dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 4
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 74
  1. #1
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie Dziennik budowy Pauliny, Maćka i Amelki

    Witam, czas i na nas!!!

    Po krótce się przedstawimy - mam na imię Maciek, moja żona Paulina - główny inwestor i kierownik projektu i nasza mała 10 miesięczna córeczka Amelka - inwestorzy w komplecie

    Działkę kupiliśmy w listopadzie 2006. Działka o powierzchni 1081 m2 w gminie Lesznolowla, miejscowość Wilcza Góra pod Warszawą.
    Wymiary 25 x 43.

    Długo jej nie szukaliśmy, znajomi polecili agencję i jak tylko zobaczyliśmy działkę od razu zapadła decyzja na tak, mimo wcześniejszej deklaracji żony, że nie potrzebujemy kupować działki, bo nigdy nie wyprowadzi się poza Warszawę. Działka w sąsiedzctwie lasu, z 3 stron mamy sasiadów, u których równiez jest mnóstwo drzew więc wygląda jak polana w środku lasu zresztą sami zobaczcie:






  2. #2
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    No dobra to działka jest, to co dalej? Projekt domu!!!

    No i tu nie było już tak prosto, proces trwał prawie rok.

    Najpierw wymyśliliśmy, że zrobimy projekt indywidualny, plusem było to, że mój brat cioteczny jest architektem i chętnie zrobi nam projekt.

    No i zrobił, ale chyba żeśmy się nie dogadali, a w zasadzie to źle mu wytłumaczyliśmy o co nam chodzi - prawie doszło do mega kłótni w rodzinie. Daliśmy sobie jeszcze jedną szansę, ale wynik był podobny

    W takim razie rozpoczęliśmy wycieczkę po stronach internetowych z projektami domów, a także zaopatrując się w lekturę z katalogami projektów gotowych.

    Przejrzeliśmy chyba z 10.000 różnych projektów - dzięki temu ugruntowaliśmy sobie to czego nie chcemy, bo to co nam sie podobało było w ilościach mikroskopijnych (pewnie trzeba to było zrobić przed przygodą z bratem )

    No więc czego szukamy - prosty domek z poddaszem użytkowym, ale bez lukarn. Na dole: salon, kuchnia z jadalnią, gabinet i mała łazienka z prysznicem. Na górze: 3 sypialnie i duża łazienka.

    Po wielkich bólach i nocach spędzonych na dyskusjach oraz kompromisach (raczej moich kompromisach w stosunku do gustu żony) wybraliśmy projekt SYNTIA II z pracowni OPUSDOM, zakupiony grudzień 2007:

    Tu link do projektu: SYNTIA 2

    A tu kilka fotek elewacji z projektu:





    No i rzuty:



    Na poddaszu są 4 sypialnie - więc tu coś pozmieniamy, ale o tym pomyślimy później

  3. #3
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    A tu link do komentarzy tego zacnego Dziennika:

    http://forum.muratordom.pl/post2471875.htm#2471875
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  4. #4
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Dzięki Nefer.

    To jedziemy dalej - ok. mamy działkę, mamy projekt domu - niby duże rzeczy, ale patrząc na to teraz to było to proste.

    No dobra to co budujemy? budujemy!

    Teraz potrzebne pozwolenie na budowe, ale jak to się je???

    Poszliśmy po najmniejszej linii oporu - znaleźliśmy architekta, który (a raczej która - bo to Pani architekt) zaadaptuje nam projekt do warunków jakie panują w gminie i ogólnie zajmie sie całą papierologią i bieganiem po urzędach, aż do szczęśliwego końca. Przyjemność taka to 1500 zł a szczerze powiem, że warto było bo jakbym miał biegać po urzędach i to wszystko załatwiać te wszystkie rzeczy to bym zwariował i zwolnił się chyba z roboty.

