Z28 GL2 Ani i Huberta

[aniahubi]

Skoro mam już pozwolenie na budowę, to pora zacząć dziennik
Moich perypetii na drodze do zakupu działki nie chciałam wcześniej opisywać, żeby nie zapeszyć, bo trochę się sprawy komplikowały.
Na szczęście możemy już ruszać, zgłoszenie o rozpoczęciu robót złożone.
Projekt który wybraliśmy z mężem to Z28 GL2 z pracowni z500 http://www.z500.pl/projekt/z28/podwarianty.html
Zmian robimy (chyba) mało - zamiana okna przy wykuszu z drzwiami tarasowymi i strop monolityczny zamiast terivy no i kuchnia będzie otwarta, albo półotwarta - nad tym cały czas myślimy.
Już niedługo nauczę się wklejać zdjęcia, to pokażę jak nasza działka wygląda teraz

[aniahubi]

Dziś w końcu podpisaliśmy umowę z wykonawcą - będzie robić stan surowy i dach, on kupuje materiały i organizuje sprzęt. Zaczyna od geodety - naprawdopodobniej w środę, powinien skończyć we wrześniu.
Próbowaliśmy z moim mężem zrobić porządny harmonogram budowy. Zakładając że będziemy robić wykończeniówkę całą zimę, przeprowadzimy się najwcześniej w czerwcu/lipcu 2009 Ciekawe na ile życie zweryfikuje te plany.
A teraz kilka słów o nas i projekcie który wybraliśmy: mamy dwóch synków 4 i 7 lat, więc chcieliśmy oddzielne pokoje dla nich, często mamy gości na kilka dni, więc gabinet/pokój gościnny na dole był konieczny i garaż na dwa samochody - choć zapewne będzie 1 samochód + graty Jeszcze zależało mi na dachu dwuspadowym i braku balkonów (jest tylko nad wykuszem).
Wjazd na działkę od zachodu, więc nie było prosto znaleźć odpowiedni projekt, na szczęście w końcu trafiłam na studio Z500 i mamy co budować
A więc BUDUJEMY

[aniahubi]

Dziś byłam w firmie od wodociągów - w ciągu tygodnia podłączą wodę. W Energii Pro byłam tydzień temu - czas realizacji podłączenia do 31.08.2008 Podobno dopiero za 3 tygodnie wykonawca dostanie idokumenty, że ma nas podłączyć, wtedy będę mogła go gnębić Może szybciej się uda. Póki co będziemy budować na pożyczonym prądzie.
Teraz będzie kilka zdjęć - o ile uda mi się je wkleić
Najpierw działka zimą - tak wyglądała w ogłoszeniu o sprzedaży:

Uff...trochę się namęczyłam, ale już umiem
Potem były straszne chaszcze:

W tych chaszczach zaczęto robić kanalizację:

Aż wreszcie dogadałam się z pobliskim gospodarzem (dzięki uprzejmości i gadatliwości sąsiadki ) i działka została skoszona - teraz dopiero widać jaka jest duża:

Mam nadzieję, że następne zdjęcia będą już z palikami

[aniahubi]

05.07.2008
Dzisiejszy dzień można uznać za początek budowy
Rano geodeta wyznaczył miejsce z którego nalezy zdjąć humus:

Właściwie mieliśmy już jechać, bo koparka miała być w poniedziałek, ale na drogę wjechała....koparka i przyjechała na naszą działkę

Po czterech godzinach wyglądało to tak:

