dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie Hydraulika - pomocy!Czy można tak łączyć..?

    Witajcie, no to mam kolejny dylemat.

    Hydraulik robiący nam kanalizę przed wylaniem betonu zostawił też rurę do wody. Wyprowadził ją ponad posadzkę w kotłowni oraz ponad grunt przed domem i nie zostawił zapasu, aby można było jednolitą rurę pociągnąć aż do studni i tam połączyć z pompą w jednym tylko miejscu. Musimy więc łączyć rurę biegnącą od studni w 2 miejscach - przy pompie, oraz pod ziemią koło domu. Czy takie kilkakrotne łączenie jest bezpieczne i pewne?

    Hydraulik, który robi nam teraz instalacje w domu twierdzi, że tak się nie robi - powinna iść jedna ciągła rura od kotłowni do studni. Nie gwarantuje, że złączenie rury pod ziemią obok domu nie zacznie za pare lat przeciekać, bo ziemia pracuje i powinno się unikać takich połączeń jeśli tylko można. Sugeruje, by raz jeszcze przekuć się przez ścianę i dać jedną długą rurę do studni.
    Czy ma rację?

    Nasz kierbud mówi że to bzdury i chęć wyciągnięcia kasy za dodatkową niepotrzebną robotę. A ja wolę dopłacić i spać spokojnie.
    Co lepsze? Łączyć obecną rurę w 2 miejscach - przy studni i obok domu - czy przekuwać się z 1 długą rurą, ale będzie ona wychodziła z domu ponad poziomem gruntu, więc co z zamarzaniem w zimie?

    I jak połączyć rury na zewnątrz budynku, aby połączenie było szczelne i pewne?
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

  2. #2
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Martinezio
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Skąd
    Seroki Village ;)
    Posty
    3.124
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie Re: Hydraulika - pomocy!Czy można tak łączyć..?

    Cytat Napisał AskaK
    Witajcie, no to mam kolejny dylemat.

    Hydraulik robiący nam kanalizę przed wylaniem betonu zostawił też rurę do wody. Wyprowadził ją ponad posadzkę w kotłowni oraz ponad grunt przed domem i nie zostawił zapasu, aby można było jednolitą rurę pociągnąć aż do studni i tam połączyć z pompą w jednym tylko miejscu. Musimy więc łączyć rurę biegnącą od studni w 2 miejscach - przy pompie, oraz pod ziemią koło domu. Czy takie kilkakrotne łączenie jest bezpieczne i pewne?

    Hydraulik, który robi nam teraz instalacje w domu twierdzi, że tak się nie robi - powinna iść jedna ciągła rura od kotłowni do studni. Nie gwarantuje, że złączenie rury pod ziemią obok domu nie zacznie za pare lat przeciekać, bo ziemia pracuje i powinno się unikać takich połączeń jeśli tylko można. Sugeruje, by raz jeszcze przekuć się przez ścianę i dać jedną długą rurę do studni.
    Czy ma rację?

    Nasz kierbud mówi że to bzdury i chęć wyciągnięcia kasy za dodatkową niepotrzebną robotę. A ja wolę dopłacić i spać spokojnie.
    Co lepsze? Łączyć obecną rurę w 2 miejscach - przy studni i obok domu - czy przekuwać się z 1 długą rurą, ale będzie ona wychodziła z domu ponad poziomem gruntu, więc co z zamarzaniem w zimie?

    I jak połączyć rury na zewnątrz budynku, aby połączenie było szczelne i pewne?
    Myślę, że kierbud ma rację. Taką rurę można zgrzać (rozumiem, że to PVC, taka niebieska?) lub skręcić złączką. Grunt pracuje, i owszem, ale nie na tyle, aby takie łączenie rozerwać - łączenia przede wszystkim muszą wytrzymać ciśnienie wody w układzie i powinny być certyfikowane do kilku barów (rury zwykle są do 10 bar - jak z łączeniami, to nie wiem).
    Oczywiście idealną sytuacją jest posiadanie rury bez łączeń, ale przecież nawet sieci dystrybucyjne są łączone i nic się nie dzieje długie lata
    Dziennik tutaj
    Wnętrza tutaj
    A komentarze tutaj

    <a href=http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2F1procent.waw.pl%2F target=_blank>http://www.1procent.waw.pl/baner.png</a>
    Pomóż żyć normalnie - zlikwidujmy wspólnie barierę słabości!


  3. #3
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar am00
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    1.499
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    51

    Domyślnie

    Rura nie może wchodzić do domu ponad gruntem, bo zimą zamarznie na 100%.
    Zdecydowanie lepiej połączyć rury pod ziemią. Dobre połaczenie to jak zrost złamanej kości. Może być pewniejsze od samej rury.
    Łowca krokodyli raz się w życiu myli!
    Zaległy dziennik - galeria
    Komentarze

  4. #4
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Martinezio
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Skąd
    Seroki Village ;)
    Posty
    3.124
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    A no właśnie - nie doczytałem
    Rura doprowadzająca wodę do budynku powinna wchodzić do niego pod powierzchnią gruntu, możliwie jak najgłębiej - poniżej linii przemarzania!
    Inaczej rozsadzi ją, albo licznik w domu i będzie powódź.

    Najbezpieczniejsze jest puszczenie rury pod ławami, albo w samej ławie.