    Ale pojawiły się problemy, takie drobne, tyci tyci - na działce nie ma prądu, wody i gazu

    Ale o dziwo mamy kanalizację!!! i nieskromnie dodam że sami ją sobie załatwiliśmy - drobne 5 tysi i mamy studzienkę na działce

    Tylko co z resztą? Powoli zaczynamy myśleć:

    - prąd - to do zakładu prądowego - umowa i inne tam pier.doły. Prąd dopiero pod koniec 2008 czy to budowlany czy to normalny... co???? a jak mam budować???? przecież budowa z agregatem to majątek - dobra nie ważne pogadamy z sąsiadami, mamy jeszcze czas.

    - woda - tu będzie chyba prosto, wraz z sąsiadami z naszej nitki zakładamy komitet no i woda będzie, a do tego czasu to sobie studnie wywiercimy (tylko jak dziurę wywiercić i pompę podłączyć? prądu brak).

    - gaz - no to do gazownictwa - nie ma ekonomicznych warunków aby Państwu gaz podłączyć - nie poddajemy się, robimy to samo co z wodą komitet i 20 wniosków do gazu - no to teraz chyba będą warunki ekonomiczne - czekamy na decyzję.

  5. #5
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Pozwolenie

    Po 2 miesiącach walki z urzędami - 11 marca 2008 nasza Pani architekt (gorąco polecam) złożyła wszystkie papierzyska w gminie.

    No dobra pozwolenie liczymy, że około miesiąca więc chyba czas poszukać ekipy, która wybuduje, nam nasz wymarzony domek.

    Na pierwszy rzut poszły firmy budowlane typu DomBud3 i DQM - cenowe zabójstwo. Prawie zdecydowaliśmy się popełnić to samobójstwo z DQM, kiedy z pomocą przyszło forum muratora, a w szczególności NEFER - chylę czoła.

    Spotkaliśmy się z Panem Mariuszem, który buduje u Nefer i wybór był już jasny. Jeszcze tylko przedyskutowaliśmy i doprecyzowaliśmy parę szczegółów i w tą środę tj. 23 kwietnia startujemy.

    Wracając do pozwolenia, w dniu 14 kwietnia dostaliśmy pozwolenie na budowę!!! Jeszcze uprawomocnienie i PINB a potem wypełniamy dziennik.
    YES YES YES!!!
    Pani architekt spisała się na medal.

  6. #6
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    No dobra, długo nie pisałem, ale dużo się działo przez ostatnie kilka dni:

    Walki o prąd ciąg dalszy.

    Okazało się, że jednak można podłączyć prąd budowlany, sąsiad z działki obok i w dodatku mój najlepszy kumpel (który z resztą nakręcił mnie na tą działkę) udał się do prądowni i tylko w sobie znany sposób załatwił prąd budowlany. Poznał kogo trzeba, pogadał, będzie nas to kosztowało 8 tysi na dwóch, ale prąd w ciągu dwóch dni ma być.

    A jednak w tym kraju coś się da zrobić, ale mówię sobie nie uwierzę jak nie zobaczę.

    No i człowiekiem małej wiary jestem – w czwartek w ciągu 2h stanęły dwa słupy, a w piątek pociągnęli kable. Da się? Jasne, że się da!

    Jak to dobrze mieć takich znajomych!!! Dzięki Marcin!!!

  7. #7
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    W środę 23 kwietnia baraczek ekipy Nefer, która teraz jest moją ekipą wylądował naszej na działce.

    Super!!!

    Nie mamy prądu, wody, ale jest ok. Prąd będzie w sobotę, studnie się wywierci we wtorek, do tego czasu damy jakoś radę – raczej ekipa da sobie radę.

    Przyjechałem o 15.00 na działkę, żona z Małą już rządzą, bo Panowie właśnie kończyli się rozpakowywać i zabrali się ostro do roboty.

    O godzinie 15.42 – wszystkie drzewa w obrysie domu były już wycięte. Godzina 16.00 połowa humusu ściągnięta – prędkość TGV.