i takie małe górki powstały

Wody dalej nie podłączyli, muszę w poniedziałek ich pogonić.
Z prądem też jeszcze do końca nie jest jasna sprawa bo:
- dziś zauważyliśmy (lepiej późno niż wcale) że skrzynka elektryczna do której mamy się podłączyć jest 20 m bliżej niż na naszej mapie - zatwierdzonej przez ZUD - w poniedziałek muszę wyjaśnić z projektantem skąd to przekłamanie Czy trzeba będzie zmieniać w ZUDzie przebieg przyłącza? Umowę w Energii Pro już podpisałam i w sierpniu miałam mieć prąd - nie chcę tego przedlużać!
- sąsiedzi niby bez problemu mogą pożyczyć prąd, ale lepiej od sąsiada obok Na szczęście (?) sąsiadów nam nie brakuje - 4 za płotem i 1 po drugiej stronie naszej uliczki, więc może w końcu ktoś się zgodzi
A na koniec drobna dygresja: oto miłośnik lawendy - codziennie przylatuje ich 20-30 - pszczół i trzmieli (mam 6 krzaczków) - to obok domu w którym teraz mieszkamy. I już wiem że nie będzie pachnących kwiatów przy samym tarasie - taka ilość potencjalnie żądlących owadów jest nie do przyjęcia

[aniahubi]

Dziś spotkałam się na działce z geodetą i JEST AFERA A to dopiero początek
Jak wiecie w sobotę był zdjęty humus, więc dziś rano zadzwoniłam do wykonawcy (jego geodeta) przypomnieć, żeby przy wytyczaniu budynku wbił mi brakujący słupek graniczny. A wykonawca na to, że chyba dziś nie wytyczy, bo jest jakiś problem. Po kolejnym telefonie i spotkaniu z geodetą wszystko jest jasne: okazało sie, że jest źle wbity słupek graniczny - działka jest powiększona kosztem drogi o ok.1,6-2m na długości 70m .
Pomylił się geodeta, który zakopywał słupki po podziale dużej działki na 5 mniejszych. O wszystkim został powiadomiony został inspektor (geodezyjny?), cała geodezja w Opolu - nieźle będzie się tłumaczył ten, kto je tak zakopał. Najciekawsze, że jeden dom już stoi i po poprawnym wytyczeniu granic okaże się że płot wchodzi w drogę, a dom nie stoi do niej równolegle.
Nasza budowa kilka dni się opóźni - jutro słupki będą przestawione, humus zdejmą bardziej w głąb działki, a od strony ulicy nasypią z powrotem ziemię. Studzienkę kanalizacyjną chyba też trzeba będzie przesunąć bardziej w głąb działki, bo po przestawieniu słupka granicznego będzie prawie w granicy działki. No i wstrzymałam podłączenie wody dopóki nie będzie nowych słupków - a mieli dziś to zrobić.
Co ciekawe wykonawca kanalizacji nie zorientował się, że mu się wymiary nie zgadzają - miał studzienki po obu stronach drogi w określonych odległościach, a droga zamiast 10m (w projekcie) ma 8,5m (między słupkami) I jescze będzie chciał kasę za przesunięcie studzienki Nie zamierzam mu płacić.
Jutro po południu będę wiedziała, czy już można wytyczać budynek - zależy od geodezji.
Trzymajcie kciuki, żeby szybko wznowić prace!

[aniahubi]

Po dzisiejszej naradzie w geodezji sprawa wygląda tak: geodeta wytyczy dom jutro zgodnie z odległościami na mapach. Wykonawca jutro/pojutrze zacznie fundamenty (wykopy?).

Ale na razie nie ma mowy o żadnym ogrodzeniu. Do tego potrzebne będzie nowe ustalenie granic (cała procedura w jednym z ostatnich muratorów opisana) w obecności sąsiadów itp. Oczywiście dla geodety dodatkowa kasa
Najciekawsze jest to, że nie wiadomo kto źle wkopał te kamienie graniczne. Człowiek który robił podział zakopał je dobrze, a potem podobno ktoś nie mógł ich znaleźć i być może zakopał nowe, dokumentacji na ten temat brak Normalnie historia kryminalna

Jutro spróbuję się skontaktować z poprzednimi właścicielami, może kojarzą o co chodzi z tym przestawianiem kamieni granicznych

[aniahubi]

Budynek już wytyczony

Trochę humusu będą musieli zdjąć łopatą - mniej więcej 11x0,5m - zaczynają jutro I skończy się zabawa w mega piaskownicy:

Na szczęście jeszcze wielka góra piachu i ziemii zostanie

A w czasie kiedy nie jesteśmy na budowie, mamy budowę pod obecnym domem - robią nam drogę, a chłopcy dzielnie pomagają. Chcieli ich nawet zatrudnić

Już chyba wszyscy w okolicy wiedzą, że mamy żle granice No i oczywiście studzienka kanalizacyjna stoi dokładnie w granicy a gość z kanalizacji dalej twierdzi, że on wszystko zrobił dobrze Od kiedy to wystarczy tylko jeden punkt odniesienia do lokalizacji jakiegoś obiektu Coś czuję że tu będzie ostre starcie, bo facet niesympatyczny się zrobił. Mam tylko nadzieję, że wodę szybko podłączy

Chyba jeszcze się nie chwaliłam, że prąd udało mi się pożyczyć Pozostaje tylko dogadać szczegóły techniczne, ale tego się podjął wykonawca. Fundamenty chce zrobić na agregacie, a w tzw. międzyczasie podepnie sobie prąd.
Oby tylko pogoda się uspokoiła, bo te ulewy co godzinę na zmianę z porwistym wiatrem mogą pokrzyżować nam plany!

[aniahubi]

Oj, zaległości mi się porobiły Na swoje usprawiedliwienie dodam, że miniony weekend spędziłam na 3 imprezach urodzinowych Wszystkiego najlepszego kochani!

A w temacie budowlanym: kończą szalunki pod ławy fundamentowe. Zdjęcie mam z początku prac, 10.07.Widok od strony garażu (tzn garaż na pierwszym planie) wygląda tak:


A tak wygląda przekrój geologiczny naszej ziemii - humus a potem piach zmieszany z gliną


Panowie zrobili sobie bardzo sprytną lodówkę , dzięki temu wiemy już że woda jest na jakimś metrze


A co robią dzieci jak mama przeprowadza inspekcję? Ubrane w strój znoszący duuużą ilość piachu i ziemii bawią się w .....snowbord
Płyty przywiał wiatr od sąsiada (obiecał resztki posprzątać)



Dostałam dziś od majstra harmonogram - jest parę nieścisłości które jutro wyjaśnię. Najbliży plan to do końca tygodnia zalać ławy, w następnym ruszają ze ścianami fundamentowymi.

Jutro na budowie odbędzie się narada w składzie: kierownik ekipy, kierownik budowy i ja - główna inwestorka Cel: omówienie przebiegu prac na najbliższy czas, przy okazji kontrola zbrojenia ław.

Wody dalej nie mam, kanalizacja stoi w granicy....
W przyszłym tygodniu może elektryk przygotuje skrzynkę pod prąd budowlany, póki co korzystam z uprzejmości sąsiadów.

[aniahubi]

Zapomniałam...miałam jeszcze pokazać ile pracy mnie czeka żeby zrobić przyzwoity ogródek Działka ma kształt trapezu, ale ze skosem tylko z jednej strony - ogródkowej właśnie. Na poniższym zdjęciu jest ten róg działki:


Musimy pogadać z sąsiadem, czy z tym płotem nie dało by się czegoś zrobić, bo jest tragiczny... i ten blaszak Posadzę tam jeżyny pnące albo maliny to trochę zasłonią. Chciałabym też posadzić kilka truskawek, poziomek, borówek, parę drzewek owocowych, małą rabatę z sałatą i przyprawami oraz ogródki eksperymentalne dla chłopców. Kwiaty też będą - w różnych częściach ogrodu, chociaż większość ma stanowić trawa.

Teraz poza chaszczami rośnie tam 1 świerk srebrzysty i ...ogórki.

[aniahubi]

Wczorajszy dzień obfitował w wydarzenia

Rano ławy były gotowe do zalewania



na tym zdjęciu nie widać zbrojenia, bo kończyli je układać rano, a fotka jest z czwartku

przyjechał więc elektryk (nr 2) podłączyć bednarki do zbrojenia - najłatwiej i najtaniej jest zrobić to w ten sposób.
A jak zobaczył projekt podłączenia energii i lokalizację skrzynki to się okazało, że POTRZEBUJEMY NOWE POZWOLENIE NA BUDOWĘ PRZYŁĄCZA
Tym razem elektryk (nr1) który robił projekt, musi poprawić go w trybie ekspresowym i uzgodnić na ZUDzie jak najszybciej.
Mówiłam mu o tym od dwóch tygodni, to twierdził, że w ogóle nie rozumie o co mi chodzi i rzucał sluchawką
W każdym razie nikomu go nie polecę.