    U mnie murarze wstawili kawał rury drenażowej pod ławą (jeden koniec był wyciągnięty ponad chudziaka, a drugi na zewnątrz domu ponad grunt, aby łatwo można było go zlokalizować), którą potem wcisnął się hydra z wodą
    Dziennik tutaj
    Wnętrza tutaj
    A komentarze tutaj

    <a href=http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2F1procent.waw.pl%2F target=_blank>http://www.1procent.waw.pl/baner.png</a>
    Pomóż żyć normalnie - zlikwidujmy wspólnie barierę słabości!


  5. #5
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie

    Dzięki,
    rozmawialam raz jeszcze z kierbudem i utwierdził mnie w tym, co pisze am00 - że dobre połączenie jest mocniejsze niż cała rura.
    No rzeczywiście na logikę biorąc, całe długaśne instalacje wodociągowe składają się z dziesiątek połączeń i owszem, czasem rura pęknie ale zwykle jest to stara skorodowana instalacja sprzed pół wieku.

    To mnie wykończy - każdy uważa, że robi najlepiej i wciska kit gdzie się tylko da, i jak tu taki zwykły ludź jak ja ma się połapać kto ma rację? Dobrze, że jest forum...
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar CityMatic
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Polska B
    Posty
    10.175

    Domyślnie

    Cytat Napisał AskaK
    Dzięki,
    rozmawialam raz jeszcze z kierbudem i utwierdził mnie w tym, co pisze am00 - że dobre połączenie jest mocniejsze niż cała rura.
    No rzeczywiście na logikę biorąc, całe długaśne instalacje wodociągowe składają się z dziesiątek połączeń i owszem, czasem rura pęknie ale zwykle jest to stara skorodowana instalacja sprzed pół wieku.

    To mnie wykończy - każdy uważa, że robi najlepiej i wciska kit gdzie się tylko da, i jak tu taki zwykły ludź jak ja ma się połapać kto ma rację? Dobrze, że jest forum...
    Jeszcze ja jeśli Cie to uspokoi to też mam do studni jeszcze ok 10m i też będzie łączona- takie połączenia są trwałe i pewne i naprawdę przyglądając sie innym budową to większość ma łączone właśnie na odcinku ok 2m od wyjścia z fundamentów domu(niejednokrotnie jest łączenie wstawiane w rurę osłonową i w to miejsce montowany zawór )
    Pozdrawiam serdecznie
    Spokojna przystań M36a w wersji L
    ----------------------------------------------------------------
    Głupca nic tak nie drażni, jak cudza mądrość.
    Lenia nic tak nie drażni, jak cudza pracowitość.

    ----------------------------------------------------------------
    Rekuperator +GWC+Filtr PM, Centralny odkurzacz, PC klimatyzacja: Gree 6,6kW, Kominek PW Bufor 300+300
    FV 10KWp (2,68 +3,66 kWp S i 3,66 kWp E+W ),Instalacja Solarna Galmet 4,2m2,Junkers 2F
    IQ oparte na systemie Satel Integra, Abax 2 .

  7. #7
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Martinezio
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Skąd
    Seroki Village ;)
    Posty
    3.124
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    Cytat Napisał AskaK
    To mnie wykończy - każdy uważa, że robi najlepiej i wciska kit gdzie się tylko da, i jak tu taki zwykły ludź jak ja ma się połapać kto ma rację? Dobrze, że jest forum...
    Ty powinnaś dostać od lekarza zakaz wstępu na budowę i to pod karą chłosty Niech Twój ślubny się gryzie z wykonawcami, a nie Ty :>
    Dziennik tutaj
    Wnętrza tutaj
    A komentarze tutaj

    <a href=http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2F1procent.waw.pl%2F target=_blank>http://www.1procent.waw.pl/baner.png</a>
    Pomóż żyć normalnie - zlikwidujmy wspólnie barierę słabości!


  8. #8
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    zbigmor

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    5.543

    Domyślnie

    Nawet nie napisałaś jaka to rura. Jeśli wolisz zapłacić i spać spać spokojnie to zapłać i śpij
    Każde łączenie rury statystycznie ją osłabia. Nawet jeśli samo jako takie jest od niej mocniejsze. W twoim przypadku nie bałbym się łąćzenia euey stalowej oraz sklejanej.

  9. #9

    Domyślnie

    też mam takie łączenie
    po prostu przez zapomnienienie (zabieganie) koparka zawadziła o rurę
    i trzeba było przeciąć, trochę uciąć, dosztukować i złączyć.
    2 m od domu. Dwa lata temu.
    Obfotografowane. Na liczniku (w studzience) przez dwa miesiące nie wykazał drgnięcia-raczej szczelne.
    Myślę ze drobniutki jakby był przeciek to się zakamieni
    albo zacznie popuszczać - trudno wtedy się odkopie i zrobi fest.
    M. Lenart

  10. #10
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie

    Cytat Napisał Martinezio
    Ty powinnaś dostać od lekarza zakaz wstępu na budowę i to pod karą chłosty Niech Twój ślubny się gryzie z wykonawcami, a nie Ty :>
    W gruncie rzeczy ja to lubię!
    Ślubny ma delegacje, a ja mam duuużo wolnego, to się z panami na budowie zabawiam!

    Zbigmor, rura niebieska elastyczna, z poli-cośtam chyba.

    No gadałam dziś z hydraulikiem jeszcze raz i zrobi łączenie, nie upierał się wcale że musi być nowa rura...więc okazuje się, że nie takie to straszne.
    Tylko po co człowieka tak na wejściu straszą? Odkryłam, że to ulubiona metoda - nastraszyć klienta, to potem siedzi cicho i tylko przytakuje i na wszystko się zgadza.
    Wniosek: od dziś przestaję się bać!
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony