Wydaje mi się, że temat kiedyś poruszany, ale nie mogę znaleźć. W razie co proszę o odesłanie do starszego wątku.
Jak wiadomo powszechnie używa się DGP w dwóch systemach. Grawitacyjna wykorzystująca fakt, że ciepłe powietrze się unosi oraz wymuszana przez mechaniczny dystrybutor, umieszczony w kanale gorącego powietrza.
Obie mają istotne wady. Sprawność grawitacyjnej bardzo zależy od przekroju i długości kanałów. Za to mechaniczna zależy od dostaw prądu.
Na dystrybucję grawitacyjna mam troszkę zbyt rozłożysty dom. Myślę więc o mechanicznej, ale na odwrót. Co to znaczy? Duma jak by to zrobić, żeby ciepłego powietrza nie zasysać turbina tylko tłoczyć zimne pod kominek wymuszając obieg ciepłego. Jeśliby kanały zrobić zgodnie ze sztuką rozprowadzania grawitacyjnego to przy braku zasilania elektrycznego powinny sobie poradzić lepiej niż turbina z bypasem.
Burzy mózgów potrzebuje, bo na razie pierwszą przeszkodą jaka zauważam są szczeliny dylatacyjne między obudowa a wkładem, którym będzie wizgało to tłoczone spod spodu powietrze.