Po zatwierdzeniu zbrojenia ok. godz. 14 nastąpił uroczysty moment zalania ław fundamentowych Niestety inwestorzy byli nieobecni - mąż w pracy, ja we Wrocławiu Ale wieczorkiem wpadliśmy na kontrolę i tak to wygląda:



Majstry wykopały sobie (nam?) studnię - na 2 kręgi - do pielęgnacji betonu - oczywiście za naszą zgodą



Inwestor kontroluje zabezpieczenie:



Dziś po południu popadał deszcz i popielęgnował nam beton.

Zapomniałabym, powstała jeszcze jedna bardzo ważna konstrukcja



I wreszcie mamy (prawie) podłączoną wodę - mogli co prawda pomyśleć i przekopać rurę do fundamentu, ale o tym pogadam z wykonawcą w poniedziałek.



Plan na przyszły tydzień: izolacja ław i budowa ścian fundamentowych.

[aniahubi]

A teraz coś dla miłośników ładnych samochodów



To betoniarka - pszczółka

W Opolu jest w ten weekend IV MIĘDZYNARODOWY ZLOT CIĘŻAROWYCH POJAZDÓW TUNINGOWANYCH - jakby ktoś chciał wpaść, to impreza trwa do niedzieli do 18:30

[aniahubi]

Szalunki już zdjęte, ławy obsmarowane takim cudem:



chyba jutro ściany fundamentowe zaczną budować

Mamy już nowy projekt podłączenia prądu - długość przyłącza wzrosła z 30 do 50 metrów

[aniahubi]

Niech się mury pną do góry
Dziś ruszyła budowa fundamentów - ale fajnie
Całkiem nieźle im poszło, w takim tempie do końca tygodnia będzie wszystko gotowe do zasypania. Czyli muszę już wiedzieć jak rozłożyć kanalizację. A właśnie rozważamy pomysł przeniesienia górnej łazienki w miejce garderoby od strony balkonu. Czyli było by lustrzane odbicie tej części korytarza: najpierw garderoba i pokój, potem łazienka z wejściem tuż obok pokoju z balkonem. Tylko trzeba się zastanowić, czy da się sensownie wyprowadzić piony, żeby główny nie wyszedł na środku kuchni

A teraz parę fotek:
Najpierw ławy wysmarowane izolacją - na to jeszcze była położona gruba folia przed murowaniem:


A tak wyglądają fudamenty po dzisiejszym dniu:

[aniahubi]

Dziś zostało zakończone murowanie fundamentów. Wszystkie ściany zostały również wygładzone zaprawą (rapówką?). Pozostało tylko wylanie betonu tam gdzie zaprojektowane są słupki, czyli rogi wykuszu, wejście i 4 w środku domu.
Przed południem ściany były jeszcze mokre:


Po południu prawie nie było śladu po rapówce:




Szalowanie słupków w wykuszu:


W przyszłym tygodniu chcą wyjść na poziom 0. Została im tylko: izolacja, zasypanie, zrobienie przepustów, rozłożenie kanalizacji i wylanie betonu. Dadzą radę?
NO PEWNIE ŻE TAK

[aniahubi]

Czuję się strasznie poganiana przez wiernych czytaczy , więc oto relacja z aktualnego stanu budowy:
Wczoraj wieczorem zastaliśmy taki widok:



A dzisiaj:



Mój punkt widokowy to góra humusu - występowała na jednym z pierwszych zdjęć w roli głównej Czyli na domek patrzę od południowego zachodu (bardziej południe niż zachód ). A teraz wytężcie wyobraźnię - oto pierwsza wirtualna wycieczka

I tak: po lewej stronie (zach)jest kuchnia, za nią spiżarka i obok łazienka, dalej wejście - tam gdzie ta góra piachu a za nią zaczyna się garaz.



