadproża prefabrykowane kosztują. Ale jak ich nie kupujesz to musisz kupić szalunki, beton, pręty do zbrojenia, pracę ludzi i czas. A potem radzić sobie z mostkiem cieplnym, bo akurat tutaj termoizolacja między nadprożem a światem zewnętrznym jest znikoma (tyle, co EPS nasuniesz na ramę przy standardowym montażu).
Jak włożysz w ścianę grzałkę - zgoda. Robi różnicę. Od powietrza wewnątrz domu ileż ta silka ciepła ogrzeje, jak nie przegrzałeś domu? Gdy różnica między temperaturą ściany a powietrza jest bliska zera latem? Żeby tę silkę ogrzać - trzeba NAJPIERW przegrzać pomieszczenie.
Bo mają malutkie zyski słoneczne i bytowe oraz są nieocieplone i wychładzają się nocami (popatrz na temperatury w nocy nawet latem). Czyli jest to dziurawe wiadro do którego ciepło leje się cieniutkim strumyczkiem. Współczesny dom to szczelne wiadro, z licznymi przeszkleniami i dużymi zyskami słonecznymi i bytowymi. Samo ciepło się z niego nie wyleje. Bez chłodzenia się nie obejdzie tak czy inaczej. A jak powietrze w pomieszczeniu nie jest przegrzane, to ściana żadnej energii z niego nie odbierze (nie schłodzi).
Chodziłem do liceum, które mieściło się w budynku wybudowanym w XVIII w jako klasztor dominikanów. Ściany grubo ponad metr. Oj, ciężko było w upały. I to od niezależnie od pory dnia. Ale tam i okna, i zyski duże były.
Albo nie rozumiesz praw fizyki, albo zakładasz że rozmawiasz z głupcami i możesz im takie bzdury wciskać.
Jakim prawem, jak nie przegrzane jest powietrze w pomieszczeniu, ściana może odebrać ciepło? Pamiętaj, że nie może go oddać na zewnątrz, bo jest dobrze izolowana. Czy wiaderko ma 1l, czy 5l - jak się cięgle do niego nalewa, to się przeleje. Więc nie należy dopuścić do nalewania (przegrzewania) domu.
Też przebywałem. I miałem komfortowe temperatury.
Na poddaszach większym problemem jest to, że za tą wełną masz 60 czy więcej stopni - bo nie wiedzieć czemu ludzie lubią ciemne dachy które rozpalają się od słońca. Do tego tej wełny ludzie oszczędzają i dają mało, bo przecież za niskie i za małe się zrobią pomieszczenia, jak dadzą 40cm - to i ta gorąca blacha grzeje. Do tego dochodzą zyski słoneczne z okien połaciowych pod bardzo niekorzystnym pod tym względem kątem do promieni słonecznych i w żaden sposób niezacienionych.