Byłam wczoraj na "Wojnie polsko -ruskiej " i wyszłam w połowie . Nie dałam rady.
Nie wiem na czym polega fenomen tego rodzaju "dziel" to zresztą zostało okrzykniete jako książka bestselerem. Sorry filmu nie strawiłam . podejrzewam że przez książkę bym nie przebrnęla. Ale może nie wypada tak mówić może należy udawać że jest rewelacyjny i doszukiwać się w nim co autor miał na myśli. . To trochę jak podziewianie obrazu na którym jest tylko czarna kropka a niektórzy potrafią na ten temat doktorat napisać a dla mnie jest bez sensu