    Muszę wracać do roboty a poza tym to aparatu zapomnieliśmy @$#@#$#$##. Wrócę jutro to się napstrykam.

  8. #8
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Dobra, jest czwartek 24 kwietnia

    Wklejam trochę fotek abyście mogli zobaczyć jak nam idzie, tzn. naszej dzielnej ekipie.


    Dół pod fundamenty ładnie wykopany i przygotowany.
    Panowie kończą już deskowanie do ławy.

    Jeśli chodzi o prąd to robią na agregacie 2 KW ale strasznie żre paliwa 2,5 l na 1h – masakra – oby do soboty.

    Jeśli chodzi o wodę to studnie wiercimy we wtorek 29 kwietnia, podobno woda jest (u sąsiadów) dopiero poniżej 35m – znowu pójdzie trochę kasy.

    Pojawił się drobny problem!!!! Sąsiad z działki pleckami do nas wziął sobie geodetę i okazuje się że stare słupki (w granicach działek) z nowymi sąsiada tak trochę się rozjeżdżają tak o drobne 20-30cm na każdym .

    Szybka akcja teść załatwił geodetę , który migiem i nie wiem jak expressowo, bo w 1 dobę załatwił dokumenty z gminy na drugi dzień wyznaczył nowe granice działki oraz wytyczył osie budynku pod ławy. Geodeta super, gorąco polecam!!! Jak ktoś chce jakieś namiary to na priv.






  9. #9
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    W weekend nas nie było byliśmy u znajomych na działce – zimne pifko, kiełbadron z ognicha i kark z grylla. Mniam, mniam!!!

    A na budowie kolejny poślizg. Panowie są już gotowi na lanie betonu, a tu betonu ni ma, miał być na poniedziałek na rano, a tu dopiero środa pierwszy możliwy termin.

    Wpadliśmy na budowę w niedzielę 27 kwietnia wieczorkiem bo kierownik budowy chciał odebrać zbrojenie.

    Kierownikiem budowy jest… mój teść, a że miał w weekend ymenyny to był troszkę wesoły i zbrojenie odebrał z chłopakami z ekipy się zapoznał, przybili piątki i jest gites.

    W międzyczasie w sobotę około 20.00 mogliśmy się podłączyć pod naszą wspólną erbetkę. Hurrrraaaa mamy prąd, agregat do kosza.

  10. #10
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Dzisiaj czyli wtorek 29 kwietnia ma przyjechać ekipa od wiercenia studni, mają się zjawić o…. 7.00 rano. Jesu jeszcze ich muszę pokierować bo nie wiedzą jak trafić, o której ja muszę wstać? 6.00 będzie ok.? Bosze czy taka godzina istnieje w ogóle?

    No nic, zwlokłem się z wyra i jadę na działkę, siedzę we furze i czekam. 7.00 czekam, 7.10 czekam dalej, mam ipaqa w samochodzie to sobie pogram w kulki . 7.30 za mną już 30 gier w kulki pobiłem z 10 rekordów i czekam dalej. 7.45 chyba się przejadę samochodem gdzieś po okolicach bo już mnie te kulki wnerwiają. 7.55 telefon od Panów od studni – „Jesteśmy w Piasecznie co dalej??” wytłumaczyłem łopatologicznie. 8.15 kolejny telefon – „no jesteśmy przy torach – co dalej??”.

    No przecież nie będę jeszcze raz tłumaczył. Dobra jadę po nich to już niedaleko. Jak dojechałem na miejsce to się przeraziłem, ja myślałem że to jakaś mała furgonetka przyjedzie, a tu dwa wielkie samochody typu „czołg” jeden to dźwig, a drugi prawie TIR z rurami. Pan mnie ostrzegł żeby nie jechać szybko bo „TO” szybko nie może.