Środkowy pas (płd) to wykusz na pierwszym planie, czyli jadalnia, za nią korytarz, klatka schodowa i na końcu oczywiście garaż - ten zaułek będzie pomieszczeniem technicznym. Znajdzie się tu pompa ciepła, zbiornik na wodę, rekuperator i może uda się wcisnąć odkurzacz centralny



Po prawej stronie - czyli południowy wschód (ale bardziej wschód) salon. Obok wykusza będą drzwi tarasowe, salon kończy się w miejcu dalszego słupa, za nim jest pokój komputerowo-gościnny lub gościnno-komputerowy - jak kto woli A z tyłu...garaż, akurat z tej perspektywy właściwie niewidoczny.



A taki widok będę miała z sypialni:



Taras będzie w kształcie litery L - początek w miejscu gdzie kończy się wykusz, koniec - na początku pogrubionej ściany w salonie. Zrozumiał ktoś ? Nie mamy ostatecznej koncepcji czym go wykończyć, ale na dzień dzisiejszy prym wiedzie bruk klinkierowy i kostka betonowa.

Podjęliśmy jeszcze jedną ważną decyzję - przesuwamy łazienkę tak, jak wcześniej pisałam. Jutro będą rozkładać rury od kanalizacji - z uwzględnieniem zmian - więc są już raczej ostateczne.

Czy ktoś w ogóle czyta moje wypociny, bo w komentarzach prawie pusto

[aniahubi]

Dziś będzie krótko i bez zdjęć
Rozkładają kanalizację, pomylili się z jednym odpływem, będą musieli jutro poprawić. Po południu chcą wylać beton i zakończyć stan zero.

[aniahubi]

Przyjechaliśmy ok. 14 na działkę, a tam....fundamenty zalane
Kanalizację poprawili

Z przyczyn technicznych zdjęcia będą później

[aniahubi]

Zgodnie z obietnicą, zdjęcia zalanych fundamentów:




Stan "0" można uznać za zakończony.
Brakuje co prawda izolacji ze styroduru, ale zrobią ją w przyszlym tygodniu, jak zaczną murować ściany.

I zapomniałabym dodać, zamówiliśmy bramę garażową. W kolorze złoty dąb, więc koloru okien już raczej nie możemy zmieniać

[aniahubi]

Już jestem po krótkiej przerwie Urlopowałam się nad naszym morzem - na 6 dni pobytu 1 był słoneczny
W tym czasie wykonawcy się obijali i właściwie nic nie zrobili:
podłączyli kanalizację i zwieżli trochę materiału:

Pogoda im ponoć przeszkadzała

Za to dzisiaj przyjechali w 10(!) osób i uczynili to:



Widok od wejścia:


Okienka w garażu:


Do końca tygodnia chcą zalać strop. Tylko, że nie podoba mi się pustak, z którego murują - ma nierówny kolor i jest popękany - być może będą musieli wymienić część materiału i będzie opóźnienie.
Tu jest więcej na ten temat:
http://forum.muratordom.pl/pth25-reklamowac,t137893.htm

Zobaczymy jutro.

[aniahubi]

Dziś drugi dzień stawiają ściany. Całkiem niezłe tempo mają .
Rano było kolejne spotkanie na budowie z kierownikiem budowy - w sprawie jakości pustaków i rolet:



Kolejna partia przyjechała dobra, tamte mogą zostać więc działamy dalej:



Zdecydowaliśmy się w końcu na rolety, które mają klapkę rewizyjną na zewnątrz domu (integro, interno różne są nazwy). Firma od okien narysowała dokładny rysunek jak przygotować nadproża - muszą być częściowo cofniętę, kierownik powyliczał dokładne wymiary (z uwzględnieniem zmiany grubości stropu) i przeszkolił majstra na budowie. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych kwiatków

Widać już zarys okien, chociaż będą jeszcze podmurowane cegłą pełną, żeby blaty w kuchni się zmieściły:


W tym tygodniu raczej stropu nie wyleją, zostało im trochę murowania, budowa komina no i przygotowanie stropu do zalania. Chyba zejdzie im się do przyszłego tygodnia