    Dotarliśmy na działkę o 8.45 – drobny poślizg. Panowie przywieźli ze sobą przyczepkę bo zostają na noc – z wierceniem studni zejdzie im ze 2 dni mówią. Jeszcze jedna fajna sprawa się wydarzyła: panowie do wiercenia studni potrzebują… wody tak z 8 tys litrów …. I zabójcze pytanie – „skąd możemy wziąć??” ja zrobiłem minę karpia z wigilii – przecież jak bym miał wodę to bym ich nie wzywał nie??? Panowie stwierdzili w takim razie że poszukają w okolicy jakiegoś stawu lub rzeczki i sobie załatwią wodę.

    A tak swoją drogą to oni mają zamiar mi napełnić tą studnię tą wodą?? W sumie fajny bizness na wiercenie studni.

  11. #11
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Wpadliśmy z żoną i małą na działkę koło 14. Dźwig okazał się gigantycznym wiertłem, które robiło ogromny huk, ale uwaga Panowie znaleźli wodę i te 8 tys litrów i tą pod ziemią. 8 tys litrów wzięli z jakiegoś pobliskiego stawu rybnego  a woda ta do studni jest na głębokości około 40m. Pogadaliśmy trochę, jutro wpadniemy na odbiór.

    Powklejam trochę fotek czołgów i zbrojenia.

    Betonu nie ma więc na budowie wieje nudą, wszystko gotowe pod wylewanie. Czekamy.













    to te 800 tys litrów



    Prawie jak czołg

  12. #12
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Jeszcze o pozwoleniu.

    Niby pozwolenie już mamy, nawet uprawomocnione, ale…
    No właśnie jest jedno „ale” pojechaliśmy we wtorek 29 kwietnia do gminy żeby odebrać prawomocne pozwolenie(pieczątkę), a tu się okazuje, że Pani która jako jedyna może postawić pieczątkę jest na urlopie i wróci 5 maja. No żesz k… &^*((#*$@#@%$. Jak to jest że tylko jedna osoba w gminie jest uprawniona do stawiania pieczątek… i akurat jej nie ma – to jakieś chore jest kurde.

    Teraz kurde wszystko o tydzień się opóźni: PINB, wpisy do dziennika a przede wszystkim kredyt!!!

  13. #13
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Byliśmy na budowie koło 16.00

    Panowie skończyli wiercić studnie, wodę znaleźli na 38m. Po wywierceniu studni woda wybiła na 10m.

    Za całość zapłaciliśmy 3850 plus 750 za pompę na razie jakąś chińską, docelowo kupimy sobie Grundfoss`a. Woda nawet klarowna, zero jakiegoś mułu, czy innego syfu z resztą sami zobaczcie:



    A to sama studnia:



    A na samej budowie prace ruszyły z kopyta, o 8.00 rano przyjechał wreszcie długooczekiwany beton. Panowie wylali ławę fundamentową. Efekty poniżej:






  14. #14
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Byliśmy na budowie w niedziele 4 maja.
    Panowie do tego czasu ułożyli i ocieplili bloczki fundamentowe. Obsypali fndamenty.
    Powoli zasypują i zagęszczają piach pod posadzki.
    Efekty poniżej:






  15. #15
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Dzisiaj skompletowaliśmy wszystkie dokumenty potrzebne do kredytu.
    Złożyliśmy je u naszego doradcy kredytowego z Open Finance - ma walczyć o jak najlepsze warunki.
    Prawdopodobnie wygra millenium - ma jakąś promocję, że nie ma prowizji . Niech jeszcze trochę zjadą z marży i bierzemy

    Po drodze mieliśmy oczywiście przejścia z rzeczoznawcą i jego kosztorysem. Działkę wycenił nawet ok. Ale w kosztorysie domu dał ciała. Wydatki które już ponieśliśmy wpisał do poniesienia. Bank zażądałby udokumentowania, że mamy tą kasę. A to dość spora sumka bo ok 50 tys.
    Ale nas zczęście od czego ma się żonkę, wzięła za telefon i opieprzyła Pana rzeczoznawcę, no i na drugi dzień wycena była ok.

  16. #16
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    A na budwie praca wre na całego. Ekipa stwierdziła, że muszą nadrobić stracony czas opóźnienia z betonem. No i efekty są oszałamiające.
    Chudziak na zagęszczony piach wylany. Ściany z porotermu rosną jak na drożdżach. Oto dzisiejsza sesja zdjęciowa:










  17. #17
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Wczoraj byliśmy na budowie, no i mamy już ściany parteru. Niewiarygodne

    Garaż i obok wejście do domu



    Wyjście na taras i okno jadalni



    Okno salonu i wyjście z garażu na tyłach domu



    Tu będzie kuchnia i jadalnia, dalej wyjście na taras



    Gabinet



    Po lewej salon


  18. #18
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Dzisiaj kolejna wizyta na placu boju. Panowie zaczęli robić strop - rozkładają belki Teriva.
    W środku powoli zaczął wyrastać "las"







    No i mamy początek schodów!!!


  19. #19
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Ekipa po miesiącu ciężkiej pracy wzięła parę dni wolnego i w środę 14 maja rozjechali się do domków. Mają wrócić w poniedziałek 19 maja.

    Korzystając z okazji, że ekipy nie ma na budowie, na placu boju pojawił się mój teściu, czyli kierbud, a że po wcześniejszych wizytach na budowie teściu jakoś nie polubił się z ekipą to był szczęśliwy  że na budowie nikogo nie ma.

    Obszedł budynek, pooglądał, popukał, postukał, popatrzył w projekt, zrobił wykład na temat konstrukcji, zbrojenia i murowania i powiedział, że jest OK. Hossanna!!!

    Ucieszeni dobrą opinią teścia kierbuda, pojechaliśmy do niego „oblać” parter.
    A domek ma już położony cały strop Teriva:





    Środku prawdziwy las, Kierbud okiem fachowca ocenia stemple:





    No i na główkę już nie będzie padać. Kurcze można powiedzieć, że już mamy parter!!!





    No i początek schodów:





    No i jak to z zewnątrz wygląda:




  20. #20
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    gacek78

    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    116
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Teraz trochę wiadomości około budowlanych.

    Jak pisałem wcześniej 7 maja złożyliśmy wszystkie potrzebne papiery do kredytu. Razem z doradcą kredytowym uzgodniliśmy, że wybieramy bank millenium, ponieważ od 1 maja jest promocja 0% prowizji. Nasz doradca z Open Finance wynegocjował marżę na poziomie 0,85% - zeszli z 1% może to nie dużo, ale ze względu na brak marży nie było za wiele miejsca do targów.

    Decyzja o przyznaniu kredytu była po… 7 dniach czyli 15 maja. Negocjacje marży trwały jeszcze do 19 maja, potem dwa dni na sporządzenie umowy i w środę 21 maja podpisaliśmy umowę kredytową.

    Po drodze był jeden mały zgrzyt - bank zażądał abyśmy w dniu podpisania kredytu mieli na koncie około 30 tys. Ponieważ wycena, którą zrobił rzeczoznawca, opiewała na wyższą kwotę niż chcieliśmy wziąć kredyt. Bank tak samo jak i rzeczoznawca nie wziął pod uwagę, że te 30tys., a nawet więcej już jest poniesione, ale tu sprawę szybko załatwił nasz doradca z OF i analityk, który przygotowywał umowę i szybko ją poprawił, przyznając się do błędu

    Do wypłaty pierwszej transzy bank zażyczył sobie jeszcze wpis do hipoteki, co tego samego dnia załatwiliśmy i od razu złożyliśmy prośbę o wypłatę pierwszych pieniążków.

    Tak więc cała procedura od złożenia wniosku kredytowego do wypłaty kaski trwała niewiele ponad 14 dni wliczając długi weekend.

    Ogromnie polecam doradców z OF i bank millenium (szczególnie oddział na KEN 49 w Wa-wie), i od razu uprzedzam nie mam z tego żadnej „działy”

Strona 1 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony